Newsy

KGHM w ciągu najbliższych pięciu lat chce się skupić na podnoszeniu wartości posiadanych aktywów. Nie planuje nowych przejęć

2017-05-19  |  06:45

Kontrowersyjna inwestycja w chilijską kopalnię Sierra Gorda, która nie spełniła pokładanych w niej nadziei, stopniowo poprawia wyniki. Dlatego KGHM Polska Miedź chce się skupić na uzyskaniu maksymalnej możliwej wartości z już posiadanych złóż, zanim zdecyduje się na kolejne inwestycje.

– W najbliższej pięciolatce KGHM na pewno koncentrować się będzie na tym, żeby wygenerować jak największą wartość z posiadanych aktywów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Jezioro, wiceprezes ds. rozwoju KGHM Polska Miedź. – Mamy dziś aktywa na trzech kontynentach. Wszystkie musimy optymalizować i one będą punktem wyjścia do dalszej ekspansji, dalszej strategii powiększania bazy zasobowej. Dzisiaj tę bazę zasobową będziemy starali się utrzymać mniej więcej na tym samym poziomie.

KGHM realizuje za granicą trzy projekty: projekt Victoria w Kanadzie (100 proc. własności), projekt Ajax w Kolumbii Brytyjskiej i Kanadzie (80 proc.) oraz 55 proc. słynnej chilijskiej Sierra Gorda, która została zakupiona za 4 mld dol. w 2012 roku jako największa polska inwestycja zagraniczna. Choć dotarcie do złóż, na które liczono, okazało się trudniejsze, niż zakładano, w I kwartale 2017 roku projekt ten zmniejszył stratę do 143 mln zł z 244 mln zł przed rokiem, a na poziomie wyniku operacyjnego przyniósł zysk. Do KGHM należy też kopalnia Robinson na terenie Stanów Zjednoczonych.

– Nie przewidujemy w tym momencie zakupu czy akwizycji nowych aktywów, ponieważ mamy dużo terenów eksploracyjnych przynależnych do nas zarówno w Polsce, jak i za granicą –  informuje Jezioro. – Najpierw musimy zeksplorować te tereny, które już mamy, bo być może są projekty, które możemy na nich wybudować czy zrealizować, a dopiero w sytuacji, kiedy uznamy, że to nie jest ekonomiczne lub nie ma tam odpowiednich rezerw, wtedy możemy myśleć o zakupach, przejęciach czy poszukiwaniu typu greenfield czy brownfield.

Ministerstwo Rozwoju stara się zachęcić polskich przedsiębiorców do nawiązywania kontaktów biznesowych w krajach bardziej odległych niż europejskie, m.in. w Afryce. Wiceprezes ds. rozwoju KGHM-u radzi przy podejmowaniu decyzji wziąć pod uwagę nie tylko czynniki ekonomiczne, lecz także kulturowe.

– Na bazie doświadczeń KGHM podpowiedziałbym, że trzeba być dobrze przygotowanym do każdego ruchu. Trzeba sprawdzać każdy ruch inwestycyjny i eksportowy pod kątem prawnym i kulturowym, realizacji danego projektu pod kątem ekonomicznym, czyli zarówno finansowym, jak i możliwości zwrotu z kapitału zainwestowanego w danym projekcie. To są rzeczy bazowe, które zapewne każdy wie i bada, ale nie każdy przywiązuje odpowiednią wagę do poszczególnych elementów – mówi Michał Jezioro. – Osobiście doradzam sprawdzenie elementu kulturowego, jeżeli wchodzimy w inwestycję, która ma być długofalowa i jeśli ma być organizowana i zarządzana w odległym miejscu. To jest rzecz równie ważna jak element ekonomiczny.

Wymiana zagraniczna polskich przedsiębiorców wciąż zdominowana jest przez kontakty z krajami Europy, a zwłaszcza Unii Europejskiej. W I kwartale 2017 roku trafiło tam 79,5 proc. polskiego eksportu wartego 212 mld zł. To 8,9 proc. więcej niż rok wcześniej. Import wyniósł 210 mld zł i był wyższy niż rok wcześniej o 12 proc. Jest też bardziej zróżnicowany: z UE przywieziono 59,2 proc. jego wartości.

– Aby dobrze prowadzić politykę eksportową, trzeba wiedzieć, jakie produkty chcemy sprzedawać za granicą, w jaki sposób oraz na których rynkach mogą one być skutecznie sprzedane – radzi wiceprezes KGHM ds. rozwoju. – Jeśli chodzi o surowce, to sytuacja jest nieco prostsza niż przy produktach bardziej przetworzonych, ponieważ bardzo łatwo jest zlokalizować odpowiednie rynki: w naszej sytuacji jest to rynek wewnętrzny, kiedy produkt jest przerobiony w procesie do katody i walcówki. Natomiast kiedy produkt jest w formie katody, czyli płyt czystego metalu, bardzo dużym rynkiem są Chiny, które konsumują prawie połowę światowej konsumpcji. Problem rozwiązuje się sam przy wyborze odpowiedniego rynku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.