Newsy

Umacnia się pozycja polskich portów morskich. Dzięki nowym inwestycjom znacznie zwiększą się ich zdolności przeładunkowe

2020-02-25  |  06:25

Przeładunki w polskich portach morskich w 2019 roku przekroczyły rekordowe 108 mln ton. Do ponad 3 mln TEU wzrosła też liczba kontenerów, które do nich trafiły. Zaplanowane na kolejne lata inwestycje mają przyczynić się do dalszego wzrostu możliwości przeładunkowych i znaczenia krajowych portów w Europie. Prognozy zakładają, że do 2050 roku zapotrzebowanie na przeładunki kontenerowe będzie ponad trzykrotnie większe niż dziś. Przykładem takiej inwestycji jest budowa Portu Zewnętrznego w Gdyni.

 Jesteśmy otwarci na Europę Zachodnią, współpracujemy i jesteśmy połączeni chociażby z portami brytyjskimi. Jednak dzisiaj najważniejszymi partnerami dla całego shippingu są rynki dalekowschodnie. Chcielibyśmy, aby również do Portu Gdynia wpływały kontenerowce z tamtych rynków – zapowiada w rozmowie z agencją Newseria Biznes Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia.

W kierunku Morza Bałtyckiego przesuwa się coraz więcej strumieni ładunkowych, a polskie porty stają się istotnym partnerem dla państw Dalekiego Wschodu. Toczą się rozmowy między ich przedstawicielami i azjatyckimi potęgami. Gdański port nawiązał m.in. współpracę z Singapurem, by zbudować dwustronne relacje handlowe, a gdyński port – z Japonią. Na razie Port Gdańsk jest jedynym bałtyckim portem, do którego regularnie przypływają statki z Azji, również największe pływające jednostki świata. Stąd kontenery najszybciej i najtaniej mogą trafić do krajów Europy Środkowo-Wschodniej: Czech, Słowacji, Węgier, Ukrainy i Białorusi.

 Dzisiaj polskie porty, szczególnie te o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej, liczą się w Europie coraz bardziej. Osiągamy całkiem niezłe wyniki. W Hamburgu dynamika jest ujemna, u nas cały czas dodatnia. Osiągnęliśmy w pewnym momencie poziom ponad 100 mln przeładowanych ton w trzech polskich portach i utrzymujemy dalej tę tendencję zwyżkową – podkreśla prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia.

Z danych Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej wynika, że w 2019 roku przeładunki w polskich portach morskich wyniosły 108,3 mln ton (wzrost o 2,4 proc. r/r). Po raz drugi w historii przekroczyły barierę 100 mln ton. W Porcie Gdańsk przeładowano 52,2 mln ton, w Porcie Gdynia – 24 mln ton, a w Porcie Szczecin-Świnoujście – 32,2 mln ton. Do polskich portów trafiło łącznie 3,04 mln TEU.

 Mamy nadzieję pobić rekord poprzedniego roku. Myślę, że będzie wzrastał udział obsługi kontenerów w Porcie Gdynia. Pewnie będą tendencje zniżkowe, np. w przeładunku węgla i koksu. Być może za kilkanaście lat węgiel będzie w portach polskich jedynie śladowym towarem, bo taka jest tendencja na rynku, spowodowana dbałością o środowisko, ale będą alternatywne paliwa – wskazuje Adam Meller.

W Porcie Gdynia w 2019 roku przeładowano o 2,2 proc. towarów więcej niż rok wcześniej. Liczba kontenerów wzrosła do ok. 900 tys. TEU. Dane za pierwsze 10 miesięcy ubiegłego roku wskazują, że przeładunki przetworów naftowych wzrosły o 9,4 proc. (134 tys. ton), przeładunki węgla i koksu – o 15,5 proc. (321,7 tys. ton), zboża – o 4,8 proc. (118 tys. ton), drobnicy – o 2,7 proc. (313 tys. ton), a przewóz innych ładunków masowych wzrósł o 11,4 proc. (129,3 tys. ton).

– Gdańsk ze swoim terminalem kontenerowym zaczyna odgrywać w Europie bardzo ważną rolę. Gdynia otwiera drugą dziesiątkę portów, ale przez nasze inwestycje chcielibyśmy zdecydowanie wejść do pierwszej dziesiątki – zapowiada Adam Meller.

Ma w tym pomóc planowana budowa Portu Zewnętrznego, który powstanie na sztucznym lądzie, z wykorzystaniem istniejącego Nabrzeża Śląskiego. Zgodnie z planem ma on zwiększyć powierzchnię portu o 151 ha, a jego możliwości przeładunkowe o 2,5 mln TEU.

Z kolei w Gdańsku powstanie Port Centralny. Projekt zakłada 19 km dodatkowych nabrzeży użytkowych, dziewięć terminali i 8,5 km falochronów. Dzięki inwestycji możliwy będzie wzrost przeładunków do 100 mln ton w ciągu 10 lat. Planowane jest także wybudowanie terminala kontenerowego w Świnoujściu i pogłębienie toru wodnego Świnoujście-Szczecin. Inwestycje te stały się koniecznością w obliczu coraz większej konkurencji i zwiększonego popytu na przeładunki kontenerowe. Prognozy mówią, że w 2050 roku mogą one sięgnąć 9,5 mln TEU.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.