Mówi: | Jacek Socha |
Funkcja: | wiceprezes |
Firma: | PwC w Polsce |
Sukces polskich firm chemicznych jest możliwy tylko dzięki inwestycjom. Największe z nich zwiększają wydatki na badania i rozwój
Polski przemysł chemiczny ma dobre perspektywy. Wartość sprzedanej produkcji polskiej chemii systematycznie rośnie i w ubiegłym roku osiągnęła 137 mld zł. Branża w Europie rozwija się jednak wolniej niż w pozostałych częściach świata. Wpływ na to mają m.in. unijne regulacje dotyczące polityki klimatycznej. By wzrastała konkurencyjności europejskich i polskich firm, konieczne są inwestycje w badania i rozwój.
– Globalne sukcesy polskich firm chemicznych są zależne od regulacji europejskich. Powodują one, że przemysł chemiczny w Europie jest mniej konkurencyjny niż w innych częściach świata. Inną kwestią jest sprawa energii, ale ta energia ma cenę, która również wynika z takiej, a nie innej polityki klimatycznej Unii Europejskiej – ocenia w rozmowie z agencją Biznes Jacek Socha, wiceprezes PwC w Polsce.
Branża podlega licznym regulacjom, przede wszystkim ze względu na duży wpływ na środowisko. Unia Europejska wprowadziła surowe normy certyfikowania produktów chemicznych, które mają duży wpływ na działalność firm – ustawy o substancjach i preparatach chemicznych, prawie farmaceutycznym, substancjach zubażających warstwę ozonową czy o zakazie stosowania azbestu w produkcji.
Z opracowania „Sektor chemiczny w Polsce” Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych wynika, że sektor chemiczny rozwija się stabilnie na całym świecie. Obecnie kluczowymi rynkami napędowymi są jednak Stany Zjednoczone i Azja, która do 2030 roku może odpowiadać za 2/3 światowego rynku.
– Antidotum jest ucieczka do przodu, czyli przede wszystkim badania i rozwój. Każda inwestycja to też dodatkowo praca przynajmniej dla jednej osoby w usługach. Jeżeli więc Europa chce utrzymać zatrudnienie również w usługach, to musi nastąpić industrializacja i inwestycje. Te zaś będą możliwe tylko wtedy, gdy na badania i rozwój przeznaczana będzie odpowiednia kwota pieniędzy – podkreśla Socha.
Przemysł chemiczny ma ograniczone możliwości szukania oszczędności na ropie naftowej i gazie wykorzystywanym do produkcji, których ceny są kształtowane przez rynek, a w przypadku gazu – uzależnione od sytuacji międzynarodowej. Zwiększenie konkurencyjności jest więc możliwe tylko dzięki innowacjom. Na szczęście polskie koncerny przeznaczają na ten cel coraz więcej pieniędzy.
– Synthos pokazał wyraźnie, że nadrabiamy lukę, która powstała po wielu latach nieobecności w światowej gospodarce. Na badania i rozwój przeznacza ponad 3 proc. obrotów. Podobnie jest w Grupie Azoty. Patrząc na polski rynek, widać, że mamy coraz lepiej zorganizowane podmioty działające w sektorze chemicznym, zarówno Synthos, jak i Anwil czy Grupa Azoty to liderzy i zostało to również zauważone za granicą – przekonuje wiceprezes PwC.
W tym roku tylko trzy największe firmy chemiczne wydadzą na inwestycje 2,3 mld zł, czyli ponad 70 proc. więcej niż w 2014 roku. Grupa Azoty zapowiedziała podwojenie wydatków do 1,1 mld zł. Synthos chce na inwestycje wydać ponad 662 mln zł, a Ciech – 530 mln zł.
Socha przypomina, że niższe ceny gazu w USA (kilkukrotnie niższe niż w Polsce) i taniejące surowce sprawiają, że aby konkurować na światowych rynkach, konieczne są inwestycje w niemal każdej dziedzinie.
– Przemysł w Europie przez ostatnie lata się kurczył i jeżeli nie zrobimy kroku do przodu, to w 2030 roku spadnie znowu o ok. 20 proc. – podkreśla Jacek Socha. – Innowacje potrzebne są w każdym aspekcie. Nie można powiedzieć, że w takich wyrobach więcej, a w innych mniej. Badania i rozwój to podstawowy element rozwoju i strategii działania grup chemicznych w Polsce.
Inwestycjom sprzyjają również unijne środki, np. z programu Horyzont 2020, dzięki któremu tworzone są programy sektorowe. W Polsce wkrótce ruszy projekt Innochem – w grudniu NCBiR ma ogłosić konkurs, a nabór wniosków potrwa od 1 lutego do 1 marca 2016 roku. Ma on zmniejszyć ryzyko innowacyjnych przedsięwzięć, bo inwestycje mają być finansowane do 50 proc. Pula środków przeznaczonych na dofinansowanie projektów badawczo-rozwojowych wyniesie ok. 120 mln zł.
Czytaj także
- 2025-07-14: W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-02: Polki coraz bardziej świadomie podchodzą do profilaktyki nowotworów piersi. Wciąż jednak blisko połowa się nie bada
- 2025-06-24: Nie brakuje przeciwników zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. Obawiają się, że paradoksalnie zagrozi to bezpieczeństwu Europy
- 2025-07-11: Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania
- 2025-07-01: Koniec polskiej prezydencji w Radzie UE. Doprowadziła do przełomowego wzrostu wydatków na obronność
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
- 2025-07-07: Branża budowlana przygotowuje się na boom w inwestycjach infrastrukturalnych. Wyzwaniem może być dostęp do kadr i materiałów
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny
16 lipca Komisja Europejska przedstawi swój pomysł na budżet w kolejnej siedmioletniej perspektywie. Projekt ma przewidywać mniej programów, większy udział kwot niezaplanowanych, a także mechanizmy i rezerwy, które umożliwią szybszą i bardziej elastyczną reakcję na zmieniające się potrzeby. Więcej w nim będzie również środków przewidzianych na wzmocnienie bezpieczeństwa. W maju Parlament Europejski odrzucił w głosowaniu propozycję KE, by budżety przewidziane na okres po roku 2027 konstruować tak jak KPO.
Polityka
P. Müller: Wnioski z ludobójstwa w Srebrenicy szczególnie aktualne w kontekście ukraińskim. Społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu

W ubiegłym tygodniu obchodzono 30. rocznicę ludobójstwa w Srebrenicy, gdzie z rąk Serbów w lipcu 1995 roku zginęło ponad 8 tys. bośniackich mężczyzn i chłopców. To jeden z najciemniejszych rozdziałów najnowszej historii Europy – podkreślali szefowie instytucji UE. – To także lekcja dla społeczności międzynarodowej, która nabiera szczególnego znaczenia w kontekście agresji Rosji na Ukrainę – mówi Piotr Müller, europoseł z PiS.
Media i PR
Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba

8 sierpnia br. w państwach członkowskich UE zacznie obowiązywać europejski akt o wolności mediów. Przepisy rozporządzenia mają chronić pluralizm i niezależność mediów. Jak wynika z nowego raportu KE dotyczącego praworządności, wciąż jest to obszar, w którym jest dużo zagrożeń. Również Parlament Europejski wzywa kraje członkowskie do intensywnych wysiłków na rzecz wolności mediów i ochrony dziennikarzy.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.