Newsy

Wrocław chce być polską Doliną Krzemową w branży sztucznej inteligencji. Większość lokalnych firm IT rozwija lub zamierza inwestować w ten obszar

2021-12-06  |  06:05

Blisko co piąty polski start-up działający w obszarze sztucznej inteligencji (AI) pochodzi z Wrocławia. Opracowywane przez nich rozwiązania z tego obszaru szybko się rozwijają i są wykorzystywane zarówno w innowacyjnym biznesie, medycynie, logistyce czy przemyśle, jak i w życiu codziennym. – Wiele tych rozwiązań poprawia jakość życia mieszkańców Wrocławia, a to jest dla nas kluczowe, żeby biznes z sektora sztucznej inteligencji był użyteczny dla lokalnej społeczności – podkreśla Ewa Sondej z Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej. Jedyny problem to dostęp do wykwalifikowanej kadry specjalistów, choć w tej kwestii pomóc ma uruchamianie nowych kierunków studiów zakresie AI.

Jak wynika z raportu Fundacji Startup Poland „The Polish Tech Scene. 5 years”, Wrocław wyróżnia się najwyższą koncentracją przedsiębiorców technologicznych w Polsce. Jeden start-up przypada na 4,5 tys. Dolnoślązaków, co świadczy o wyjątkowej liczebności przedsiębiorczych talentów z sektora technologii w tym regionie. Wrocław jest bazą dla 17 proc. start-upów AI w Polsce, plasując się na drugim miejscu za Warszawą (23 proc.).

– Liczymy, że Wrocław zyska miano polskiej Doliny Krzemowej. Wszyscy na to ciężko pracujemy, zarówno miasto, jak i przedstawiciele biznesu oraz nauki. To jest nasz cel i robimy wszystko, żeby tak się stało – zapewnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Ewa Sondej.

Ankieta przeprowadzona w czerwcu br. przez ARAW wśród 74 lokalnych firm z branży IT wskazała, że 46 z nich rozwija już rozwiązania z obszaru sztucznej inteligencji, a 21 ma zamiar to zrobić w ciągu kolejnych trzech lat. Tylko siedem firm nie wiąże z AI żadnych planów. Ponad połowa badanych firm dostarcza rozwiązania AI w formie produktów, a prawie 80 proc. badanych planuje zwiększenie inwestycji w ten obszar w przyszłości. Większość z nich spełnia kryteria MŚP, są to m.in. software house’y oraz start-upy. Dane pokazały również, że przedsiębiorstwa są w dużej mierze zakładane lokalnie (raport „Sektor AI w aglomeracji wrocławskiej 2021” przygotowany przez ARAW).

Portfolio firm jest bardzo szerokie, a usługi są adresowane do wielu różnych branż i sektorów. Na przykład firma NeuroSYS stworzyła oprogramowanie do identyfikacji, wykrywania i klasyfikacji kolonii drobnoustrojów na szalkach Petriego, a Spyrosoft – model predykcyjny do przewidywania ruchu pasażerów komunikacji miejskiej i czasu przejazdu pomiędzy konkretnymi przystankami. Są to często bardzo użyteczne rozwiązania – podkreśla ekspertka z Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.

Jak dodaje, rozwój sektora napędzają przede wszystkim korzyści wynikające z zastosowania technologii z obszaru sztucznej inteligencji, np. szybsza diagnostyka, lepsze dopasowanie produktów i usług do potrzeb klientów, usprawnienie procesów logistycznych i produkcyjnych w szeroko rozumianym przemyśle.

– A to wszystko może się przełożyć na przewagę konkurencyjną biznesu, więc firmy podążają za tym trendem, ponieważ normą staje się cyfryzacja i digitalizacja biznesu – zauważa Ewa Sondej. – Mamy tu bardzo aktywną rolę samorządu, czego przykładem jest cykl seminariów AI organizowanych przez miasto Wrocław, które mają na celu uświadamianie społeczeństwa na temat korzyści wynikających z zastosowania rozwiązań z obszaru sztucznej inteligencji. 

85 proc. z lokalnych firm IT przyznaje, że są zadowolone z decyzji o inwestowaniu we Wrocławiu. Podobny odsetek planuje dalsze inwestycje w tym mieście, a 79 proc. – chce poszerzać swoją ofertę rozwiązań AI. Kluczowe powody lokalizacji to dobry dostęp do wykwalifikowanych pracowników, wysokiej jakości infrastruktura biznesowa oraz obecność licznych uczelni oferujących kursy i kierunki studiów z obszaru AI.

– Wrocław na mapie sztucznej inteligencji w Polsce jest bardzo znaczącym punktem. Wskazuje na to wiele faktów, przede wszystkim wysoka jakość kształcenia na uczelniach wyższych, które oferują kierunki studiów związane ze sztuczną inteligencją. Dobrym przykładem jest Politechnika Wrocławska, która jako jedna z pięciu uczelni w Polsce prowadzi kierunki stricte związane z SI: zaufane systemy sztucznej inteligencji i sztuczna inteligencja – wymienia przedstawicielka ARAW.

Średnio dwie na trzy firmy współpracują lub planują współpracę z lokalnymi instytucjami szkolnictwa wyższego. Najczęściej dotyczy to organizacji praktyk i kursów dla studentów, co jest często wykorzystywaną metodą pozyskiwania talentów. Mimo rosnącej liczby absolwentów kierunków technicznych rekrutacja w branży tech jest wciąż problematyczna, a znalezienie wykwalifikowanych specjalistów IT w nowej lokalizacji może stanowić wyzwanie dla wielu firm.  Dlatego ważna jest kooperacja firm z ośrodkami akademickimi, a nawet ze szkołami niżej w systemie edukacji – podstawowymi i ponadpodstawowymi. Innym sposobem na uzupełnianie braków kadrowych i wypełnienie luk kompetencyjnych jest tworzenie wspólnych projektów przez firmy IT, co pokazuje także dojrzałość rynku.

Współpraca, wymiana wiedzy, lokalnego know-how przekłada się później na sukces całego regionu – zaznacza Ewa Sondej.

Najczęściej zespół AI w lokalnych firmach liczy osiem osób. Prawie wszystkie firmy w ciągu kolejnego roku zamierzają je jednak powiększać. Badanie ARAW wskazuje, że najbardziej poszukiwani na rynku są specjaliści na poziomach mid-level i senior. Większość firm opisuje proces pozyskania takich pracowników jako trudny lub bardzo trudny. Juniorów poszukuje zaledwie co czwarta firma, choć jest ich znacznie łatwiej znaleźć. Problem w tym, że ich przeszkolenie jest czaso- i kosztochłonne.

Jak podkreśla przedstawicielka ARAW, fakt, iż w badaniu nie pojawiły się odpowiedzi z polskich firm AI z centralą w innym mieście, sugeruje, że wrocławskie przedsiębiorstwa z branży technologicznej poszerzają swoją działalność o inne regiony kraju, a nie odwrotnie. Za to do Wrocławia często ściągają firmy z branży IT z całego świata, a za pozyskiwanie i obsługę inwestorów zagranicznych odpowiedzialna jest specjalna jednostka – Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej. Agencja ma opracowaną całą strategię przyciągania inwestorów. Każdy nowy podmiot otrzymuje dedykowanego asystenta, który jest z nim od początku procesu inwestycyjnego. ARAW przygotowuje różnego rodzaju dane, prezentacje, informacje, organizuje spotkania z przedstawicielami samorządu, biznesu i nauki, z reprezentantami rynku nieruchomości czy firmami HR-owymi. Następnie pomaga w przejściu całego procesu do momentu podjęcia decyzji biznesowej do osadzenia się we Wrocławiu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Rolnictwo

Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu

Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.