Newsy

Roczne koszty wypadków drogowych już szacuje się na 30 mld zł

2014-05-26  |  06:15
Mówi:Bartłomiej Morzycki
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego
  • MP4
  • Polska traci rocznie nawet 30 mld zł na wypadkach drogowych. To niemal 2 proc. polskiego PKB, na które składają się wydatki służby zdrowia, sektora ubezpieczeń społecznych, a także straty materialne. Poprawa jakości dróg pozwala zmniejszyć koszty wypadków nawet o kilka miliardów. Dużą rolę w kształtowaniu polityki bezpieczeństwa na drogach mają też pracodawcy, bo nawet jedna czwarta aut w Polsce to pojazdy służbowe.

     Łączne koszty obciążające sektor finansów publicznych w Polsce z tytułu wypadków i kolizji drogowych przekraczają nawet 30 mld zł rocznie. To są bardzo poważne kwoty, na które składają się zarówno wydatki z systemu ubezpieczeń społecznych i pracodawców oraz systemu ochrony zdrowia, jak i wszelkiego rodzaju straty materialne, czy w środkach transportu, samochodach, czy wreszcie w infrastrukturze drogowej – tłumaczy Bartłomiej Morzycki, prezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego.

    Koszty wypadków i kolizji na poziomie 30 mld zł oszacował zarówno Bank Światowy, jak i Instytut Badawczy Dróg i Mostów, który wykonuje analizy dla Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Morzycki przypomina, że do kosztów typowo ekonomicznych należy doliczyć te związane z tragediami ludzkimi związanymi z wypadkami.

    Morzycki zwraca uwagę na to, że w kontekście kosztów nawet niewielka poprawa bezpieczeństwa na drogach przekłada się na miliardowe zyski dla państwa. Ponieważ jedna czwarta aut na polskich drogach to pojazdy służbowe, Morzycki podkreśla, jaką rolę odgrywają w tym korporacje.

    Wypadki drogowe obciążają też pracodawców, ponieważ pracownik, który uległ wypadkowi, jest niezdolny do pracy. Zamiast spędzać czas w pracy, poświęca czas na naprawę samochodu, na rehabilitację po wypadku – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Bartłomiej Morzycki. –Stąd też jest ogromna rola po stronie pracodawców, po stronie zarządów firm, żeby tak kształtować politykę flotową, aby zachęcać pracowników do odpowiedzialnej i bezpiecznej jazdy. To się również opłaca z punktu widzenia pracodawców.

    Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego już od 2006 r. zwraca uwagę na pojazdy służbowe w kontekście bezpieczeństwa ruchu. Wraz z 15 partnerami – dużymi polskimi i międzynarodowymi korporacjami – prowadzi program promowania bezpiecznej jazdy poprzez politykę flotową firmy. Na początku działania były prowadzone wśród partnerów stowarzyszenia, a potem zostały rozszerzone także na inne korporacje.

    Promujemy standardy, których stosowanie ma zapewnić wyższy poziom bezpieczeństwa flot służbowych w firmach. Obserwujemy stałą poprawę w tym zakresie. Dzisiejsze floty w dużych firmach to są floty bezpieczniejsze, floty o relatywnie niskiej szkodowości – podkreśla Morzycki.

    Dodaje, że poza działaniami w ramach polityki flotowej przedsiębiorstw ważne są też inwestycje w nowe i bezpieczniejsze drogi. W Polsce niezbędne są też działania promujące poprawę stanu technicznego i wieku samochodów, bo pojazdy na naszych drogach są średnio starsze niż w innych państwach.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

    O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

    Handel

    Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

    Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

    Problemy społeczne

    Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

    Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.