Newsy

Na rynku nieruchomości biurowych rządzą najemcy. Współczynnik powierzchni niewynajętej wynosi 15 proc.

2015-09-30  |  06:35

Rynek powierzchni biurowych dzisiaj zdecydowanie należy do najemców. I choć w II kwartale wykazywali oni rekordową aktywność – podpisano umowy najmu na ponad 220 tys. mkw., to współczynnik pustostanów w kraju kształtuje się w okolicach 15 proc., a w przyszłym roku, jak oceniają deweloperzy, może dojść do 16 proc. Za 2-3 lat powinien być jednak znacząco niższy.

Rynek powierzchni biurowej stał się rynkiem najemcy. To on jest dziś panem sytuacji, a my, jako ten, który dostarcza usługę w postaci biur, musimy się mocno nagimnastykować, żeby go zainteresować – mówi agencji Newseria Biznes Grzegorz Strutyński, dyrektor handlowy w grupie deweloperskiej HB Reavis.

Jak wynika z ostatniego raportu MarketView firmy doradczej i inwestycyjnej CBRE, w samej tylko stolicy znajduje się obecnie 4,5 mln mkw. powierzchni biurowej. W budowie jest prawie 40 obiektów biurowych o łącznej powierzchni ponad 630 tys. mkw.

W II kwartale roku aktywność najemców była rekordowo wysoka. Ponad 220 tys. mkw. nowo wynajętej powierzchni świadczy o tym, że firmy chcą lokować swoje siedziby w bardziej nowoczesnych budynkach. Poza tym dobra sytuacja gospodarcza w kraju powoduje, że firmy się rozwijają i potrzebują dodatkowej powierzchni, podobnie jak nowe przedsiębiorstwa zagraniczne wchodzące na polski rynek.

Deweloperzy także są aktywni. Z danych JLL wynika, że w I półroczu na rynku przybyło 345 tys. mkw. nowej powierzchni, z czego na Warszawę przypadło blisko 147 tys. W całym kraju w budowie jest blisko 1,4 mln mkw. nowych biur.

Wzrósł poziom pustostanów, który obecnie wynosi już około 15 proc. z tendencją wzrostową. Pod koniec 2016 roku może to być nawet 16 proc. – mówi Strutyński.

CBRE przewiduje, że w przyszłym roku wskaźnik ten w stolicy może sięgnąć 19 proc. Po 2016 roku sytuacja powinna jednak zacząć się stabilizować.

W Warszawie widać spadek liczby nowych inwestycji budowanych spekulacyjnie [bez wcześniejszych umów najmu – red.], co pewnie spowoduje, że strona podażowa trochę wyhamuje przy rosnącym popycie albo przy dosyć dużej absorpcji netto – prognozuje Grzegorz Strutyński. – Za dwa, trzy lata może to doprowadzić do sytuacji, w której poziom równowagi na rynku zbliży się do około 10 proc., ale to jest optymistyczny scenariusz.

Obecnie – zdaniem Grzegorza Strutyńskiego – najemcy szukają nowoczesnych budynków i powierzchni, które są o wiele bardziej elastyczne i mogą nawet pomóc im zatrzymać pracowników.

To jest bardzo wyraźny trend nie tylko w Warszawie i w Polsce, lecz w ogóle w całym regionie – zauważa dyrektor handlowy HB Reavis.

Podkreśla, że na tle innych miast regionu Warszawa jest zdecydowanym liderem.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.