Newsy

W sezonie co trzeci pomidor w brytyjskim Tesco z Polski. Sieć rozważa też eksport polskich produktów do Chin

2012-11-28  |  06:30
Mówi:Czesław Grzesiak
Funkcja:Wiceprezes zarządu
Firma:Tesco
  • MP4

    Słodycze, przetwory warzywne, soki, makarony i piwa – to główne produkty z Polski, które trafiają na zagraniczne rynki dzięki sieci Tesco. W tym roku do Wielkiej Brytanii, Irlandii, Słowacji, Czech i Węgier trafią artykuły żywnościowe o łącznej wartości 1,5 mld zł. – To jest około 60 polskich producentów i 1,7 tys. linii towarowych – mówi Czesław Grzesiak, wiceprezes Tesco w Polsce. Jak podkreśla, sieć rozważa również sprzedaż produktów z Polski na rynek chiński.

    Polskie produkty za granicą cieszą się coraz większą popularnością.

     – W okresie, kiedy w Polsce jest sezon na pomidory, to co trzeci pomidor na rynku brytyjskim i irlandzkim pochodzi z Polski – zapewnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Czesław Grzesiak.

    Jednak spektrum eksportowanych na zagraniczne rynki produktów jest znacznie szersze.

     – Jesteśmy firmą, która sprzedaje przede wszystkim żywność. W związku z tym, są to słodycze, np. produkty firmy Wawel, przetwory warzywne firmy Dawtona, są to soki z firmy Maspex, ale również pasztety, makarony, piwa polskie. W związku z tym gama produktów jest bardzo szeroka  – informuje wiceprezes Tesco w Polsce.

    Jak podkreśla, sieć wspiera eksport polskich produktów żywnościowych już od 10 lat, kiedy podpisała w tej sprawie porozumienie z Ministerstwem Gospodarki.

    Wolumen polskich produktów, które trafiają do zagranicznych sklepów sieci, rośnie co roku o kilka procent. Część z tych linii towarowych sprzedawana jest pod marką producenta, ale coraz częściej dostawcy sprzedają swoje produkty pod marką własną Tesco.

     – Polega to na tym, że Tesco ma umowę z danym producentem czy z przetwórcą, który decyduje się sprzedawać nam swoje produkty, a my je sprzedajemy pod marką Tesco i jako kraj pochodzenia podawana jest Polska. Dwie strony na tym zarabiają, dwie strony odnoszą korzyści i cieszy się to dość dużym zainteresowaniem polskich producentów – tłumaczy wiceprezes sieci. – Ostatnio mieliśmy 250 uczestników akademii Tesco, która przygotowuje do tego, w jaki sposób można eksportować, w jaki sposób zadbać o właściwą technologię, o standardy bezpieczeństwa żywności. To wszystko jest ważne i tego uczymy również polskich przedsiębiorców.

    Tesco rozważa również wejście z polskimi produktami do Chin. Dziś funkcjonuje tam już 125 sklepów sieci.

     – Tak, jak pomagaliśmy kiedyś Brytyjczykom importować produkty z Polski, tak również przyglądamy się takiej możliwości, jeśli chodzi o rynek chiński. To trudny, wymagający rynek. Nasi koledzy z Chin odwiedzali Polskę, przyglądali się naszym produktom, spotykali się z polskimi producentami. Mam nadzieję, że to jest dobry wstęp do przyszłej udanej współpracy – przekonuje Czesław Grzesiak.

    Jak wyjaśnia, najtrudniejsze będzie znalezienie takich produktów, które mogłyby podbić chiński rynek. Do tego jednak jest potrzebna dobra znajomość specyfiki rynku i Chińczyków jako konsumentów.

     – Musimy odgadnąć, jakie smaki lubi konsument chiński. Musimy zrozumieć, jak powinno wyglądać opakowanie, jaka powinna być jakość produktu. Jak tego wszystkiego się dowiemy, jesteśmy w stanie sprzedawać produkty polskie w Chinach. Te sklepy, które mamy w Chinach, pozwalają nam przede wszystkim zaoferować i sprzedawać produkty konsumentom chińskim – zapewnia wiceprezes sieci w Polsce.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.