Newsy

Inwestorzy zagraniczni widzą duży potencjał rynku usług w Polsce

2015-08-05  |  06:45

Sektor usług w Polsce jest wciąż niewielki – stanowi nieco ponad 70 proc. całej wartości dodanej w gospodarce, podczas gdy w niektórych krajach jest to nawet ponad 80 proc. Ze względu na niższy wzrost płac w stosunku do produktywności polska gospodarka ma spory potencjał do zwiększenia krajowego popytu. To kluczowy czynnik z punktu widzenia branż usługowych, dlatego zagraniczni inwestorzy poszukują tych z najlepszymi perspektywami.

– Sądzimy, że sektory usługowe będą nadganiały zaszłość historyczną, która polega na tym, że w PKB sektor usługowy jest jeszcze mało reprezentowany, porównując z Europą Zachodnią. Na ten sektor będziemy patrzeć, bo usługi będą – w bardzo dużym uproszczeniu – rozwijały się szybciej niż PKB – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jacek Pogonowski, partner w Value4Capital.

Polska gospodarka charakteryzuje się relatywnie dużym udziałem przemysłu w tworzeniu wartości dodanej w porównaniu do większości krajów europejskich. Zgodnie z danymi GUS w 2014 r. produkcja przemysłowa stanowiła 25 proc. wartości dodanej brutto, czyli praktycznie tyle samo, co 10 lat wcześniej. Udział usług w wartości dodanej w latach 2004-2014 kształtował się w przedziale 71-72 proc.

Stabilny udział sektorów gospodarki w całkowitej produkcji – zwłaszcza w przypadku przemysłu – wynika z szybko rosnącego handlu zagranicznego. Ekonomiści think-tanku Bruegel dowodzą w opracowaniu „Manufacturing Europe’s future”, że sukces niemieckiej gospodarki w ostatnich latach wynika m.in. z udanej kooperacji i outsourcingu części produkcji do innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski.

Ten sam fakt stoi także za bardzo dobrą kondycją gospodarki Węgier, która w ostatnich kwartałach notuje szybki wzrost produkcji przemysłowej i eksportu. W kontekście usług, których część ogranicza się do lokalnych i regionalnych rynków (tzn. nie podlegają wymianie międzynarodowej), Polska ma istotną przewagę nad innymi krajami Grupy Wyszehradzkiej.

Polska jest zdecydowanie największym rynkiem w Europie Środkowo-Wschodniej według naszej definicji, czyli bez Turcji, Rosji i Ukrainy. W tej geografii ten największy rynek będzie się rozwijał w dosyć szybkim tempie – twierdzi Pogonowski.

W odniesieniu do sektora usług pozytywnym procesem jest rosnące zatrudnienie i coraz bliższa perspektywa rynku pracownika. Tempo wzrostu wynagrodzeń w ostatnich latach było niższe od dynamiki produktywności pracy, zatem istnieje potencjał do wzrostu popytu. Obok niepewności związanej z kryzysem była to niewątpliwie bariera dla wzrostu wartości dodanej w sektorze usług. Wskutek niskiej dynamiki płac w ostatnich latach również polski przemysł poprawiał swoją konkurencyjność, dzięki czemu Polska oferuje teraz atrakcyjne stopy zwrotu dla kapitału w relacji do ryzyka.

Z punktu widzenia inwestorów Polska jest tym rynkiem, na którym oni chcą być poprzez fundusze private equity. Nasza strategia dobrze się dopasowuje do tego, czego inwestorzy chcą. Natomiast to wcale nie oznacza, że będzie łatwo – uważa partner w Value4Capital.

Choć wielu inwestorów zdaje sobie sprawę z atutów polskiej gospodarki, to część z nich nie decyduje się na lokowanie swoich środków nad Wisłą z powodu słabo rozwiniętego rynku kapitałowego, zwłaszcza w segmencie private equity.

– Jeżeli mówimy do inwestorów, że będziemy inwestować w Polsce, to jest bardzo pozytywny odbiór. Ale to nie oznacza, że fundraising będzie prosty, dlatego że Europa Środkowa, w tym Polska, nie jest w chwili obecnej regionem, w którym wszyscy chętnie inwestują. W naszym segmencie funduszy private equity nie ma tu jeszcze tak dużej skali jak np. w Ameryce Południowej czy Azji – ocenia Pogonowski.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy

W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.

Handel

Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z Raportu Wpływu Nestlé w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.

Polityka

M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.