Mówi: | Karolina Łuczak |
Funkcja: | rzeczniczka prasowa |
Firma: | Provident Polska |
Polacy szykują się na drogie święta. Na organizację Bożego Narodzenia wydadzą o ponad 300 zł więcej niż rok temu
W warunkach rosnącej inflacji dla wielu gospodarstw domowych organizacja tegorocznych świąt Bożego Narodzenia będzie finansowym wyzwaniem. Jak wynika z nowego badania Barometr Providenta, statystyczne gospodarstwo domowe wyda na ten cel kwotę o ponad 300 zł wyższą niż przed rokiem. Polacy zamierzają oszczędzać głównie na jakości – prawie połowa kupi wszystko to, czego potrzebuje do świątecznych przygotowań, ale będzie musiała się ograniczyć do najtańszych produktów. Tylko niecałe 3 proc. deklaruje, że nie musi się liczyć z kosztami, a w porównaniu z ubiegłym rokiem ta grupa wyraźnie zmalała.
Barometr Providenta pokazuje, że 36,6 proc. Polaków na celebrację tegorocznych świąt przeznaczy budżet, który mieści się w przedziale 1–2 tys. zł. Co piąty wyda ponad 2 tys. zł, a na drugim biegunie znalazł się niewiele mniejszy odsetek badanych, którzy zarezerwowali sumę niższą niż 500 zł.
– W ramach badania Barometr Providenta zadaliśmy Polakom pytanie, jak planują spędzić tegoroczne święta i ile pieniędzy zamierzają na nie przeznaczyć – mówi Karolina Łuczak, rzeczniczka prasowa Provident Polska. – Wyniki badania pokazują, że w tym roku wydatki świąteczne pochłoną większą część naszego budżetu.
Cykliczny Barometr Providenta wskazuje, że wydatki polskich gospodarstw domowych na organizację świąt Bożego Narodzenia sukcesywnie rosną. W tym roku Polacy zamierzają przeznaczyć na nie średnio 1259 zł, czyli o 307 zł więcej niż rok wcześniej i o 500 zł więcej niż jeszcze w 2020 roku. Ten sukcesywny wzrost może być jednym ze skutków inflacji, która, według danych GUS, w październiku br. wzrosła już o 17,9 proc. r/r. W kategorii żywność była jeszcze wyższa i wyniosła 22 proc. w ujęciu rocznym.
Znacznie droższe niż w ubiegłym roku będzie przykładowo pieczenie ciast – mąka podrożała o ponad 45 proc. r/r, sery i twarogi – o blisko 29 proc., jajka – o blisko 22 proc., oleje i tłuszcze – o ponad 38 proc. Rekordzistą w tej kategorii jest cukier – droższy aż o 98 proc. w porównaniu z październikiem 2021 roku. Duże zwyżki cen dotyczą także mięsa – wołowina podrożała o 30,8 proc., drób – o 42,3 proc., a wieprzowina – o 27,1 proc. Za ryby i owoce morza płacimy o 22,6 proc. więcej niż rok temu.
– Na tegoroczne święta więcej planują wydać mężczyźni, którzy deklarują, że przeznaczą na ten cel średnio o 200 zł więcej niż kobiety, a także osoby z najmłodszej badanej grupy wiekowej pomiędzy 18. a 25. rokiem życia. One prawdopodobnie planują w te święta kupić więcej prezentów – mówi Karolina Łuczak.
Ta grupa badanych zamierza przeznaczyć na przygotowania do Bożego Narodzenia największe kwoty – średnio 2040,5 zł. Co ciekawe, w tej grupie niemal co 10. badany zadeklarował, że pożyczy w tym celu pieniądze od rodziny. Dla porównania wśród pozostałych grup wiekowych ten odsetek wynosi niecałe 2 proc.
Oszczędną gwiazdkę planują z kolei seniorzy, którzy zamierzają wydać średnio 1010 zł, ale średnio co czwarty przeznaczy na ten cel nawet dwukrotnie niższą kwotę.
– Mniej osób niż w poprzednich latach jest w stanie pozwolić sobie na sfinansowanie świąt z bieżących dochodów – w tym roku taką możliwość deklaruje 60 proc. badanych, podczas gdy w ubiegłym ten odsetek sięgał 75 proc. – zauważa rzeczniczka Providenta. – Zwykle będziemy sięgać po oszczędności, w wyjątkowych sytuacjach będziemy pożyczać pieniądze od rodziny i przyjaciół, a w ostateczności – od instytucji finansowych.
Polacy będą oszczędzać głównie na jakości – prawie połowa kupi wszystko to, czego potrzebuje do świątecznych przygotowań, ale będzie musiała ograniczyć się przy tym do najtańszych produktów. Tylko niecałe 3 proc. deklaruje, że nie musi się liczyć z kosztami. Ta grupa wyraźnie zmalała w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy takie deklaracje składało 10 proc. badanych.
Barometr pokazuje też, że Polacy są dość praktyczni w wyborze świątecznych prezentów – bezkonkurencyjnie największą popularnością cieszą się pieniądze lub bony na zakupy.
– Wszelkie bony prezentowe, talony i podobne rozwiązania, które dają nam możliwość samodzielnego wyboru prezentu, są tegorocznym hitem. Podobnie było zresztą w roku ubiegłym – mówi Karolina Łuczak.
Popularnością cieszą się również kosmetyki i perfumy (15,5 proc.), odzież i obuwie (9,9 proc.) oraz elektronika (8,8 proc.). Kobiety zdecydowanie częściej niż mężczyźni liczą też na biżuterię (12,4 proc. vs. 2,5 proc.) oraz kosmetyki i perfumy (20,2 proc. vs. 10,4 proc.). Natomiast panowie chętniej zobaczą pod choinką prezent związany z elektroniką (15,9 proc. vs. 2,3 proc.). Nieco ponad 13 proc. badanych wciąż jednak nie wie, jaki prezent chciałoby otrzymać.
– W tym roku 55 proc. badanych deklaruje, że ma nadzieję, iż coś dostanie – mówi rzeczniczka Providenta.
Kompletowanie gwiazdkowych prezentów blisko 20 proc. Polaków zaczyna już na kilka miesięcy przed Bożym Narodzeniem, a 15,7 proc. szuka okazji do kupowania upominków przez cały rok. Jednak średnio co trzeci Polak uważa, że na zakup prezentów w zupełności wystarczy kilka tygodni poprzedzających gwiazdkę, a 17,3 proc. zamierza w tym celu wykorzystać grudniowe wyprzedaże. Z kolei 14,2 proc. zostawia zakupy na ostatnią chwilę i takie rozwiązanie częściej wybierają mężczyźni (17,1 proc. vs. 11,5 proc.).
Czytaj także
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-16: L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
- 2025-01-02: Zmieniają się zagrożenia dla polskiej gospodarki. Ekonomiści boją się skutków szybkiego zadłużania się rządu i napięć geopolitycznych
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-24: Alicja Węgorzewska: Święta Bożego Narodzenia nie są o Mikołajku, prezentach czy światełkach. W tym czasie trzeba wracać myślami do Betlejem
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2025-01-07: Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową
- 2024-12-30: Nowy rok to dobry moment na refleksję nad celami finansowymi. Polacy mają coraz większą świadomość konieczności budowania kapitału
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
Do 2035 roku liczba osób pracujących w Polsce zmniejszy się o 2,1 mln – wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Lukę tę częściowo mogliby zapełnić pracownicy zagraniczni. Pracodawcy czekają na przepisy, które zwiększą atrakcyjność naszego rynku pracy dla imigrantów zarobkowych i ułatwią procedury. Nowe przepisy opracowane przez resort pracy, które mają wejść w życie w 2025 roku, mają zwiększyć szybkość i efektywność postępowań administracyjnych w sprawach zatrudniania cudzoziemców.
Konsument
Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
W grudniu sprzedaż nowych mieszkań na większości dużych rynków w Polsce pozostała stabilna względem poprzedniego miesiąca. Spadła w Krakowie i Warszawie, a wzrosła w Gdańsku, Łodzi, Poznaniu i we Wrocławiu – wynika z Barometru Cen Mieszkań Tabelaofert.pl. Nowe mieszkania trafiające do oferty są zdecydowanie tańsze, niż wynosi średnia rynkowa dla danego miasta. Ze względu na dużą podaż lokali klienci mogą liczyć na rabaty cenowe, które w ciągu kolejnych sześciu–dziewięciu miesięcy będą jednak stopniowo maleć.
Zdrowie
Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
W sytuacji konfliktu zbrojnego lub innej sytuacji kryzysowej o efektywności działań z zakresu medycyny pola walki może decydować dostęp do dokumentacji medycznej pacjenta – zarówno żołnierza, jak i cywila. Tymczasem okazuje się, że choć na placówkach ciąży obowiązek prowadzenia tej dokumentacji elektronicznie, to systemy w poszczególnych podmiotach nie komunikują się ze sobą. Zupełnie inne są też ramy prawne dla działania w tym zakresie jednostek cywilnych i wojskowych. Eksperci są zdania, że musi powstać centrum usług wspólnych, które będzie operatorem danych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.