Newsy

Polsko-ukraińska współpraca w powojennej odbudowie ma dotyczyć nie tylko infrastruktury. Może też przybliżyć jej członkostwo w UE

2023-06-07  |  06:30
Mówi:Yuliya Swiostek, specjalistka ds. współpracy międzykulturowej, Future Processing Ukraine
Paweł Poncyljusz, poseł na Sejm RP, członek sejmowej Komisji Obrony i Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych
Marcin Wojdat, dyrektor ds. analiz i badań, Unia Metropolii Polskich
  • MP4
  • Według różnych szacunków powojenna odbudowa Ukrainy ma pochłonąć od 410 do 750 mld dol., ale te liczby rosną z każdym dniem działań wojennych. Niezależnie od nakładów, które trzeba będzie ponieść, Ukraina nie zdoła samodzielnie odbudować się po wojnie i będzie potrzebować wsparcia partnerów zagranicznych. Istotną rolę w tym procesie mogą odegrać polskie firmy i samorządy, które – oprócz pomocy w odbudowie infrastruktury – mają zapewnić też know-how i wsparcie we wdrażaniu reform przybliżających członkostwo Ukrainy w UE. Polskie samorządy również będą mogły skorzystać na tej współpracy, wyciągając wnioski z ukraińskich doświadczeń dotyczących chociażby zarządzania kryzysowego.

     Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę borykamy się z dużą liczbą wyzwań. Przede wszystkim są to bombardowania infrastruktury cywilnej, przez co musimy zapewnić bezpieczeństwo naszym pracownikom, poradzić sobie z brakiem prądu, internetu etc. Najważniejsza w tych trudnych czasach jest też zwykła normalność, której ludzie bardzo potrzebują. Mimo tego wszystkiego już w tej chwili myślimy nad odbudową Ukrainy, nawiązujemy relacje z naszymi partnerami, kontrahentami i już zaczynamy działać – mówi agencji Newseria Biznes Yuliya Swiostek, specjalistka ds. współpracy międzykulturowej Future Processing Ukraine.

    Rosyjska agresja, rozpoczęta w lutym ub.r., pociągnęła za sobą rozległe zniszczenia na terenie całej Ukrainy. Jak w marcu br. informował Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, same straty materialne są szacowane na ok. 140 mld dol., z czego zdecydowana większość przypada na budownictwo mieszkaniowe i infrastrukturę transportową. Bank Światowy po roku wojny oszacował z kolei, że koszt powojennej odbudowy infrastruktury i gospodarki Ukrainy przekroczy 410 mld dol., czyli ponad dwukrotność jej PKB sprzed inwazji. Same władze ukraińskie podają kwotę nawet dwukrotnie wyższą, sięgającą 750 mld dol. Co istotne te szacunki stale rosną, bo działania wojenne trwają, a Rosja intensyfikuje ataki m.in. na infrastrukturę krytyczną w dużych miastach.

    Eksperci debatujący podczas Forum Bezpieczeństwa podkreślali, że niezależnie od nakładów, które trzeba będzie ponieść, Ukraina nie zdoła samodzielnie odbudować się po wojnie i będzie potrzebować wsparcia partnerów zagranicznych. Dlatego społeczność międzynarodowa już teraz przygotowuje się do odbudowy tego państwa. W lipcu ub.r. delegacje ponad 40 państw oraz przedstawiciele m.in. Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Banku Światowego oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju dyskutowali na temat przyszłej odbudowy Ukrainy w szwajcarskim Lugano. Natomiast na początku tego roku pod egidą grupy G7 i Komisji Europejskiej powstała platforma odbudowy i modernizacji Ukrainy. Jak wskazują eksperci, Polska – m.in. ze względu na bliskość geograficzną i kulturową, dobre relacje oraz duże zaangażowanie krajowych firm na ukraińskim rynku jeszcze przed wojną – może być jednym z liderów tego procesu.

    – Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że nie mamy dziś w Polsce firm aż tak mocnych, które same wyłożyłyby miliony euro na budowę infrastruktury drogowej, energetycznej czy kolejowej – mówi poseł Paweł Poncyljusz, członek sejmowej Komisji Obrony i Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych. – Musimy też pamiętać, że z punktu widzenia polskich interesów ważne jest, aby tę infrastrukturę, szczególnie transportową, przesyłową, odbudowywać w takim samym standardzie, jaki obowiązuje w Europie, ponieważ wtedy o wiele łatwiejsza będzie wymiana towarów, przesył energii i paliw, przewozy kolejowe po wschodniej i zachodniej stronie granicy polsko-ukraińskiej.

    Polska Agencja Inwestycji i Handlu już w ubiegłym roku zaczęła tworzyć bazę polskich firm, które są zainteresowane wznowieniem eksportu i udziałem w odbudowie Ukrainy. Figuruje w niej ponad 2,1 tys. przedsiębiorstw, z czego duży odsetek reprezentuje sektor budowlany. Oprócz kapitału i zaangażowania zachodniego biznesu Ukraina może potrzebować też napływu siły roboczej.

    Może brakować rąk do pracy, aby domy, szkoły i szpitale były szybko odbudowywane, bo Ukraina straciła część swoich obywateli. Część walczy na wojnie, część powyjeżdżała i nie wiadomo, dokąd ruszy w momencie, kiedy wojna się zakończy – mówi Paweł Poncyljusz.

    Wicepremier Ukrainy Oleksandr Kubrakov i polski minister rozwoju i technologii Waldemar Buda w kwietniu tego roku podpisali memorandum dotyczące ścisłej współpracy w powojennej odbudowie tego kraju. Ma ona objąć nie tylko odbudowę infrastruktury, ale także wymianę know-how oraz wsparcie we wdrażaniu reform umożliwiających członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej i dostosowywaniu jej prawodawstwa do unijnych wymogów. Komisja Europejska podkreśla, że również unijne środki na ten cel będą ściśle powiązane z integracją Ukrainy z UE i reformami w tym kraju. W czerwcu 2022 roku Ukraina otrzymała bowiem status państwa kandydującego do Unii Europejskiej. 

    – Odbudowa Ukrainy musi iść równolegle z przystąpieniem do Unii Europejskiej, a co za tym idzie, sposób funkcjonowania, zarządzania, tworzenia prawa, konstruowania administracji – zarówno samorządowej, jak i państwowej – musi się zmienić. Chcielibyśmy przyjąć Ukrainę, ale nie tę, która była przed wojną, tylko tę, która będzie już innym państwem. Jako Europa musimy mieć pewność, że Ukraina potrafi inaczej. Tu jest rola polskich samorządów, żeby pokazać jej, w jaki sposób budować lokalną demokrację, jak zarządzać bardziej europejsko administracją i infrastrukturą miejską, jak działają spółki komunalne, które dostarczają usługi publiczne, funkcjonując trochę na pograniczu służby publicznej i biznesu – wymienia Marcin Wojdat, dyrektor ds. analiz i badań w Unii Metropolii Polskich.

    Jak wskazuje, polskie samorządy też będą mogły skorzystać na tej współpracy, wyciągając wnioski z ukraińskich doświadczeń.

    – Doświadczenia, które miasta ukraińskie miały w zakresie zarządzania kryzysowego, są gigantyczne, my ich nie mamy – mówi Marcin Wojdat.

    – Ukraina na podstawie tej wojny ma też np. doświadczenia w aplikacjach informatycznych, które mogą przydać się również nam w zarządzaniu kryzysowym, zarówno na poziomie krajowym, jak i regionalnym – dodaje Paweł Poncyljusz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne

    Po długich i burzliwych pracach Parlament Europejski przyjął ostatecznie pod koniec kwietnia br. rozporządzenie PPWR w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych. Oczekuje się, że nowe przepisy wejdą w życie w 2026 roku i będą stanowić rewolucję nie tylko dla konsumentów, ale przede wszystkim dla przemysłu, który będzie musiał położyć dużo większy nacisk na ekoprojektowanie i wziąć odpowiedzialność za odpady powstające z wytwarzanych produktów. Część firm już zaczęła wprowadzać w tym zakresie zmiany na własną rękę, m.in. eliminując odpady z tworzyw sztucznych.

    Infrastruktura

    Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci

    W 12 największych polskich metropoliach mieszka 16 mln Polaków, a każdego dnia z przedmieść do centrów dojeżdża do pracy i szkoły od 50 tys. do nawet 300 tys. ludzi – wynika z raportu Play. To duże wyzwanie dla infrastruktury miast, również telekomunikacyjnej, bo zużycie danych dynamicznie rośnie. W sieci Play wzrost ten już dwukrotnie przekroczył gwałtowny skok z okresu pandemii COVID-19. Dostęp do szybkiego internetu mobilnego i stacjonarnego jest obecnie kluczowy dla miast, a do tego konieczne są dalsze inwestycje w infrastrukturę sieciową.

    Firma

    Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe

    Niemal 70 proc. mikro-, małych i średnich firm chciałoby mieć zgromadzone wszystkie produkty finansowe na jednej platformie – wynika z raportu EFL  „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Dodatkowo chętnie korzystaliby w jej ramach z usług ułatwiających prowadzenie biznesu, jak wsparcie księgowe, prawne, możliwość załatwienia sprawy urzędowej, rezerwacji noclegu na podróż służbową czy zakupu pakietu usług medycznych. Nad takimi hubami dla przedsiębiorców intensywnie pracują zarówno banki, jak i firmy leasingowe. Takie narzędzie udostępnili właśnie Credit Agricole i Grupa EFL.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.