Mówi: | Witold Choiński |
Funkcja: | prezes Związku Polskie Mięso |
Rosną szanse, że polska wieprzowina wróci na azjatyckie rynki
Agencja weterynaryjna w Singapurze zadecydowała o zniesieniu embarga na polską wieprzowinę. Polska branża mięsna liczy na to, że kolejne azjatyckie kraje pójdą w ślad za Singapurem. Minister rolnictwa zapewnia, że trwają intensywne uzgodnienia z Chinami i Japonią. Straty branży wynikające z trwającego od lutego 2014 roku zakazu eksportu wieprzowiny do krajów azjatyckich liczone są co najmniej w setkach milionów złotych.
Jak wynika z danych Agencji Rynku Rolnego, w ubiegłym roku eksport mięsa wieprzowego był o 15 proc. mniejszy niż rok wcześniej (spadek z 444 tys. ton do 380 tys. ton), a jego wartość spadła o jedną czwartą (z 925 mln euro do 699 mln euro). To efekt zarówno embarga rosyjskiego na produkty z UE, jak i zakazu importu nałożonego przez państwa azjatyckie z uwagi na wykrycie przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF) w lutym 2014 roku.
– Trudno przeliczyć i powiedzieć jednoznacznie, że z powodu zamkniętego rynku rosyjskiego tracimy tyle, a z powodu chińskiego tyle. Wiemy jednak, że Polska branża mięsna traci na zamkniętych rynkach, a straty są liczone w setkach milionów złotych, jeśli nie miliardach złotych, bo przecież można ocenić wartość tych rynków i eksportu na nie – mówi Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso.
Wolumen eksportu do państw WNP był około 88 proc. mniejszy niż w 2013 r., a wartość – o 90 proc. mniejsza. Największy spadek odnotowano w eksporcie do Chin, Japonii i Korei Południowej (o 82–85 proc. w odniesieniu do wolumenu i wartości). Początek tego roku również był niezbyt dobry. W styczniu br. eksport żywca, mięsa, tłuszczów i przetworów wieprzowych spadł o 15 proc. rok do roku.
W ubiegły czwartek Singapurska Rządowa Agencja Weterynarii podjęła decyzję o zniesieniu zakazu importu polskiej wieprzowiny. Singapur jest pierwszym i na razie jedynym krajem, który ponownie otworzy rynek. Zdaniem ministra rolnictwa i firm z branży to dobry sygnał dla kolejnych państw azjatyckich.
– Wiele czynników będzie miało wpływ na decyzje innych krajów. Po pierwsze, czy OIE, czyli Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt, uzna w Polsce regionalizację [chodzi o dopuszczenie importu z regionów wolnych od ASF – red.], bo to jest podstawą rozmów. Musi być jakiś kraj, który zrobi pierwszy krok i uzna, że nie ma zagrożenia z polskiej strony jeśli chodzi o ASF i uznanie regionalizacji spowoduje, że ten eksport będziemy mogli wznowić do poszczególnych krajów świata – mówi Choiński.
Jak podkreśla resort rolnictwa, jest to efekt intensywnej współpracy przedstawicieli rządu i instytucji ze stroną singapurską. Trwają uzgodnienia z pozostałymi krajami. Pod koniec maja Marek Sawicki udaje się z wizytą do Chin.
– Ta wizyta, miejmy nadzieję, będzie również dotyczyła powrotu polskiej wieprzowiny na rynek chiński. Wizyty na wysokim szczeblu, w których często bierzemy udział, są bardzo potrzebne, bo bez nich nie da się przekonać naszych odbiorców do tego, by powrócili do handlu z nami. One przyczyniają się do otwartość rozmów i często do ich przyspieszenie – podkreśla Witold Choiński.
Azjatyckie rynki są dla polskich producentów bardzo perspektywiczne, bo trafiają na nie produkty, które w Polsce i UE nie są przydatne kulinarnie.
– Na tych niskocenowych produktach uzyskiwaliśmy w Chinach dosyć wysokie ceny, czyli na pewno rentowność branży skoczyłaby po otwarciu tego rynku. To oczywiście nie dotyczyłoby wszystkich firm, bo ograniczona ich liczba ma uprawnienia do eksportu na rynek chiński. Dziś jest ich 15. Ale i tak spowodowałoby to pewne rozluźnienie na rynku krajowym. To dotyczy zresztą nie tylko Chin, lecz także Japonii, Tajwanu, Rosji czy Białorusi. Otwarcie każdego rynku spowoduje potencjalnie polepszenie sytuacji i marży dla polskich firm branży mięsnej – podkreśla prezes Związku Polskie Mięso.
Czytaj także
- 2025-06-06: Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
- 2025-06-09: Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji
- 2025-06-04: Branża materiałów budowlanych ostrzega przed rosnącym importem ze Wschodu. Rząd zapowiada działania w tym kierunku
- 2025-05-12: Zmiany w obowiązku magazynowania gazu mogą obniżyć ceny surowca. To pomoże się przygotować do sezonu zimowego
- 2025-05-20: Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
- 2025-05-20: Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku
- 2025-05-12: Parlament Europejski zdecydował ws. zasad handlu stalą z Ukrainą. Przedłużono liberalizację o kolejne trzy lata
- 2025-05-22: Negocjacje między UE i USA w sprawie ceł trwają. Przełom możliwy podczas czerwcowej wizyty Trumpa w Europie
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.