Mówi: | Łukasz Jadaś |
Funkcja: | starszy specjalista ds. badań i produktów |
Firma: | Instytut Monitorowania Mediów |
Ponad 250 mln zł wydały sieci handlowe na reklamę w III kw. Lidl liderem wydatków, Biedronka prowadzi liczbą publikacji
W III kwartale br. wydatki na reklamę wzrosły o ponad jedną czwartą w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku i wyniosły ponad 250 mln zł. Najwięcej sklepy wydały we wrześniu, było to związane z rozpoczęciem roku szkolnego. Lidl cały czas jest liderem wśród sieci handlowych pod względem wydatków na promocję.
‒ Sieci handlowe działające w Polsce w III kwartale przeznaczyły na promocję ponad 250 mln zł, to aż o 27 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wśród sklepów convenience, dyskontów, supermarketów i hipermarketów najwięcej na promocję w III kwartale ponownie przeznaczył Lidl, który jest liderem pod względem inwestycji w reklamę już od dłuższego czasu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Łukasz Jadaś, starszy specjalista ds. badań i produktów w Instytucie Monitorowania Mediów.
Jak wynika z badań IMM, Lidl pomimo zmniejszenia wydatków na reklamę w III kwartale o 15 mln zł (w porównaniu do II kwartału) nadal jest wyraźnym liderem. Sieć wydała na promocję w mediach ok. 90 mln zł. Drugim co do wielkości budżetem dysponowała Biedronka, która wydała ok. 70 mln zł. Na kolejnym miejscu znalazło się Tesco, które wydało nieco ponad 20 mln zł.
W czołówce zestawienia po raz pierwszy znalazła się należąca do Żabki sieć Freshmarket. Choć kampania tej sieci ruszyła dopiero we wrześniu, wydatki wyniosły 12,3 mln zł. Tak duży budżet na jeden miesiąc sugeruje, że Freshmarket może w kolejnych kwartałach być wśród największych reklamodawców.
Łukasz Jadaś dodaje, że łącznie wszystkie sieci handlowe przeznaczyły na reklamę w III kwartale o 7 proc. mniej niż w II kwartale, ale to normalny trend.
‒ Zwykle II kwartał jest nieco bardziej intensywny. Natomiast w IV kwartale możemy spodziewać się wzrostu wydatków reklamowych z uwagi na Święta Bożego Narodzenia. Wydatki od listopada stopniowo zaczynają rosną, gdyż reklamodawcy rozpoczynają intensywne akcje promocyjne – tłumaczy Jadaś.
W minionym kwartale szczególny wpływ na wydatki reklamowe miał początek roku szkolnego. Sieci handlowe na reklamę we wrześniu przeznaczyły 120 mln zł, czyli niemal tyle samo, ile w lipcu i sierpniu łącznie. Wszystkie z największych sieci wydały we wrześniu najwięcej spośród trzech miesięcy kwartału.
‒ Sieci handlowe najczęściej wybierały reklamę w telewizji, przeznaczając na ten cel ponad 150 mln zł. Do sieci radiowych trafiło około 70 mln, a do prasy około 20 mln zł. Wśród telewizji najwięcej środków reklamodawcy przeznaczali na promocję w stacji TVN, w radiu liderami były RMF FM i Radio ZET. W prasie „Gazeta Wyborcza”, „Newsweek” i „Fakt” – wylicza Jadaś.
Jak wynika z raportu IMM, choć budżet Biedronki był mniejszy niż Lidla, to portugalska sieć miała najwięcej publikacji w mediach tradycyjnych i społecznościowych. Było ich ok. 27 tysięcy. Na drugim miejscu znalazło się Tesco (niecałe 20 tys. publikacji), a dopiero dalej Lidl (niecałe 15 tys.).
Dużą rolę odgrywały social media. Najczęstszym tematem w serwisach społecznościowych były wyprzedaże i promocje oraz akcje związane z rozpoczęciem roku szkolnego. Aż 35 proc. wzmianek związanych z początkiem szkoły dotyczyło Biedronki, a na drugim miejscu znalazło się Tesco. Znaczna część dyskusji odbywała się na portalach skierowanych do młodych internautów – Ask.fm, Zapytaj.onet.pl, choć i tak dominował Facebook.
‒ Gdy młodym ludziom przypomina się o szkole w trakcie wakacji, to ich wpisy są żartobliwe, ironiczne, a czasami nawet niechętne. Zupełnie inaczej jest w serwisach, z których korzystają dorośli. Tam dyskusja o sieciach handlowych w kontekście wyprzedaży i promocji to rzeczowa wymiana zdań dotycząca tego, gdzie jest taniej, gdzie lepiej kupić zeszyty, gdzie książki, a gdzie inne artykuły szkolne – wyjaśnia Jadaś.
Do pobrania
Czytaj także
- 2025-05-23: Kolejne 9 mld zł trafi na budowę i modernizację sieci energetycznych. Inwestycje pomogą wyeliminować ryzyko blackoutu
- 2025-05-14: Blackout w Hiszpanii i Portugalii ujawnił braki europejskiego systemu elektroenergetycznego. Niezbędna modernizacja sieci i połączeń między krajami
- 2025-05-06: Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety
- 2025-03-21: Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-03-12: Dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry przyciąga do Polski inwestorów. Kluczowymi partnerami stają się firmy z Wielkiej Brytanii
- 2025-03-19: Rekordowy eksport polskiej żywności. Koszty produkcji będą jednak rosły z powodu zmieniających się norm wraz z wprowadzaniem Zielonego Ładu
- 2025-02-14: Dzieci mają zbyt łatwy dostęp do pornografii i patostreamingu. Rzecznik Praw Dziecka apeluje o zaostrzenie prawa
- 2025-03-11: Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.