Mówi: | Dorota Balińska-Hajduk |
Firma: | Biuro Kontroli Jakości Handlowej, Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych |
Oliwa z oliwek i produkty z grzybami wśród najczęściej kwestionowanych przez IJHARS. Jakość pozostawia wiele do życzenia
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych co roku przeprowadza kilkadziesiąt tysięcy czynności kontrolnych. W ubiegłym roku 16 proc. skontrolowanych artykułów rolno-spożywczych na etapie detalu miało parametry fizykochemiczne niezgodne z przepisami, a co czwarta partia była nieprawidłowo oznaczona. Do najczęściej kwestionowanych produktów należały oliwa z oliwek i przetwory grzybowe. – Konsument, jako najsłabsze ogniwo w łańcuchu, musi być właściwie poinformowany o składzie danego produktu – podkreśla Dorota Balińska-Hajduk z GIJHARS.
Z danych za poprzedni rok wynika, że IJHARS przeprowadziła ogółem 82 268 czynności kontrolnych. W 2022 roku było ich ponad 87,8 tys. Organy IJHARS przeprowadziły wówczas 1531 kontroli doraźnych, w tym 223 kontrole doraźne zlecone przez Głównego Inspektora lub wojewódzkich inspektorów w celu rozpatrzenia sygnałów konsumenckich, 380 kontroli doraźnych zleconych przez GI, 928 kontroli doraźnych zleconych przez wojewódzkich inspektorów.
– Jeżeli mówimy o kontroli w detalu, czyli we wszelkiego rodzaju sklepach, sprawdzamy identyfikowalność tego towaru, czyli czy konsument na pewno kupuje to, co sobie życzy. Oczywiście sprawdzane są okresy przydatności do spożycia, warunki przechowywania, pochodzenie produktów – w przypadku kilku grup asortymentowych jest to też obowiązkowa informacja dla klienta. Z kontroli za zeszły rok w przypadku 16 proc. produktów stwierdziliśmy nieprawidłowości dotyczące cech organoleptycznych i parametrów fizykochemicznych, natomiast w 25 proc. przypadków – nieprawidłowości w zakresie znakowania – mówi agencji Newseria Biznes Dorota Balińska-Hajduk z Biura Kontroli Jakości w Głównym Inspektoracie Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. – W danym kwartale są kontrolowane wybrane grupy asortymentowe. Na przykład w I kwartale zeszłego roku były kontrolowane m.in przetwory owocowe i warzywne, mięso drobiowe, soki i nektary.
Cechy organoleptyczne kontrolowanych artykułów rolno-spożywczych kwestionowano najczęściej w przypadku oliwy z oliwek. Nieprawidłowości na etapie sprzedaży detalicznej stwierdzono w 76 proc. skontrolowanych partii, przy 65,7 proc. w 2022 roku. We wszystkich kontrolowanych partiach stwierdzono występowanie wad organoleptycznych oraz w niektórych przypadkach dodatkowo brak aromatu owoców, które są niedopuszczalne w przypadku najwyższej kategorii oliwy i świadczą o niższej kategorii.
– Czyli oliwa oznakowana jako „oliwa z oliwek najwyższej jakości z pierwszego tłoczenia”, a w języku angielskim „extra virgin olive oil”, jest niezgodna z deklaracją. Ma wady, które też są określone w przepisach – tłumaczy Dorota Balińska-Hajduk. – W 2023 roku często kwestionowaną grupą w zakresie parametrów fizyko-chemicznych były przetwory grzybowe – zarówno grzyby suszone, gdzie bardzo często stwierdzano obecność żywych albo martwych szkodników, grzyby innego gatunku niż zadeklarowane, jak i przetwory grzybowe typu marynaty, gdzie stwierdzano niewłaściwą masę netto po odcieku, ważną dla konsumenta, bo kupuje jednak grzyby w occie, a nie ocet z grzybami. Wśród parametrów fizyko-chemicznych również bardzo często były kwestionowane parametry przetworów właśnie grzybowych, nawet w granicach 50 proc.
Jak wskazuje, często kwestionowanym artykułem w 2023 roku była bułka tarta. Niewłaściwe parametry organoleptyczne stwierdzono w przypadku 31 proc. skontrolowanych partii. Dotyczyły one niejednolitej barwy i postaci oraz słonego smaku. Na podstawie przeprowadzonych badań laboratoryjnych stwierdzono, że 46,3 proc. partii nie spełniało deklarowanych parametrów fizykochemicznych. Nieprawidłowości dotyczyły zawyżonej lub zaniżonej zawartości cukrów, tłuszczu, soli lub zawyżonej zawartość białka w porównaniu do podanej na opakowaniu, obecności zanieczyszczeń organicznych lub nieorganicznych.
– Co czwarta skontrolowana partia w detalu była niewłaściwie znakowana, począwszy od niewłaściwej nazwy, przez niewłaściwe poinformowanie o dacie, po niewłaściwy kraj pochodzenia – dodaje ekspertka Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
Przykładem może być kontrola miodów u producentów przeprowadzona na terenie całego kraju w IV kwartale 2023 roku. Na 111 skontrolowanych partii produktów zakwestionowano znakowanie 52 partii.
Polacy są coraz bardziej świadomymi konsumentami i z większą uwagą wybierają produkty spożywcze. Badanie przeprowadzone latem 2021 roku przez Maison & Partners wykazało, że 73 proc konsumentów czyta etykiety produktów spożywczych, przy czym 56 proc. tylko czasami. Co piąty Polak sprawdza etykiety za każdym razem, wkładając produkt do swojego koszyka.
Podstawowe informacje, które powinna zawierać etykieta, to: nazwa żywności, wykaz składników, wszelkie składniki lub substancje pomocnicze powodujące alergie lub reakcje nietolerancji, ilość netto, data minimalnej trwałości albo termin przydatności do spożycia, wszelkie specjalne warunki przechowywania lub warunki użycia, nazwa lub firma i adres podmiotu działającego na rynku spożywczym, informacja o wartości odżywczej.
– Uczulam, żeby dokładnie czytać etykiety, sprawdzić, czy jest nazwa tego produktu, czy na przykład nie jest to tylko „chleb drwala”, czy „chleb pasterski”, konsument powinien dostać informację, czy jest to chleb pszenny, czy żytni. Należy również zwrócić uwagę, czy jest wykaz składników, a co jeszcze bardzo ważne dla konsumentów, czy wyróżnione są składniki, które powodują alergię lub reakcję nietolerancji – wymienia Dorota Balińska-Hajduk. – W przypadku owoców, które bardzo często kupujemy na wagę, powinien być podany kraj pochodzenia. To jest wymóg obowiązujący we wszystkich krajach unijnych, więc na to zwracam uwagę. Dodatkowo takim produktem, gdzie też musi być podany kraj pochodzenia, są ziemniaki, ale też, uwaga, mięso, nawet te oferowane luzem. Musi być wskazany kraj, w którym zwierzę było hodowane i w którym było ubite, łącznie z flagą tego kraju.
W czasach galopującej inflacji coraz bardziej zauważalne dla konsumentów stało się zjawisko downsizingu, czyli oferowanie coraz lżejszych produktów bez zmian ich cen, a często też rozmiarów opakowań. Przykładem może być kostka masła, która kiedyś miała 250 g, teraz coraz częściej jej waga wynosi 200 g lub mniej.
– Zakładamy, że konsument jest świadomy i dokonując zakupu, jednak czyta etykietę. Oczywiście sprawdzamy prawidłowość oznakowania, a właściwie, czy to, co jest na etykiecie, się zgadza, czyli czy rzeczywiście tam jest 200 g. Nie mamy jednak na to wpływu ani żadnej możliwości karania, jeżeli kartonik na przykład z 200-gramowym musli będzie większy czy mniejszy, a tam nadal będzie 200 g – wskazuje ekspertka GIJHARS.
Drugie powszechne zjawisko w ostatnich latach to skimpflacja, czyli zmiana parametrów jakościowych produktów, która pozwala obniżyć jego cenę.
– Kwestia zmiany jakiegoś składnika właściwie nie jest w żaden sposób uregulowana. Konsument ma jednak dostać informację o składnikach w produkcie, który nabywa. Czyli nie powinno być informacji, że olej słonecznikowy został zastąpiony olejem rzepakowym, tylko powinny być dwie różne etykiety. Konsument to najsłabsze w sumie ogniwo w całym łańcuchu, musi być właściwie poinformowany: wykaz składników musi odpowiadać produktowi, który kupuje – podkreśla Dorota Balińska-Hajduk.
Na początku kwietnia IJHARS powołał zespół, który koncentruje się na zwalczaniu oszustw żywnościowych. Chodzi o wykrywanie przypadków świadomego fałszowania żywności, manipulowania informacją, wprowadzania konsumentów w błąd w odniesieniu do żywności, jej składników i opakowań. Fałszowanie oliwy z oliwek, czyli dodawanie tańszych olejów roślinnych do oliwy z oliwek, należy do najczęstszych oszustw żywnościowych w UE. Inne „popularne" oszustwa to fałszowanie mięsa (dodawanie tańszych gatunków do droższych), ryb (podmienianie gatunków ryb, sprzedawanie ryb hodowlanych jako dzikich) czy produktów mlecznych (dodawanie wody lub mleka w proszku do świeżego mleka). Nadużycia dotyczą także żywności ekologicznej – konsumentów wprowadzają w błąd m.in. fałszywe certyfikaty lub niewłaściwe oznakowanie produktów.
Czytaj także
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-18: Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą
- 2025-05-08: Dobre perspektywy współpracy pomiędzy brytyjskimi a polskimi uczelniami. Wspólne projekty badawcze przekładają się na relacje gospodarcze
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
- 2025-04-08: Przedsiębiorcy czują się pomijani w pracach nad przepisami. Narzekają na zawrotne tempo prac legislacyjnych
- 2025-03-14: Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen
- 2025-03-17: Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
- 2025-03-19: Tylko co piąty nakaz powrotu migranta do kraju pochodzenia jest realizowany. UE chce wprowadzić nowe skuteczne procedury
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.