Newsy

Ogromny wzrost rynku gier mobilnych. Polskie produkcje chętnie ściągane przez graczy zagranicznych

2017-08-22  |  06:40
Mówi:Łukasz Stępniak
Funkcja:community manager
Firma:Cherrypick Games
  • MP4
  • Coraz więcej Polaków korzysta ze smartfonów. Efektem jest skokowy wzrost popularności cyfrowej rozrywki i segmentu gier mobilnych. W tym roku wartość całego polskiego rynku gier ma sięgnąć prawie 2 mld zł, z czego prawie jedna trzecia przypadnie na segment gier mobilnych. W produkcje na smartfony i tablety gra już prawie 7 mln Polaków. Rodzime studia deweloperskie coraz skuteczniej konkurują na globalnym rynku gier, a drzemiący w nim potencjał dostrzegają również duże koncerny.

    Polski rynek gier mobilnych rozwija się bardzo dynamicznie, ale nie powstały na nim jeszcze produkty i gry w pełni dorównujące jakością światowym tytułom – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Łukasz Stępniak, community manager w Cherrypick Games.

    Holenderska agencja Newzoo, która monitoruje rynek gier, oszacowała, że w tym roku jego wartość sięgnie prawie 109 mld dol., z czego 42 proc. przypadnie na segment gier mobilnych. Z raportu „Global Games Market Report” wynika również, że branża będzie rosnąć w skokowym tempie i już w 2020 roku będzie warta 128,5 mld dol. – z czego 64,9 mld dol. przypadnie na segment mobile. Globalnymi liderami w tej branży są Chiny, Stany Zjednoczone i Japonia.

    W gry mobilne gra około 7 mln Polaków, na całym świecie to ok. 1,9 mld osób. Wartość całego segmentu gier jest w Polsce szacowana na ok. 489 mln dol., czyli blisko 2 mld zł. Gry na smartfony i tablety generują prawie jedną trzecią tej wartości, a ich udział z roku na rok wzrasta. 

    Potencjał tego rynku jest bardzo duży. Mamy przykłady firm zza granicy, które osiągają dzienne milionowe zarobki na pobraniach gier czy mikropłatnościach. Jest do czego dążyć, ale najważniejsza jest sama gra. Jeżeli będzie wysokiej jakości, to gracze ją docenią, a za tym idzie sukces – mówi Łukasz Stępniak.

    Wśród czynników, które przyczyniają się do rozwoju branży, jest wzrost liczby posiadaczy urządzeń mobilnych oraz rozwój technologii trójwymiarowej rzeczywistości. Polskie firmy mają natomiast szansę skutecznie konkurować na globalnym rynku, zwłaszcza że koszty produkcji gier są w Polsce niższe niż na Zachodzie. Potwierdza to przykład Cherrypick Games. Kluczowy produkt spółki, gra My Hospital, dziennie notuje ok. 40 tys. nowych ściągnięć i jest dostępna w 200 krajach. Od debiutu w styczniu 2017 roku ściągnięto ją już ponad 3,6 mln razy, głównie w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech oraz Chinach.

    – Polski rynek nie ma żadnych ograniczeń, żyjemy w czasach globalnej wioski. Każde studio z Polski, Holandii czy innego miejsca na świecie ma takie same szanse, jak wszyscy inni. Gra musi się bronić sama, tylko wtedy może odnieść sukces – ocenia Łukasz Stępniak.

    Zdaniem przedstawiciela Cherrypick Games w związku z rozwojem całej branży wzrastać będzie zapotrzebowanie na specjalistów, deweloperów i programistów, którzy będą tworzyć takie gry.

    – To zawód przyszłości, atrakcyjny dla młodych ludzi i połączony z rozrywką. Wymagana jest oczywiście ciężka praca, ale rynek gier na świecie cały czas się rozwija. Codzienne dostajemy nowe newsy, codziennie wychodzą nowe technologie, ktoś pracuje nad nowymi grami, więc jest to bardzo dynamiczne środowisko, które na pewno w najbliższym czasie nie zniknie z rynku – ocenia Łukasz Stępniak.

    Potencjał drzemiący w sektorze gier został też dostrzeżony wyżej – na poziomie rządowym. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju uruchomiło program GameINN, który do 2023 roku ma znacząco zwiększyć konkurencyjność krajowego sektora producentów gier wideo. W pierwszym etapie NCBiR przeznaczyło na ten cel 116 mln zł, które zostały rozdzielone między 38 projektów i studiów deweloperskich, w tym Cherrypick Games.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces

    Prace nad nowym Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu powinny, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, zakończyć się w czerwcu br., ale do tej pory nie trafił on do konsultacji społecznych. Trzydzieści organizacji branżowych i społecznych zaapelowało do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyspieszenie prac nad dokumentem i jego rzetelne konsultacje. Jak podkreśliły, nie powinien on być rozpatrywany tylko jako obowiązek do wypełnienia, lecz również jako szansa na przyspieszenie i uporządkowanie procesu transformacji energetyczno-klimatycznej w kraju. Polska pozostaje jedynym państwem w UE, który nie przedstawił długoterminowej strategii określającej nasz wkład w osiągnięcie neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.

    Bankowość

    Firmy mogą się już ubiegać o fundusze z nowej perspektywy. Opcji finansowania jest wiele, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa o tym wiedzą

    Dla polskich firm środki UE są jedną z najchętniej wykorzystywanych form finansowania inwestycji i projektów rozwojowych. W bieżącej perspektywie finansowej na lata 2021–2027 Polska pozostanie jednym z największych beneficjentów funduszy z polityki spójności – otrzyma łącznie ok. 170 mld euro, z których duża część trafi właśnie do krajowych przedsiębiorstw. Na to nakładają się również środki z KPO i programów ramowych zarządzanych przez Komisję Europejską. Możliwości finansowania jest wiele, ale nie wszystkie firmy wiedzą, gdzie i jak ich szukać. Tutaj eksperci widzą zadanie dla banków.

    Ochrona środowiska

    Biznes chętnie inwestuje w OZE. Fotowoltaika na własnym gruncie najchętniej wybieranym rozwiązaniem

    Możliwości związanych z inwestowaniem w zieloną energię jest bardzo dużo, jednak to fotowoltaika na własnych gruntach jest najchętniej wybieranym przez biznes rozwiązaniem OZE. Specjaliści zwracają uwagę, że wydłużył się okres zwrotu z takiej inwestycji, mimo tego nadal jest atrakcyjny, szczególnie w modelu PV-as-a-service. Dlatego też firm inwestujących w produkcję energii ze słońca może wciąż przybywać.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.