Newsy

GPW liczy na debiuty spółek większych niż w ubiegłym roku. To ożywi rynek akcji

2015-05-08  |  06:50
Mówi:Paweł Tamborski
Funkcja:prezes
Firma:Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie
  • MP4
  • Po długim okresie marazmu na warszawskim parkiecie widać pierwsze oznaki poprawy koniunktury. Szeroki indeks WIG zyskał w ciągu miesiąca ponad 4 proc., rosną również obroty i zmienność cen. Bez wątpienia giełda korzysta na poprawie nastrojów w europejskiej gospodarce, do czego przyczynił się m.in. program skupu obligacji uruchomiony przez EBC. Zarząd GPW liczy na to, że lepszy klimat inwestycyjny zachęci kolejne spółki do wejścia na parkiet.

    Na rynku realizowanych jest w tej chwili kilka ofert publicznych i to dużych. Prawie 300 mln zł Wirtualnej Polski czy prawie 0,5 mld Uniwheels to są oferty, które są w stanie trochę zaktywizować rynek i inwestorów. Myślę, że sukces tych ofert może być dobrym prognostykiem na najbliższych kilka tygodni – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Paweł Tamborski, prezes GPW.

    Podczas wczorajszego debiutu cena akcji Wirtualnej Polski na starcie sesji wzrosła o 3,25 zł, czyli o ok. 10 proc.

    W ostatnich latach debiuty dużych spółek – zwłaszcza prywatyzowanych przez Skarb Państwa – cieszyły się ogromnym zainteresowaniem inwestorów indywidualnych. Choć większość analityków nie spodziewa się silnego przyspieszenia procesu prywatyzacji przez giełdę, to państwo wciąż dysponuje dużymi aktywami, które mogą zainteresować rynek. Pod koniec kwietnia minister skarbu Włodzimierz Karpiński zapowiedział, że jeszcze w tym roku Banku Pocztowy ma stać się spółką publiczną, a od 2016 r. Poczta Polska ma być notowana na GPW.

    Poza ofertami publicznymi spółek Skarbu Państwa obecne warunki makroekonomiczne sprzyjają także wzrostowi podaży akcji ze strony sektora prywatnego. Przede wszystkim inwestycje prywatne w Polsce należą do najniższych w regionie, sięgając zaledwie 17-18 proc. PKB. Utrzymanie, a tym bardziej wzrost zasobu kapitału produkcyjnego, będą wymagały znalezienia finansowania. Jednocześnie trwający program QE prowadzony przez EBC zwiększa atrakcyjność aktywów z rynków wschodzących, w tym z Polski, która pozwala inwestorom osiągać dobrą relację wzrostu PKB (a w konsekwencji przychodów i zysków spółek) do ryzyka.

    W zeszłym roku było 28 debiutów, włączając w to również NewConnect. Liczymy, że w tym roku będą to transakcje większe i że będą to większe spółki. Liczymy na to, że po spokojniejszym 2014 roku, kiedy rynek musiał się oswoić ze zmianami na polskim rynku kapitałowym, ze strony emitentów również pojawi się aktywność – twierdzi prezes GPW.

    W ubiegłym roku rynek kapitałowy nad Wisłą silnie odczuł zmiany w OFE, wskutek których zmniejszył się popyt na akcje ze strony funduszy. Prawdopodobnie z powodu tych zmian również pozostali inwestorzy instytucjonalni, np. TFI, oraz inwestorzy zagraniczni na wszelki wypadek unikali handlu papierami na GPW.

    Warto jednak zauważyć, że polski rynek kapitałowy ma wciąż duże rezerwy wzrostu. Dotyczy to również rynku obligacji korporacyjnych i samorządowych. Na koniec 2014 r. wartość notowanych obligacji korporacyjnych na rynku Catalyst wyniosła zaledwie 60,8 mld zł, a więc niecałe 4 proc. PKB. GPW widzi również szansę w rozpoczynających się konkursach w ramach funduszy europejskich na lata 2014–2020. Jak wynika z informacji na stronach spółki, organizuje ona „cykl 16 spotkań regionalnych dotyczących finansowania rozwoju firm i samorządów ze środków unijnych przy wsparciu rynku kapitałowego i innych form dofinansowania”. To wszystko ma sprawić, by obserwowane obecnie pozytywne nastroje przyczyniły się do ponownego zdynamizowania rozwoju rynku kapitałowego.

    Na pewno kwiecień jest lepszy niż luty w tym roku. Liczymy na to, że pierwszy kwartał był takim startowym i że kolejne będą charakteryzowały się większą zmiennością i większymi obrotami – ocenia Tamborski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Green Industry Summit 2024

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Transport

    Branża lotnicza zmaga się z niedoborem kadr. Brakuje przede wszystkim mechaników lotniczych

    Według Alton Aviation Consultancy koszty naprawy i remontów silników wzrosły z 31 mld dol. przed pandemią do 58 mld dol. w tym roku. Rośnie też zapotrzebowanie na pracowników – w ciągu najbliższych 20 lat na świecie będzie potrzebnych niemal 770 tys. mechaników lotniczych. Tylko w Polsce już teraz brakuje kilku tysięcy wyspecjalizowanego personelu.  – Brak kadr spowalnia nasz rozwój. Obecnie potrzebujemy kilkuset wyspecjalizowanych osób – ocenia Aleksandra Juda, prezes LOT Aircraft Maintenance Services.

    DlaWas.info

    Problemy społeczne

    Obecna technologia sztucznej inteligencji nie stanowi zagrożenia dla istnienia ludzkości. Nie jest zdolna do samodzielnego myślenia i planowania

    Duże modele językowe, takie jak ChatGPT, nie potrafią samodzielnie nabywać nowych umiejętności, rozumować czy planować. Nie stanowią więc egzystencjalnego zagrożenia dla ludzkości – dowiedli naukowcy, którzy przeanalizowali możliwości dużych modeli językowych właśnie pod takim kątem. Nie oznacza to jednak, że narzędzia te nie stanowią żadnego zagrożenia. Wykorzystane niewłaściwie już dziś służą chociażby do szerzenia dezinformacji.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.