Newsy

Polskie firmy bardzo powoli przekonują się do inwestycji na Czarnym Lądzie. Mimo że oferuje chłonne rynki i młodą kadrę

2019-07-16  |  06:25

Gros polskich eksporterów koncentruje się na rynkach rozwiniętych, zwłaszcza unijnych. Te jednak wymagają bardzo wysokiej jakości i są już nasycone, trudno więc konkurować na nich inaczej niż ceną. Zdaniem Roberta Zduńczyka z Fundacji Ekonomicznej Polska–Afryka Wschodnia to właśnie wybrane kraje tego kontynentu będą w nadchodzących latach dawać szansę na wzrost i zwrot z inwestycji. Ta wymaga jednak cierpliwości, pracy i czasu.

– Skala inwestycji polskich przedsiębiorców w Afryce jest cały czas niewielka, natomiast widać pozytywną zmianę w dynamice – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Robert Zduńczyk, założyciel i prezes Fundacji Ekonomicznej Polska–Afryka Wschodnia. – Kilka lat temu można było te inwestycje dosłownie liczyć na palcach jednej ręki, w tej chwili w sumie jest ich kilkadziesiąt w różnych branżach. Często przedsiębiorcy zaczynają np. od branży turystycznej, ale są również inwestycje w branży przetwórstwa przemysłowego, co jest z kolei bardzo istotne dla krajów afrykańskich.

Polska Agencja Inwestycji i Handlu od ubiegłego roku prowadzi w Afryce dziewięć zagranicznych biur handlowych: w Abidżanie (Wybrzeże Kości Słoniowej), Addis Abebie (Etiopia), Algierze (Algieria), Casablance (Maroko), Dakarze (Senegal), Johannesburgu (RPA), Kairze (Egipt), Lagos (Nigeria) i Nairobi (Kenia). Tylko w ubiegłym roku odnotowały one 700 zapytań polskich firm zainteresowanych eksportem i inwestycjami w Afryce. W połowie czerwca zakończył się też nabór wniosków na wsparcie ekspansji do Egiptu, Algierii i RPA w ramach Polskich Mostów Technologicznych. Jak mówią przedstawiciele PAIH, w tych krajach jest duże zapotrzebowanie na inwestycje z dziedzin przetwórstwa żywności, IT czy wyposażenia medycznego.

– Ktoś powiedział, że w Afryce można kamień rzucić i z niego drzewo wyrośnie. To oddaje to, co się dzieje na tym kontynencie. Twierdzę, że jest to kontynent XXI wieku z kilku powodów – tłumaczy Robert Zduńczyk. – Przede wszystkim przemawia za tym demografia. Jest to bardzo młody kontynent, za tym idzie ogromna energia ludzi, którzy tam mieszkają, często niezaspokojona, stąd różnego rodzaju problemy i presje, m.in. dotyczące migracji. Inwestowanie na miejscu jest bardzo istotne również ze społecznego punktu widzenia. Dzięki inwestycją ludzie, którzy tam mieszkają, mają możliwość godnego życia na miejscu.

Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego kilka afrykańskich krajów rozwijać się będzie w tym roku w imponującym tempie: Rwanda – 8,6 proc., Etiopia – 7,7 proc., Wybrzeże Kości Słoniowej – 7,4 proc., Senegal i Uganda – po 6,2 proc., Egipt – 5,5 proc. Pod względem demograficznym kontynent ten będzie się rozwijać równie szybko: o ile w 2015 roku na całym kontynencie było tylko sześć miast z liczbą mieszkańców przekraczającą 5 mln, o tyle w 2030 roku ich liczba wzrośnie do 17, przy czym 5 z nich będzie miało ponaddziesięciomilionową populację. Jak zauważa firma konsultingowa McKinsey, produkcja przemysłowa w Afryce wzrośnie z 500 mld dol. dwukrotnie w czasie najbliższej dekady.

– Obiecujące są wszystkie branże związane z rosnącą liczbą ludności, a więc przede wszystkim rolnictwo i przemysł przetwórstwa żywności – mówi prezes Fundacji Ekonomicznej Polska–Afryka Wschodnia. – Afryka to obecnie jeden wielki plac budowy, w związku z tym ważne są wszelkiego rodzaju przedsięwzięcia związane z rynkiem budownictwa czy rynkiem okołobudowlanym, jak materiały budowlane, osprzęt budowlany. Kiedyś nie było zapotrzebowania na tego typu produkty i usługi. Jeszcze 10 lat temu rusztowania były robione z drewna, z bambusa, w tej chwili na większości dużych budów widać już duże, profesjonalne rusztowania z rur metalowych czy aluminiowych. Na każdym kroku widać ten postęp.

Podkreśla jednak, że inwestycje na Czarnym Lądzie trzeba traktować długoterminowo i nastawiać się na trwałą współpracę. Zwłaszcza że nie brakuje konkurencji. Bardzo intensywnie zagospodarowują ten kontynent Chińczycy, którzy odpowiadają za 12 proc. produkcji. Jak wskazują dane, w Afryce działa 10 tys. chińskich firm, zatrudniających głównie Afrykanów, przy czym 85 proc. tych przedsiębiorstw to firmy prywatne.

– Na Afrykę nie można patrzeć przez pryzmat tego, jak szybko można zarobić. To jest błędne myślenie – zastrzega Robert Zduńczyk. – Tam trzeba po prostu współpracować z ludźmi tak, żeby oni również się rozwijali. To jest taka sama sytuacja, jaką mieliśmy w Polsce na początku lat 90., więc powinno nam być łatwiej zrozumieć potrzeby ludzi po tamtej stronie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.