Mówi: | Filip Piotrowski |
Funkcja: | ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego |
Firma: | UNEP/GRID-Warszawa |
Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend
Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.
– Wydaje się, że niestety w Polsce dbałość o zasoby Ziemi nie jest na najwyższym poziomie. Wciąż mamy problem chociażby z marnowaniem zasobów, z tym, że te cenne zasoby często po prostu wyrzucamy. W związku z tym nasz dług ekologiczny się powiększa – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Filip Piotrowski.
Dzień Długu Ekologicznego jest obliczany przez Global Footprint Network (GFN) w zależności od szybkości eksploatacji zasobów. Data ta, zmieniająca się z roku na rok, pokazuje, na jak długi czas w roku wystarcza ludzkości zasobów Ziemi. Data Światowego Dnia Długu Ekologicznego dla roku 2024 zostanie oficjalnie podana podczas Światowego Dnia Środowiska 5 czerwca. W ubiegłym roku wypadł 2 sierpnia, a dla porównania w 1971 roku – podczas pierwszej edycji – 25 grudnia. Wyznaczona data dla Polski to 28 kwietnia. Od tego dnia do końca roku żyjemy „na kredyt”, który zaciągamy u Ziemi i u przyszłych pokoleń. Co roku Dzień Długu Ekologicznego w Polsce przypada coraz szybciej – jeszcze w ubiegłym roku było to 2 maja.
– Przesuwanie się tej daty czy wzrost długu ekologicznego, z którym mamy do czynienia w Polsce, świadczy niestety o tym, że polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, że kupuje coraz więcej, że wyrzuca coraz więcej i że coraz więcej zasobów po prostu trwoni – ocenia ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.
Według GFN ludność świata korzysta z aż 1,7 planet rocznie, a do 2030 roku będziemy już potrzebować dwóch planet. Gdyby jednak wszyscy żyli tak jak Polacy, potrzeba byłoby ponad trzech planet każdego roku.
– Trudno do końca winić społeczeństwo, bo Polacy nie mają tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec. Z jednej strony oczywiście możemy narzekać na jakość selektywnej zbiórki i na to, że sami nie do końca dbamy o to, co wyrzucamy do poszczególnych koszy. Wciąż w Polsce 50 proc. odpadów zbiera się jako odpady zmieszane, i to jest problem. Problemem jest też to, że reszta odpadów jako zbierana selektywnie, chociażby w żółtym worku, często nie jest wcale dużo lepszej jakości niż odpady zmieszane. Z drugiej strony widzimy po innych krajach europejskich, że jeśli daje się mieszkańcom narzędzia, takie jak system kaucyjny, zachętę ekonomiczną w postaci kaucji, to nagle te standardy i społeczna wola gwałtownie rosną – mówi Filip Piotrowski.
Świadomość ekologiczna Polaków stopniowo rośnie. Badanie „Ziemianie atakują” firmy Kantar, Instytutu Monitorowania Mediów oraz fundacji Brandy LAB wskazuje, że zmiany klimatu oraz zanieczyszczenie środowiska to według Polaków jedne z największych zagrożeń stojących przed światem. Jak podaje WWF, od 1990 roku w Polsce udało się nieznacznie zmniejszyć ślad ekologiczny (z 3,83 globalnych ha na mieszkańca do 3,3 gha na mieszkańca).
– Widzimy po zachowaniach konsumentów w sklepach, że coraz częściej przychodzą z własnymi torbami, opakowaniami na wędliny albo z własnymi dodatkowymi torebkami na owoce, żeby nie marnować zasobów. Widzimy też coraz częściej osoby przychodzące z własnymi kubkami po kawę – wskazuje ekspert.
To może się wydawać mało znaczącymi drobnymi nawykami, ale nawet niewielkie zmiany w codziennym życiu mają pozytywne przełożenie na środowisko. Przytaczane przez UNEP/GRID-Warszawa przykłady wskazują, że jeśli zastąpimy połowę światowego spożycia mięsa substytutami roślinnymi, przesuniemy Dzień Długu Ekologicznego o siedem dni. Przy zmniejszeniu o połowę naszego śladu ekologicznego odzieży, data przesunie się o pięć dni. Pomóc może też przejście we wszystkich gospodarstwach domowych na urządzenia zasilane elektrycznie o dużej efektywności czy wydłużenie cyklu życia mebli i sprzętów.
– Zachowania konsumenckie będą się musiały zmienić, choćby ze względu na system kaucyjny. Będziemy się musieli nauczyć, że zgniatane do tej pory butelki teraz będziemy musieli oddawać niezgniecione, bo zgniecionej butelki, z której nie da się odszyfrować i kształtu, i kodu kreskowego, żaden automat nie przyjmie. Generalnie widać, że polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej prośrodowiskowe i jeśli dostanie kolejne narzędzie, żeby móc się wykazać, to zdecydowanie będzie z niego korzystać – ocenia przedstawiciel UNEP/GRID-Warszawa.
Z kolei w instytucjach UE kończą się prace nad nowym rozporządzeniem opakowaniowym (PPWR). W środę przyjął je Parlament Europejski. Celem proponowanych przepisów ma być zamknięcie w znacznie większym stopniu niż do tej pory obieg odpadów opakowaniowych. Oprócz zakazów dotyczących plastikowych jednorazowych opakowań i celów dotyczących zmniejszania liczby opakowań w ogóle PPWR wprowadzi obowiązek, by od 2030 roku wszystkie opakowania w UE nadawały się do recyklingu (z pewnymi wyjątkami). Z kolei zabronione będzie stosowanie opakowań, których zdolność do recyklingu wyniesie mniej niż 70 proc.
– Rozporządzenie PPWR zakłada, że od 2030 roku w Polsce będziemy musieli wprowadzać na rynek 10 proc. wszystkich napojów w opakowaniach wielokrotnego użytku. Żeby to w praktyce zrealizować, musimy nie dość, że wprowadzić właśnie system kaucyjny, to jednocześnie, żeby do tego systemu mogły wejść małe albo średnie przedsiębiorstwa, musimy zapewnić im możliwość dostępu do butelki standardowej, takiej samej dla wszystkich wprowadzających. Będzie miała ten sam kształt, a różniła tylko etykietą – przypomina Filip Piotrowski. – System kaucyjny to najlepszy przykład zamykania obiegu, bo pozwala zebrać do 90 proc. opakowań z rynku, czyli wielokrotnie więcej niż przez systemy gminne, które w przypadku butelek PET zbierają ich mniej niż 50 proc. Jesteśmy w stanie zebrać 90 proc. opakowań po napojach wprowadzonych na rynek i zapewnić, że będą one przerabiane na nowe opakowania po napojach.
Czytaj także
- 2025-02-10: Finansowanie, technologia i wola polityczna sprzyjają walce o klimat. Dołączają do niej także konsumenci
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2025-02-03: UE wciąż zmaga się z dużą presją migracyjną. Przemytnicy ludzi czerpią miliardowe zyski
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-02-06: Od przyrody zależy połowa światowego PKB. Za mało się mówi o jej roli i konieczności odbudowy ekosystemów
- 2025-01-27: Liczebność ponad 40 gatunków ptaków gwałtownie spada. Coraz mniej czajek i gawronów
- 2025-01-29: Przyroda w Europie ulega ciągłej degradacji. Do 2030 roku UE częściowo chce odwrócić ten proces
- 2025-01-10: Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Ochrona środowiska
![](https://www.newseria.pl/files/11111/robot-homa-appliances-pwuyhvjglhg-unsplash,w_274,_small.jpg)
Nowe inicjatywy KE będą odpowiedzią na kryzys konkurencyjności. Pomóc ma przemysł zielonych technologii
Instytucje unijne szukają pomysłów na to, jak odbudowywać konkurencyjność europejskiego przemysłu. Wśród kluczowych działań eksperci wymieniają m.in. uproszczenie regulacji oraz większe inwestycje w cyfryzację i zielone technologie. Na tych założeniach opiera się opublikowany niedawno Kompas Konkurencyjności, czyli jedna z pierwszych inicjatyw nowej KE, który ma wyznaczyć strategiczne kierunki działań na nadchodzące lata. Niedługo Komisja zaprezentuje też kolejną inicjatywę – Clean Industrial Deal, mającą wspierać europejskie firmy w osiąganiu neutralności klimatycznej bez osłabiania ich pozycji na globalnym rynku.
Prawo
Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców chciałby zyskać nowe kompetencje. Wśród nich mediacje między przedsiębiorcami
![](https://www.newseria.pl/files/11111/msp-ustawa-rzecznik-foto,w_133,_small.jpg)
W resorcie rozwoju trwają prace nad nowelizacją ustawy o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców. Agnieszka Majewska, która piastuje to stanowisko od połowy 2024 roku, podkreśla, że rzecznikowi potrzebna jest inicjatywa ustawodawcza, a nie tylko możliwość opiniowania procedowanych ustaw. Chciałaby także zajmować się prawami rolników oraz mediacjami między przedsiębiorcami.
Edukacja
Idea STEM zmienia podejście do edukacji dzieci na całym świecie. Doświadczanie i współpraca zamiast wykładów
![](https://www.newseria.pl/files/11111/edukacja-stem-foto,w_133,_small.jpg)
Odejście od wykładowej metody prowadzenia zajęć na rzecz doświadczeń, współpracy i partnerskich relacji z nauczycielem to podstawowe założenia idei edukacyjnej STEM. Ma ona wspierać rozwój dzieci i młodzieży w kierunkach, jakie wytycza zmieniająca się rzeczywistość i na jakie nastawiony będzie rynek pracy za kilka lat. Globalnie rynek edukacji STEM do końca dekady podwoi swoje przychody. Ten światowy trend jest obserwowany i rozwijany również w Polsce, m.in. poprzez projekt STEM Kindloteka.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.