Mówi: | Krzysztof Malarecki |
Funkcja: | kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy PO w Łodzi |
„Pakt dla Łódzkiego” podpisany. Łódzcy kandydaci do PE będą współpracować ws. kolei dużych prędkości i dróg ekspresowych
Kandydaci do Europarlamentu z list Platformy Obywatelskiej, PSL i Samoobrony podpisali „Pakt dla Łódzkiego”. Inicjatywa jednego z kandydatów startujących z listy PO, Krzysztofa Malareckiego, ma służyć pozyskaniu środków europejskich na ukończenie realizacji kluczowych inwestycji dla regionu. Politycy przyznali zgodnie, że zależy im przede wszystkim na pozyskaniu pieniędzy do sfinansowania systemu kolei dużych prędkości między Łodzią a Warszawą, Poznaniem i Wrocławiem, a także zachodniej obwodnicy Łodzi.
– „Pakt dla Łódzkiego” jest inicjatywą, która wywodzi się z ducha współpracy, który chcemy zaproponować wszystkim kandydatom, bez względu na to, z jakiej są partii i jakiej politycznej orientacji. Jeśli wejdą oni do Parlamentu Europejskiego, chcielibyśmy, aby pracowali nad koncepcją szybkich kolei, które połączą Łódź z Warszawą, a docelowo z Poznaniem, Wrocławiem i ze Szczecinem – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Malarecki, kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy PO w Łodzi.
Do proponowanego przez Krzysztofa Malareckiego paktu przyłączyli się inni kandydaci do PE z listy Platformy Obywatelskiej, m.in. Jacek Saryusz-Wolski, oraz z list Polskiego Stronnictwa Ludowego i Samoobrony. Wszyscy podkreślają jednocześnie, że jego formuła pozostaje otwarta i w każdej chwili mogą do niego dołączyć kolejni politycy.
Budowa kolei dużych prędkości (KDP) została odłożona do roku 2030 w wyniku decyzji byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Trwa jednak realizacja podziemnego dworca Łódź Fabryczna, który został zaprojektowany z myślą o budowie linii Y, czyli szybkiego połączenia stolicy, Łodzi, Poznania oraz Wrocławia. Dla całej inwestycji wykonano już studium wykonalności, ponadto PKP nie wstrzymały opracowywania dokumentacji, co w przyszłości może przyspieszyć ewentualną realizację.
Budowa kolei dużych prędkości została wstrzymana ze względu na wysokie koszty, które początkowo szacowano na 9 mln euro za km linii, a następnie w studium podniesiono do 12 mln euro za km. To mniej więcej środek przedziału kosztów 10-15 mln euro, jakie szacuje dla tego typu inwestycji Międzynarodowy Związek Kolei w Paryżu (UIC).
Szansa na realizację KDP w Polsce wciąż istnieje, ponieważ Komisja Europejska wspiera rozwój europejskiej sieci szybkich kolei. Celem KE jest potrojenie długości KDP na terenie Unii Europejskiej do 2030 r., co kosztowałoby astronomiczną sumę 500 mld euro – wynika z opracowania firmy doradczej Civity. Wiadomo, że największe wyzwanie w tym zakresie dotyczy państw Europy Środkowej oraz Bałkanów, gdzie w przeciwieństwie do Europy Zachodniej nie ma szybkich kolei.
„Pakt dla Łódzkiego” obejmuje także planowaną drogę ekspresową S14, która połączy autostradę A2 biegnącą na północ od Łodzi, z drogą ekspresową S8 w kierunku Wrocławia. Według planów S14 byłaby zachodnią obwodnicą aglomeracji łódzkiej i obok ruchu tranzytowego, usprawniłaby także transport między Łodzią, Pabianicami, Konstantynowem Łódzkim i Aleksandrowem Łódzkim.
– Absolutnie odciąży to miasto od niepotrzebnego tłoku wywołanego przez samochody transportowe i jednocześnie usprawni transport w tej części województwa łódzkiego – twierdzi Malarecki.
Na razie gotowe jest jedynie 15 km obwodnicy Pabianic, która jest częścią drogi S14. Pozostałe odcinki czekają jeszcze na ogłoszenie przetargu. To sprawia, że trzecie pod względem wielkości miasto w Polsce nie ma obwodnicy w kierunku północ-południe, bo wciąż w budowie jest odcinek autostrady A1 między Strykowem a Tuszynem.
– Te dwa wielkie projekty mają na celu polepszyć infrastrukturę i tak już będącą w procesie bardzo dynamicznego progresu. Te inwestycje infrastrukturalne zdecydowanie zdynamizują możliwość rozwoju przemysłowego tej części Polski i jednocześnie bardzo pomogą Łodzi, żeby jak najszybciej mogła rozwinąć się na miasto takiej rangi, na jaką zasługuje miasto położone w centrum Europy i w centrum Polski – uważa Malarecki.
Podkreśla, że tak ambitne plany nie byłyby możliwe bez współfinansowania przez UE. Jego zdaniem po przyznaniu Polsce 82,5 mld euro w ramach polityki spójności na lata 2014-2020 należy się teraz skoncentrować na efektywnym wykorzystaniu tych pieniędzy.
– Środki unijne stanowią jakby drugi plan Marshalla, którego jesteśmy beneficjantami, a zwłaszcza w dziedzinie infrastruktury. To są projekty o bardzo wysokich kosztach i powinniśmy wykorzystać te fundusze spójności, na które liczymy i które udało się nam wywalczyć w poprzednim Parlamencie na najbliższych 7 lat – uważa kandydat z listy PO do Parlamentu Europejskiego.
Zdaniem części ekspertów obok współfinansowania przez UE istnieje także możliwość zaangażowania w te projekty firm z sektora prywatnego, w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.
– Te inwestycje skróciłyby czas dojazdu np. z Warszawy do Łodzi o połowę. Dzisiaj jedziemy najszybciej 1 godz. 22 min, wtedy będziemy jeździli 35 minut. Jak widać, jest się o co bić i to jest naprawdę priorytetowe zadanie dla nas – walczących o ten region w Parlamencie Europejskim – uważa Krzysztof Malarecki.
Czytaj także
- 2025-07-16: Przedstawienie projektu przez KE oznacza początek dyskusji nad nowym siedmioletnim budżetem. W PE zdania co do jego kształtu są podzielone
- 2025-07-25: Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
- 2025-08-01: M. Wawrykiewicz (PO): Postępowanie z art. 7 przeciw Węgrom pokazało iluzoryczność tej sankcji. Unia wywiera naciski poprzez negocjacje nowego budżetu
- 2025-07-29: Dobrobyt Polski uzależniony od wiedzy społeczeństwa o ekonomii i finansach. Takiej edukacji wciąż za mało jest w szkołach
- 2025-07-14: W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny
- 2025-07-22: Przemysł chemiczny czeka na szczegóły unijnego wsparcia dla sektora. Najważniejsza jest obniżka cen energii
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-06-24: Bezpieczeństwo stało się w UE tematem numer jeden. Miała w tym udział polska prezydencja
- 2025-07-10: Nowy raport KE wskazuje pewną poprawę w zakresie praworządności w Unii. Parlament chce silniejszych instrumentów do jej ochrony
- 2025-07-07: Trwa debata o nowych przepisach dotyczących praw pasażerów. Możliwe zmiany w wysokości odszkodowań za opóźnione loty
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

D. Joński: Nie wiemy, co zrobi Rosja za dwa–trzy lata. Według duńskiego wywiadu może zaatakować kraje nadbałtyckie i musimy być na to gotowi
Zdecydowana większość krajów unijnych wskazuje na potrzebę wzmocnienia zdolności obronnych Europy w obliczu coraz bardziej złożonego geopolitycznego tła. Wywiady zachodnich państw wskazują, że Rosja może rozpocząć konfrontację z NATO jeszcze przed 2030 rokiem. Biała księga w sprawie obronności europejskiej „Gotowość 2030” zakłada m.in. ochronę granic lądowych, powietrznych i morskich UE, a sztandarowym projektem ma być Tarcza Wschód. – W budzeniu Europy duże zasługi ma polska prezydencja – ocenia europoseł Dariusz Joński.
Transport
Duże magazyny energii przyspieszą rozwój transportu niskoemisyjnego w Europie. Przyszłością może być wodór służący jako paliwo i nośnik energii

Zmiany w europejskim transporcie przyspieszają. Trendem jest elektromobilność, zwłaszcza w ramach logistyki „ostatniej mili”. Jednocześnie jednak udział samochodów w pełni elektrycznych w polskich firmach spadł z 18 do 12 proc., co wpisuje się w szerszy europejski trend spowolnienia elektromobilności. Główne bariery to ograniczona liczba publicznych stacji ładowania, wysoka cena pojazdów i brak dostępu do odpowiedniej infrastruktury. – Potrzebne są odpowiednio duże magazyny taniej energii. Przyszłością przede wszystkim jest wodór – ocenia Andrzej Gemra z Renault Group.
Infrastruktura
W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów

Pogodzenie interesów konserwatorów, projektantów, inwestorów, rzeczoznawców i służby ochrony pożarowej stanowi jedno z największych wyzwań w zakresie ochrony przeciwpożarowej obiektów konserwatorskich. Pożary zabytków takich jak m.in. katedra Notre-Dame w Paryżu przyczyniają się do wprowadzania nowatorskich rozwiązań technicznych w zakresie ochrony przeciwpożarowej. W Polsce obowiązuje już konieczność instalacji systemów detekcji. Inwestorzy często jednak rezygnują z realizacji projektów dotyczących obiektów zabytkowych z uwagi na zmieniające się i coraz bardziej restrykcyjne przepisy czy też względy ekonomiczne.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.