Mówi: | Tomasz Karwat, prezes Zespołu Usług Technicznych Rady Stołecznej NOT Ryszard Łukoś, ExMetrix |
Tylko 20 proc. młodych innowacyjnych firm jest finansowanych ze środków prywatnych. To dziesięciokrotnie mniej niż w innych krajach europejskich
Liczba start-upów w Polsce rośnie, ale od trzech lat utrzymuje się poniżej 3 tys. – wynika z raportu ExMetrix „Przedsięwzięcia w fazie start-up oraz nakłady na badania i rozwój – sytuacja w Polsce i na świecie” przygotowanego na zlecenie Zespołu Usług Technicznych Rady Stołecznej NOT. Pod względem nakładów na badania i rozwój znacznie odbiegamy od europejskiego rynku. Najlepsza sytuacja panuje w Danii oraz Luksemburgu, gdzie w przedsięwzięcia rozwijające się angażowanych jest ponaddziesięć razy więcej kapitałów venture niż w Polsce. Ponadto koszty założenia start-upu są u nas cztery razy wyższe niż w innych krajach bałtyckich. Prezentując raport, ZUT NOT chce zaprosić start-upy do udziału w konkursie Laur Innowacyjności 2018, który promuje innowacyjne produkty, technologie i usługi.
ExMetrix zwraca uwagę na fakt, że pod względem finansowania start-upów w początkowej fazie Polska odbiega od rynku europejskiego.
– W Polsce ok. 20 proc. środków pochodzi od inwestorów prywatnych, natomiast aż 80 proc. ze środków publicznych. W Europie ta proporcja jest zupełnie inna. Jest to związane m.in. z polskim stanem prawnym, który nie motywuje osób prywatnych do inwestowania poprzez fundusze VC w tego typu przedsięwzięcia ze względu na podwójne opodatkowanie. Dopóki ono nie zniknie, inwestorzy będą woleli inwestować na rynku forex czy w nieruchomości –mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Ryszard Łukoś, autor raportu „Przedsięwzięcia w fazie start-up oraz nakłady na badania i rozwój – sytuacja w Polsce i na świecie”, ekspert ExMetrix.
– Podstawowy problem to finansowanie start-upów w Polsce, dlatego że małe przedsiębiorstwa z dobrymi pomysłami mają problem z pozyskaniem godziwych środków, które można potem realnie wykorzystać na finansowanie działalności. Drugi problem to wsparcie merytoryczne, chodzi m.in. o korelację start-upy kontra uczelnie czy inne zespoły eksperckie – mówi Tomasz Karwat, prezes Zespołu Usług Technicznych Rady Stołecznej NOT.
Jak wynika z danych ExMetrix, koszty procedur związanych z założeniem start-upu w Polsce nieznacznie spadły w porównaniu z ubiegłym rokiem (o 0,1 pkt proc.), ale wciąż pozostają znacznie wyższe niż w regionie Europy Centralnej i innych państwach nadbałtyckich.
– W fazie początkowej działania start-upu ponoszone są pewne koszty związane z procedurami, które są niezbędne, aby założyć tego typu przedsięwzięcie w danym kraju. W oczy rzuca się ogromna dysproporcja między Polską a krajami bałtyckimi, ale również np. Białorusią. W Polsce te koszty wynoszą około 1 500 dolarów, podczas gdy w innych krajach regionu są kilkukrotnie niższe i wynoszą około 200–300 dolarów – mówi Ryszard Łukoś.
W działalności start-upów przeważa model B2B (57 proc.), co sugeruje, że impulsem do zakładania takich przedsięwzięć jest rynek tworzony przez duże firmy. Istotnym czynnikiem rozwoju jest też ekspansja zagraniczna – te start-upy, które eksportują swoje produkty i usługi, są większe i rosną znacznie szybciej.
– O start-upach mówi się, że związane są z innowacyjnością. Najwięcej ich działa w branży IT, ale od kilku lat na prowadzenie wysuwa się obróbka dużych ilości danych, czyli big data – tym zajmuje się 19 proc. start-upów. Na kolejnych miejscach są takie dziedziny jak narzędzia dla deweloperów i programistów, IT, nauki przyrodnicze i biotechnologia – wylicza Ryszard Łukoś.
Co ciekawe, na przestrzeni ostatnich dwóch lat niemal dwukrotnie wzrosła liczba start-upów, które deklarują współpracę z nauką (z 25 proc. do 46 proc.). Znacznie zwiększyła się też liczba podmiotów, które mają własne laboratoria (z 11 proc. w 2016 roku do 29 proc. obecnie)
Zespół Usług Technicznych Rady Stołecznej NOT zainaugurował 8. edycję konkursu Laur Innowacyjności, którego celem jest wyłonienie najlepszych produktów innowacyjnych oraz promowanie nowoczesnych polskich produktów, technologii i usług. Swój akces do konkursu może zgłosić każdy start-up, osoba fizyczna czy spółka – niezależnie od wielkości – która chce się pochwalić innowacyjną usługą lub produktem.
– Konkurs Laur Innowacyjności skupia rozwiązania techniczne, które są inne, lepsze, bardziej efektywne. Chcemy zachęcić do udziału wszystkich tych, którzy mają dobre pomysły na nowe produkty, usługi, prawdziwą innowacyjność. Kapituła ekspertów ocenia te rozwiązania i daje możliwość porównania się z innymi, to jest ideą konkursu – mówi Tomasz Karwat.
Start-upy i innowacyjne przedsiębiorstwa mogą zgłaszać swój akces do konkursu najpóźniej do 9 października. Następnie jury wyłoni zwycięzców w 13 kategoriach: energetyka, transport, informatyka, komunikacja, maszyny i urządzenia, budownictwo, telekomunikacja, przemysł spożywczy i farmaceutyczny gospodarka wodna, rolnictwo.
– W każdej z tych 13 kategorii dobierane są zespoły ekspertów, które oceniają dane rozwiązania na podstawie prezentacji. Każdy z uczestników przygotowuje prezentację, opisuje, na czym polega jego rozwiązanie techniczne. To faza grillowania, dlatego że nasze zespoły eksperckie chcą wyciągnąć jak najwięcej i zadają dużo kłopotliwych pytań. Chcielibyśmy zaprosić do udziału w konkursie wszystkich tych, którzy mają dobre pomysły. Mogą być to start-upy, które działają nie dłużej niż 2 lata, ale również inne podmioty, które praktykują na rynku rozwiązania techniczne, rozwijają je, mają nowe pomysły na technologie albo usługi – mówi prezes Zespołu Usług Technicznych Rady Stołecznej NOT.
Zgłoszenia do udziału w konkursie można składać w trzynastu kategoriach do 9 października na stronie internetowej laurinnowacyjnosci.pl. Ocenia je niezależna kapituła, w skład której wchodzą eksperci Zespołu Usług Technicznych Rady Stołecznej NOT, mający niezbędne uprawnienia państwowe i branżowe, biegli sądowi, profesorowie najlepszych polskich uczelni. Zwycięzcy zostaną nagrodzeni podczas uroczystej Gali Konkursu, która odbędzie się 7 listopada 2018 r. w Warszawskim Domy Technika przy ul. Czackiego 3/5.
Czytaj także
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-04-25: Członek RPP spodziewa się obniżki stóp procentowych już w maju, może nawet o 50 pb. Potem dyskusja o kolejnej obniżce możliwa w lipcu
- 2025-05-06: Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety
- 2025-05-02: Im bliżej wyborów prezydenckich, tym więcej dezinformacji. Polacy nie umieją jeszcze jej rozpoznawać
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-05-12: Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-23: Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.
Polityka
Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.
Przemysł
Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.