Mówi: | Prof. Witold Orłowski |
Funkcja: | Główny Ekonomista |
Firma: | PwC |
W. Orłowski: Rząd oszczędza, ale niekoniecznie tam, gdzie powinien
Ostateczny kształt budżetu na 2013 rok jest już znany. Ustawa przyjęta przez rząd, zgodnie z konstytucją, powinna trafić do Sejmu jeszcze we wrześniu. Ekonomiści budżet chwalą, chociaż zgłaszają pewne zastrzeżenia. Prof. Witoldowi Orłowskiemu nie podoba się to, gdzie rząd szuka koniecznych oszczędności. – Ograniczenie inwestycji finansowanych przez samorządy i współfinansowanych z budżetu UE nie jest dobrym pomysłem – podkreśla główny ekonomista PWC.
– Pochwaliłbym za przebijające wyraźnie przekonanie, że w tym roku musimy być bardzo ostrożni, że to już koniec opowiadania, że nie ma kryzysu, a trzeba rzeczywiście oszczędzać, nie wolno sobie pozwolić na fałszywy krok, który podważyłby podstawy stabilności finansowej Polski – mówi prof. Witold Orłowski Agencji Informacyjnej Newseria.
Oszczędności rzeczywiście zostały w budżecie zaplanowane i – jak podkreśla ekonomista – również w odpowiedniej skali.
– To nie są jednak oszczędności dokonywane tam, gdzie należałoby ich szukać – wyjaśnia prof. Orłowski.
Dodaje, że minister finansów szuka pieniędzy tam, gdzie najłatwiej je zdobyć, ale niekoniecznie jest to dobre dla innych sektorów gospodarki.
– Chodzi tu np. o ograniczenie inwestycji finansowanych przez samorządy i współfinansowanych z budżetu UE. To się działo do tej pory i można się spodziewać, że w przyszłym roku również będą takie próby. To jest znacznie gorszy sposób dokonywania oszczędności niż np. gruntowne zreformowanie systemu zabezpieczenia społecznego, a w szczególności wyeliminowanie tych miejsc, gdzie Polska wydaje pieniądze, których nie musiałaby wydawać – mówi główny ekonomista PWC.
Jego zdaniem to trudne zadanie, bo wymagałoby od ministra finansów przeprowadzenie daleko idących zmian.
– Pytanie, czy minister finansów jest w stanie sam tak wielkiej rewolucji dokonać, ale to nie zmienia faktu pewnej odpowiedzialności rządu – ocenia prof. Orłowski.
Projekt budżetu na przyszły rok rząd przyjął na specjalnym posiedzeniu w czwartek. Zakłada on deficyt budżetowy na poziomie 35,5 mld zł. Polska gospodarka będzie się rozwijała w tempie 2,2 proc. Zgodnie z ustawą bezrobocie sięgnie 13 proc., a inflacja na koniec roku będzie oscylować wokół poziomu 2,7 proc.
Zdaniem Witolda Orłowskiego, przyjęte wskaźniki makroekonomiczne świadczą o spowolnieniu w gospodarce. Jednak na razie nie potrzebuje ona żadnych nadzwyczajnych środków ratunkowych.
– Nie mamy takiego problemu, jak Grecy, dla których budżet, który uruchomiłby gospodarkę, jest jedyną nadzieją. Nasza gospodarka się rusza sama z siebie, pewnie w przyszłym roku będzie się ruszała wolniej niż w obecnym i to z powodu tego, co się dzieje na świecie. Ale my nie odczuwamy konieczności rozruszania gospodarki, przynajmniej na krótką metę – przekonuje główny ekonomista PWC.
Dodaje, że zasadą, jaką w tej sytuacji powinno stosować państwo to: przede wszystkim nie szkodzić.
– Mamy problemy związane z tym, że trzeba dostosować to, co państwo robi i jak, do możliwości gospodarki, aby nie pętać jej nadmiernie rąk i nóg, by mogła się rozwijać dalej. Póki co nie wydaje się, żebyśmy byli w sytuacji kraju, który musi gwałtownie myśleć o tym, jak państwo ma pobudzić gospodarkę. Natomiast można się starać, by ona się skuteczniej, lepiej i łatwiej rozwijała w przyszłości – uważa prof. Witold Orłowski.
Do pobrania

Dziś rząd zajmie się budżetem na 2013 r. B. Wyżnikiewicz: nie można się przyczepić, że jest nierealistyczny

R. Petru: ten budżet przeprowadzi nas przez szalejące wody kryzysu w Europie
Czytaj także
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-03-17: UE przedstawi w tym tygodniu szczegóły dotyczące planu dozbrojenia Europy. Problemem jest sposób jego sfinansowania
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2025-01-07: Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową
- 2024-12-30: Nowy rok to dobry moment na refleksję nad celami finansowymi. Polacy mają coraz większą świadomość konieczności budowania kapitału
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-11-21: Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Prawo
Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.