Mówi: | Izabela Sakutova |
Funkcja: | ekspert brafttingu |
Polski rynek brafittingu dynamicznie się rozwija. Rośnie świadomość kobiet na temat dopasowania biustonosza
Rozwój brafittingu w Polsce na przestrzeni ostatnich 10 lat wyraźnie przyspieszył. Na rynku może działać 500 specjalistycznych salonów oferujących darmową usługę dobierania biustonosza. Postęp w tej dziedzinie to efekt rosnącej świadomości Polek na temat negatywnego wpływu nieprawidłowo dobranego stanika na zdrowie i komfort życia.
Światowy rynek bieliźniany rozwija się dynamicznie od kilku lat. W 2015 roku jego wartość wynosiła ponad 33 mln dol., a zgodnie z prognozami do 2024 roku ma osiągnąć poziom 55 mln dol. W Polsce przychody w segmencie bieliźnianym – według informacji Euromonitor International – wynoszą 3 mld zł. Równie dynamicznie rozwija się rynek brafittingu, czyli odpowiedniego dobierania biustonosza do sylwetki i rozmiaru piersi, a Polska należy pod tym względem do czołówki państw europejskich. Na rodzimym rynku usługa brafittingu pojawiła się w 2004 roku z inicjatywy Izabeli Sakutovej, która ideę tę przywiozła z Wielkiej Brytanii.
– U nas rynek brafittingowy cały czas się rozwija. Działa u nas zaledwie od czternastu lat, a od dzisięciu widzimy szybszy, bardziej intensywny rozwój, więc jeszcze jesteśmy na początku drogi – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Izabela Sakutova, ekspertka brafttingu.
Jak podkreśla, na terenie całego kraju może działać około 500 salonów bielizny oferujących usługę brafittingu. Porada ekspertki obejmuje ocenienie obwodu pod biustem klientki, właściwej wielkości miseczek stanika i ich rozstawu, a także odpowiedniej długości ramiączek, tak aby biustonosz idealnie podtrzymywał piersi. Konsultacja z zakresu brafittingu jest bezpłatna, klientka nie powinna być zmuszana do wniesienia opłaty za poradę lub kupienia przymierzanej bielizny.
– Każda kobieta może przyjść, porozmawiać, poddać się tej usłudze dopasowania bielizny i później od niej zależy, co dalej z tym zrobi, czy zainwestuje w biustonosz, który przymierzała i w którym dobrze się czuje, czy może potrzebuje więcej czasu na zastanowienie się – mówi Izabela Sakutova.
Rozwój rynku brafittingu wymuszany jest przez rosnące potrzeby kobiet. Według badania przeprowadzonego przez markę Triumph, nawet 50 proc. Polek wciąż nosi źle dobrane biustonosze, a najbardziej popularnym rozmiarem jest 75B. Świadomość w tym zakresie stale jednak rośnie. Panie wiedzą już, że noszenie nieodpowiedniego rozmiaru stanika może powodować wiele negatywnych konsekwencji zdrowotnych m.in. bóle kręgosłupa, bóle piersi, powstawanie cyst, problemy z krążeniem krwi i limfy, a także utratę jędrności skóry. Mają też świadomość, że stanik na co dzień powinien być inny niż ten używany podczas uprawiania sportu.
– W Polsce uczyliśmy się brafittingu z Anglii, gdzie on funkcjonował już od kilkudziesięciu lat, jednakże Brytyjki i handlowcy w Wielkiej Brytanii nie mają tendencji dociekania i wnikania w detale. My w Polsce jesteśmy całkowicie inni, właścicielki salonów brafittingowych, które w Polsce prowadzą sprzedaż szerokiej gamy rozmiarowej, muszą znać każdy szczegół konstrukcyjny – mówi Izabela Sakutova.
Obecnie w zakresie bielizny w Polsce można mówić o rynku konsumenta. W sklepach dostępna jest szeroka gama rozmiarowa modeli biustonoszy, produkowanych zarówno przez firmy zagraniczne, jak i marki krajowe. Celem promowania idei brafittingu jest przekonanie większej liczby Polek do dbania o tę część garderoby i spróbowania innych rozmiarów stanika niż dotychczas. Konsultantki szkolone są więc nie tylko w zakresie zasad dobierania biustonosza, lecz także w zakresie umiejętności miękkich, czyli podejścia do klientek.
– Chodzi o to, by spowodować, żeby dla klientki to doświadczenie było przeżyciem bardzo pozytywnym, a nie katorgą, „O Boże, muszę iść sobie kupić biustonosz, znowu się wymęczę, znowu będzie trudno dogadać się z ekspedientką i wybrać cokolwiek na mnie”. Naszym celem jest całkowicie inne podejście – aby klientka wyszła zainspirowana tym, jakie mamy możliwości, i poczuła się dobrze we własnym ciele – mówi Izabela Sakutova.
Czytaj także
- 2025-07-09: W czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. To inicjatywa ponad 70 europosłów, również z Polski
- 2025-06-17: Zdaniem 80 proc. Polaków ceny nieruchomości są wysokie lub bardzo wysokie. Mimo to i tak wolimy posiadać na własność, niż wynajmować
- 2025-05-12: Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób
- 2025-05-07: Kobiety wciąż są w mniejszości we władzach spółek. Tylko część firm działa na rzecz równości płci
- 2025-04-07: Młode pokolenie szczególnie narażone na choroby cywilizacyjne. Unijni ministrowie zdrowia chcą przemodelować kwestie profilaktyki
- 2025-03-07: Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa
- 2025-03-06: Joanna Liszowska: Kobiety powinno się doceniać na co dzień. Ale 8 marca można szczególnie wyrazić swoją sympatię
- 2025-02-25: Wzrost udziału kobiet we władzach spółek z WIG140 rozczarowująco niski. Co piąta firma ma zarząd i radę nadzorczą w męskim składzie
- 2025-03-26: Brak różnorodności szkodzi firmom. Nowa dyrektywa może je skłonić do zmiany podejścia
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

K. Gawkowski: Polska w cyfrowej transformacji gospodarki awansowała do pierwszej ligi w Europie. 2,8 mld zł z KPO jeszcze ten proces przyspieszy
Uruchomiony na początku lipca przez Ministerstwo Cyfryzacji i BGK program „KPO: Pożyczka na cyfryzację” cieszy się dużym zainteresowaniem. Samorządy, uczelnie oraz firmy mogą wnioskować o wsparcie finansowe dla inwestycji w transformację cyfrową, m.in. modernizację infrastruktury czy cyberbezpieczeństwo. W sumie na ten cel trafi 2,8 mld zł (650 mln euro). Ze względu na krótki czas naboru obie instytucje organizują w poszczególnych województwach warsztaty dla wnioskodawców, które mają rozwiać ich wątpliwości przy przygotowywaniu wniosków.
Prawo
Koszty certyfikacji wyrobów medycznych sięgają milionów euro. Pacjenci mogą stracić dostęp do wyrobów ratujących życie

Od 2027 roku wszystkie firmy produkujące wyroby medyczne w Unii Europejskiej będą musiały posiadać certyfikat zgodności z rozporządzeniem MDR (Medical Devices Regulation). Nowe przepisy wprowadzają dużo ostrzejsze wymagania w zakresie dokumentacji, badań klinicznych oraz procedur certyfikacyjnych. Branża ostrzega, że część małych i średnich producentów nie zdąży się dostosować. Problemem jest także wysoki koszt i długi czas uzyskiwania certyfikatów. W konsekwencji z rynku mogą zniknąć urządzenia ratujące życie.
Infrastruktura
Nowe przepisy o ochronie ludności cywilnej wprowadzają obowiązkowe elastyczne zbiorniki na wodę. Mają one służyć w razie suszy, pożarów czy wybuchu wojny

Samorządy będą musiały posiadać m.in. elastyczne zbiorniki na wodę pitną i przenośne magazyny wody przeciwpożarowej. To element odpowiedniego przygotowania zasobów na wypadek sytuacji kryzysowych, kataklizmów czy wybuchu konfliktu, wprowadzony nowymi przepisami o ochronie ludności. Eksperci podkreślają, że tego typu rozwiązania to innowacyjne produkty, które nie tylko ułatwiają logistykę w sytuacjach kryzysowych, ale także mogą znacząco skrócić czas reakcji służb ratunkowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.