Mówi: | Łukasz Zembik |
Funkcja: | kierownik Departamentu Analiz |
Firma: | OANDA TMS Brokers |
Kolejne tygodnie mogą przynieść dalsze umocnienie złotego. Jego kondycja będzie zależeć od globalnych danych inflacyjnych i geopolityki
Po korzystnym dla rynków akcji, obligacji i ryzykownych aktywów, w tym walut rynków wschodzących, styczniu luty przyniósł pogorszenie nastrojów globalnych inwestorów. Ucierpiał na tym także złoty, wytracając zyski z poprzedniego miesiąca. Jednak zdaniem Łukasza Zembika, analityka OANDA TMS Brokers, trend deprecjacyjny powinien się zakończyć. Widać to było już w końcówce miesiąca, ponieważ polska gospodarka, mimo słabszych danych, nie powinna wpaść w recesję. Czynnikiem decydującym o kondycji złotego będzie siła dolara, a ta z kolei zależeć będzie od danych z amerykańskiej gospodarki i perspektyw dalszych podwyżek stóp procentowych za oceanem.
Styczeń był jednym z najlepszych początków roku dla rynków finansowych. Inwestorzy kontynuowali rozpoczęte w ostatnim kwartale poprzedniego roku zakupy akcji, obligacji i ryzykownych aktywów, co świadczyło o ich optymistycznym nastawieniu. Głównym powodem były spadki inflacji w Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu rynki miały nadzieję na złagodzenie jastrzębiego nastawienia Rezerwy Federalnej i rychłe zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych, i to pomimo zapewnień większości członków Komitetu Otwartego Rynku, że będą walczyć z inflacją nawet mimo ryzyka recesji. Luty przyniósł jednak pogorszenie nastrojów.
– Złoty tak naprawdę przez cały luty się osłabiał, ale w dużej mierze to wynikało z globalnego wzrostu awersji do ryzyka. W ostatnim czasie widzieliśmy korektę na giełdach, w tym korektę naszych głównych indeksów giełdowych. W takim otoczeniu, kiedy dolar amerykański zyskuje na wartości, wówczas waluty krajów wchodzących, do których zaliczany jest polski złoty, tracą na wartości – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Łukasz Zembik, kierownik Departamentu Analiz domu maklerskiego OANDA TMS Brokers.
W efekcie w ostatnim miesiącu dolar zyskał do złotego ok. 2,50 proc., w związku z czym para walutowa USD/PLN wróciła do poziomu z początku roku, czyli nieco poniżej 4,40 zł. Do połowy lutego polska waluta słabła także do euro, ale wówczas trend zaczął się odwracać i dziś EUR/PLN jest nieznacznie niżej niż na początku roku.
– W ostatnim czasie poznaliśmy szereg danych inflacyjnych ze Stanów Zjednoczonych, które okazały się wyższe niż oczekiwania, co oznacza, że inflacja w Stanach Zjednoczonych spowalnia, ale to tempo spowolnienia jest znacząco niższe, niż jeszcze rynek jakiś czas temu zakładał. Rynek musiał w pewnym stopniu zmienić swoją wycenę dotyczącą przyszłych podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, dlatego dolar amerykański zyskiwał, a tym samym polski złoty stracił na wartości – mówi kierownik Departamentu Analiz OANDA TMS Brokers.
Wzrost cen w Stanach Zjednoczonych, który spowalnia od czerwca 2022 roku, gdy osiągnął najszybsze tempo 9,1 proc. w ujęciu rocznym, ostatnio rozczarował. Dane z lutego za styczeń pokazały, że inflacja wyniosła 6,4 proc., podczas gdy oczekiwano jej spadku do 6,2 proc. Wyższa od oczekiwań była też inflacja bazowa. W tej sytuacji wzrosły oczekiwania rynku na poziom, jakiego sięgnąć mogą stopy procentowe za oceanem w obecnym cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Pojawiają się głosy, że będzie musiał on przewyższyć oczekiwany 5,25 proc. (obecnie stopa funduszy federalnych mieści się w przedziale 4,50–4,75 proc.). Spowodowało to, że kapitał popłynął znów do bezpiecznej przystani, jaką jest amerykański dolar.
– W tym momencie dla inwestorów najważniejsze dane gospodarcze to te dotyczące inflacji, czyli dynamiki wzrostu cen. One kształtują wycenę głównych walut, co w dużej mierze wpływa na wycenę polskiego złotego w relacji do euro, dolara czy franka – wyjaśnia Łukasz Zembik. – Dlatego dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych, w strefie euro oraz w Polsce mogą wpływać w najbliższym czasie na wycenę na rynku walutowym, ale również mogą wpływać na to, czy będziemy widzieli popyt na ryzykowne aktywa, takie jak akcje na Giełdzie Papierów Wartościowych.
Zdaniem Departamentu Analiz OANDA TMS Brokers to właśnie globalne nastroje inwestorów spowodowane danymi z głównych gospodarek, a zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych, decydować będą o kierunku, w jakim podążać będą pary walutowe. Sama polska gospodarka bowiem, mimo że ostatnie dane pokazują wyraźne spowolnienie gospodarcze, ma szanse uniknąć recesji. Zaskakujący okazał się wprawdzie spadek konsumpcji, która przez ostatnie lata była najsilniejszym motorem polskiej gospodarki, a PKB w IV kwartale skurczył się o 2,4 proc., ale pozytywnym zaskoczeniem były dane o inwestycjach. Inflacja w styczniu ponownie wzrosła po listopadowym i grudniowym spadku, ale mniej, niż się spodziewano po likwidacji części tarcz antyinflacyjnych.
– Uważam, że ostatnia deprecjacja polskiej waluty jest ograniczona – mówi Łukasz Zemibk. – Dane z polskiej gospodarki są słabe, natomiast prawdopodobnie polska gospodarka nie wpadnie w recesję, nawet w recesję techniczną. W związku z tym, jeśli nie dojdzie do wybuchu dużej awersji do ryzyka, eskalacji wojny w Ukrainie, wówczas złoty powinien w kolejnym miesiącu albo utrzymywać się na podobnych poziomach, albo będzie lekko zyskiwał na wartości.
Czytaj także
- 2025-05-19: 60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego
- 2025-04-25: Członek RPP spodziewa się obniżki stóp procentowych już w maju, może nawet o 50 pb. Potem dyskusja o kolejnej obniżce możliwa w lipcu
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-05-19: Robotyzacja i automatyzacja stają się codziennością w produkcji i logistyce. To odpowiedź na wyzwania demograficzne
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-23: Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
Od momentu przystąpienia do UE polska gospodarka urosła dwukrotnie – skumulowany wzrost PKB wyniósł 99 proc., a połowa wzrostu wynikała z członkostwa w UE. Duża w tym zasługa Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który od 2004 roku przekazał w Polsce 100 mld euro w finansowanie projektów związanych m.in. z efektywnością energetyczną, OZE czy zrównoważonym rozwojem miast. EBI zwiększa też inwestycje w obronność i bezpieczeństwo – w 2024 roku bank zainwestował 300 mln euro w pierwszy polski program satelitarny.
Polityka
Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę

Polska negatywnie wyróżnia się na tle krajów UE i OECD pod względem własności państwowej. Państwo kontroluje nie tylko duże, kluczowe dla gospodarki przedsiębiorstwa, lecz również graczy w mniej znaczących sektorach, jak słodycze czy armatura. Zdaniem przedstawicieli FOR „zatruwa” to zarówno gospodarkę, jak i politykę. W badaniach organizacji Polacy wypowiedzieli się proprywatyzacyjnie, choć w przypadku pytań o prywatyzacje dużych firm już nie byli tak zdecydowani.
Transport
Polska jednym z największych rynków aut używanych na świecie. Dwie trzecie kierowców planuje zakup z drugiej ręki

66 proc. konsumentów, którzy w ciągu najbliższych trzech lat chcą zmienić samochód, deklaruje zakup z drugiej ręki – wynika z badania autoDNA. W Polsce na jedno auto nowe, z salonu, przypada pięć używanych. Chociaż rynek wtórny się stopniowo profesjonalizuje, wciąż liczne są nieprawidłowości i próby oszukania kupującego. 81 proc. kupujących deklaruje, że weryfikuje stan auta przed zakupem, ale często jest to bardzo pobieżny proces.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.