Mówi: | Bogusław Kowalski |
Funkcja: | ekspert |
Firma: | Zespół Doradców Gospodarczych TOR |
Zamknięcie linii kolejowej na czas modernizacji może uratować Polskę przed zwrotem dotacji z UE. Przewoźnicy nie zapłacą za zastępcze autobusy
Całkowite zamknięcie fragmentu modernizowanej linii kolejowej z Warszawy do Białegostoku może być jedyną szansą na sfinalizowanie inwestycji przed końcem przyszłego roku. W innym wypadku Unia Europejska może nakazać Polsce zwrócić część dotacji. Bogusław Kowalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR jednak ostrzega, że to rozwiązanie wyjątkowe, szkodliwe dla przewoźników i może dać im podstawę do ubiegania się o odszkodowanie.
‒ Pamiętajmy, że inwestycje są prowadzone na żywym organizmie transportowym, że z infrastruktury korzystają przewoźnicy. Liczba pasażerów, czasy przejazdów ‒ to wszystko wpływa na ich kondycję finansową. Wyłączenie na jakiś okres relacji i zastąpienie ich na przykład transportem autobusowym, rodzi trwałe konsekwencje dla rynku przewozów pasażerskich. To jest dobry pomysł, żeby przyspieszyć inwestycje, ale jest jeszcze pytanie o koszty uboczne i ich rekompensowanie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Bogusław Kowalski, ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Całkowite wyłączenie z ruchu ok. 30-kilometrowego odcinka od Sadownego do Tłuszcza zaproponował PKP PLK kilka miesięcy temu Torpol, lider konsorcjum modernizującego linię kolejową Rail Baltica na odcinku od Warszawy-Rembertowa do Tłuszcza. Miałoby to znacznie skrócić czas potrzebny na dokończenie znacznie opóźnionej inwestycji.
‒ Zamknięcie linii pozwoli skrócić czas potrzebny na wykonanie remontu o 10 miesięcy. Prace mogłyby zakończyć się w listopadzie przyszłego roku. Dzięki temu rozwiązaniu podróż z Białegostoku do stolicy, już pod koniec przyszłego roku, może potrwać 2,5 godziny. Przy założeniu, że ruch zostanie utrzymany na jednym torze, utrudnienia związane z remontem potrwają do października 2016 ‒ zapowiada w e-mailu przysłanym do Newserii Biznes Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK.
Modernizację linii w kierunku Białegostoku, podobnie jak wszystkie inne projekty współfinansowane przez UE w ramach perspektywy budżetowej 2007-2013, trzeba zakończyć i rozliczyć przed końcem 2015 r. W innym wypadku grozi nam utrata dofinansowania z Brukseli.
‒ Dzisiaj chyba nikt do końca nie jest w stanie precyzyjnie określić, w jakim tempie inwestycje będą prowadzone w najbliższych miesiącach, czy rzeczywiście założone harmonogramy da się zrealizować. To jest loteria. Po raz kolejny robione to jest w sposób chaotyczny, przypadkowy, na zasadzie „uda się lub nie uda się”. Tak nie należy działać – podkreśla Kowalski.
Kowalski dodaje, że choć całkowite zamknięcie trasy może rozwiązać problem z czasem zakończenia inwestycji, koszty takiego kroku będą bardzo duże. Poniosą je przede wszystkim spółki uruchamiające połączenia na tym odcinku, ale także zamawiające te połączenia Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju oraz samorządy. Komunikacja zastępcza oznacza wydłużenie czasu przejazdu i mniejszy komfort, choć Siemieniec zapewnia, że PKP PLK razem z przewoźnikami rozmawia o komunikacji autobusowej zarówno bezpośrednio z Warszawy do Białegostoku, jak i na odcinkach pośrednich.
Mimo to zmiany mogą prowadzić do trwałego odpływu liczby podróżnych. Kowalski podkreśla, że w takim wypadku przewoźnicy poniosą wymierne straty finansowe, a nawet po zakończonej modernizacji odzyskać pasażerów może być trudno.
Ocenia także, że za te straty przewoźnicy oraz organizatorzy przewozów mogą domagać się zadośćuczynień od PKP PLK. Siemieniec zapewnia, że przewoźnicy nie zapłacą nic za komunikację zastępczą. Jednak niezależnie od tego, przy przyszłych inwestycjach kolejowych zamykanie całej linii nie może być preferowanym rozwiązaniem. Kowalski zaznacza, że podstawą powinno być dobre planowanie inwestycji, nawet z 20-letnim wyprzedzeniem, jak robią to Niemcy.
‒ Inwestycje muszą być odpowiednio rozłożone w czasie, tak, by były prowadzone razem z ruchem, a wyłączenia powinny być naprawdę incydentalne. Mogą dotyczyć tylko punktowych elementów infrastruktury, kiedy nie da się modernizować w inny sposób. O pasażera trzeba walczyć, trzeba robić wszystko, aby on jak najmniej odczuł problemy związane z modernizacją – podkreśla ekspert ZDG TOR.
Czytaj także
- 2025-05-14: Dyrektywa unijna zmienia podejście do cyberbezpieczeństwa. W Polsce trwają prace nad jej wdrożeniem
- 2025-04-17: PGE mocno inwestuje w odnawialne źródła energii. Prowadzi też analizy dotyczące Bełchatowa jako lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-07: Różnice w prawodawstwie państw UE hamują eksport i rozwój firm. Biznes apeluje o ujednolicenie przepisów
- 2025-03-25: Uproszczenie przepisów zwiększy potencjał obronny Europy. Ułatwi współpracę sektora prywatnego i publicznego
- 2025-04-03: Eksperci apelują o przyspieszenie wdrożenia ETCS na polskiej kolei. Można to zrobić taniej i szybciej
- 2025-02-24: Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów
- 2025-03-13: Co trzeci wypadek na kolei powoduje kierowca samochodu. Wciąż za mało skrzyżowań bezkolizyjnych
- 2025-04-10: Cyfryzacja kolei będzie przyspieszać. To jeden z głównych obszarów inwestycji w branży
- 2025-03-10: Ryanair w tym roku obsłuży rekordową liczbę pasażerów z polskich lotnisk. Przewoźnik nie planuje otwierać połączeń z Radomia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.
Polityka
Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.
Przemysł
Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.