Mówi: | dr Andrzej Faliński |
Funkcja: | wiceprezes, Forum Dialogu Gospodarczego, były dyrektor generalny POHiD |
Tegoroczne święta upłyną pod znakiem drożejącej żywności. Różnice cen niektórych produktów wyniosą nawet ponad 20 proc.
W marcu, jak wynika z szybkiego szacunku GUS, żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 9,2 proc. w porównaniu do marca 2021 roku i o 2,2 proc. w porównaniu do lutego. Niektóre kategorie produktów żywnościowych drożeją jednak w znacznie szybszym tempie. Nawet szalejąca inflacja nie powinna wpłynąć na tradycyjny wielkanocny koszyk zakupowy. Konsumenci raczej nie zrezygnują z poszczególnych produktów, ewentualnie wybiorą ich tańsze odpowiedniki.
– Nadchodzące święta niestety upłyną pod znakiem inflacji. Sądzę, że będą to różnice na poziomie 20 i więcej procent w podstawowych zakupach, takich jak jajka, komponenty do ciasta, wędliny i inne, jak słodycze. Oczywiście oficjalna inflacja wynosi w zaokrągleniu 11 proc., ale te najczęściej kupowane produkty, w szczególnych momentach takich jak święta, są zdecydowanie droższe niż taki uogólniony wskaźnik. Zatem święta będą drogie – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr Andrzej Faliński, wiceprezes Forum Dialogu Gospodarczego, były dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Szczegółowe dane na temat marcowej inflacji w poszczególnych kategoriach produktów GUS poda 15 kwietnia, ale już szybki szacunek wskaźnika pokazał, że żywność drożeje w szybkim tempie – 9,2 proc. r/r. Chociaż w porównaniu do nośników energii (23,9 proc.) czy paliw (33,5 proc.) to znacznie mniejsza skala wzrostów, to jednak są to poziomy podwyżek nieobserwowane na przestrzeni ostatnich kilku lat. A dodatkowo to uśredniony wskaźnik, bo niektóre produkty żywnościowe drożeją jeszcze szybciej. Dane GUS z pierwszych dwóch miesięcy roku wskazywały, że cała kategoria podrożała o 8,4 proc., ale przykładowo mięso drobiowe, mięso wołowe, cukry, oleje i tłuszcze, zarówno roślinne, jak i zwierzęce, były droższe o ponad 20 proc. w porównaniu ze styczniem i lutym 2021 roku. Jaja w ciągu roku podrożały o 9,6 proc., sery – o 11,7 proc., mąka – o 17,7 proc., a pieczywo – o blisko 17 proc.
– Mamy dwa drivery tej inflacji. Pierwszy to jest kwestia pewnego fiskalizmu ze strony państwa i to, co powoduje u firm koszty stałe, z drugiej strony to jest kwestia różnego rodzaju energii, od elektrycznej po energię, która napędza środki transportowe. Kolejna sprawa, która napędza koszty, szczególnie przed świętami, to jest słaba złotówka, bo to oznacza podrożenie produktów importowanych. Zatem jest kilka czynników, które utrzymują te produkty na coraz wyższym poziomie cenowym, i tak będzie jeszcze moim zdaniem przez dłuższy czas. Tym bardziej że mamy niemalże za ścianą wojnę, w której przynajmniej pod względem humanitarnym i politycznym jesteśmy jakoś zaangażowani – mówi dr Andrzej Faliński.
Jak podkreśla, wzrost cen nie powinien wpłynąć na to, że Polacy nie kupią tradycyjnych świątecznych produktów.
– Wiadomo, że w święta muszą być jajka, wędlina, musi być biały barszcz, muszą być różnego rodzaju chrzany, musztardy, sałatki, to jest po prostu w naszej kulturze, tak jak w kulturze każdego kraju chrześcijańskiego. Te najdroższe produkty, np. najwyższe półki jakościowe wędlin, będą kupowane, ale w mniejszym stopniu. Będą zastępowane tańszymi produktami – mówi wiceprezes Forum Dialogu Gospodarczego. – Nie sądzę, że zmienił się koszyk zakupowy, jeżeli już, to zmienią się proporcje poszczególnych produktów.
Z badania na temat wielkanocnych wydatków Polaków, przeprowadzonego przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna na zlecenie KRUK SA, wynika, że 20 proc. Polaków planuje wydać mniej niż przed rokiem, z czego 64 proc. chce mniej kupić, a 26 proc. poszuka tańszych zamienników produktów. 37 proc. ma zaplanowany taki sam budżet jak na święta 2021 roku, ale ze względu na inflację 68 proc. z nich zamierza kupić mniej produktów, a 26 proc. wybierze tańsze zamienniki. Co czwarty ankietowany podkreśla, że na tegoroczne zakupy wielkanocne wyda więcej pieniędzy, z czego aż 91 proc. wskazuje, że wynika to właśnie ze wzrostu cen. Polacy rezygnują m.in. z zakupów dekoracji, prezentów dla dzieci czy wyjazdów do rodziny.
– Ludzie mniej zamożni będą musieli rezygnować z tych produktów, które są najdroższe. Trudno oczekiwać, że ktoś, kto zarabia poniżej średniej krajowej, rzuci się na produkty takie jak np. wędliny importowane, suszona szynka hiszpańska czy też szczególne produkty morskie. Ale jesteśmy tego typu społeczeństwem, że po prostu święta muszą być i one będą w taki czy w inny sposób przygotowane. Nie sądzę, żeby masowym zjawiskiem była rezygnacja z produktów typowo świątecznych, to się nie zdarzy, ponieważ rynek żywnościowy w Polsce jest bardzo obfity i bardzo zróżnicowany cenowo. I z jednej strony rządzi nim jakość, a z drugiej strony rządzi nim pewien przymus kulturowy i te dwa czynniki spowodują, że naprawdę nieliczni zrezygnują, ci najmniej zamożni – ocenia Andrzej Faliński.
Czytaj także
- 2024-11-26: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje marketing. Narzędzia AI dają drugie życie tradycyjnym formom reklamy
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-14: Artur Barciś: Wystawy sklepowe są już świąteczne – to jest biznes. Jednak kolędy słuchane od listopada zaczynają się nudzić
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-06: Coraz więcej Polaków deklaruje, że nie marnuje żywności. Wciąż jednak do kosza trafia 5 mln t jedzenia rocznie
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Polityka
P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
Nowy komisarz UE ds. budżetu, zwalczania nadużyć finansowych i administracji publicznej Piotr Serafin wskazuje, że budżet na kolejną perspektywę finansową UE powinien być bardziej elastyczny, by można było reagować w razie wystąpienia nieprzewidywalnych zdarzeń. W najbliższych miesiącach będą trwały konsultacje z państwami członkowskimi i Parlamentem Europejskim na temat priorytetowych obszarów na przyszłą siedmiolatkę.
Ochrona środowiska
Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
Fundacja ClientEarth w imieniu dwóch osób chorych na astmę pozwała właśnie Skarb Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Po raz pierwszy w Polsce sąd będzie musiał zbadać, czy istnieje bezpośredni związek między zanieczyszczeniem powietrza a poważnymi schorzeniami. To przełomowa sprawa, która może zmienić sposób egzekwowania prawa do życia i zdrowia.
Polityka
1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
Parlament Europejski w środę zatwierdził skład nowej Komisji Europejskiej. Nowi komisarze obejmą urzędy 1 grudnia. Wśród nich po raz pierwszy znaleźli się komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności. Start drugiej kadencji KE pod wodzą Ursuli von der Leyen tylko o miesiąc wyprzedza rozpoczęcie polskiej prezydencji w Radzie UE. Polska będzie więc mieć wpływ na dwustronną współpracę między tymi dwiema instytucjami.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.