Mówi: | Marita Szustak |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Izba Gospodarcza Transportu Lądowego |
Koszty realizacji inwestycji kolejowych kilkadziesiąt procent wyższe niż przed wybuchem wojny. Branża apeluje o waloryzację kontraktów
Sytuacja firm, które realizują inwestycje infrastrukturalne na kolei, od mniej więcej dwóch lat jest bardzo trudna. Jednym z poważnych problemów jest skokowy wzrost kosztów, wywołany wojną w Ukrainie, oraz brak waloryzacji kontraktów już realizowanych na rzecz PKP PLK. Sektor budownictwa kolejowego do tej pory nie doczekał się kompleksowego rozwiązania problemu. Proces podpisywania aneksów w kontraktach kolejowych zawartych przed rozpoczęciem wojny rozpoczął się dużo później niż w przypadku inwestycji drogowych, a w aneksach uwzględniana jest waloryzacja na poziomie 10 proc. Rynek od początku sygnalizuje, że to zbyt mało, bo realny wzrost kosztów sięga kilkudziesięciu procent.
– Najbardziej dotkliwy podczas realizacji kontraktów kolejowych jest wzrost kosztów materiałów, bo przeszliśmy w branży dwa poważne tąpnięcia. Pierwszym była pandemia COVID-19, a drugim wojna w Ukrainie – i ten wzrost kosztów materiałów jest tu kluczowy Drugą kwestią, z którą borykają się firmy, jest też wzrost kosztów robocizny, energii, paliw. Problemem jest w tej chwili brak środków finansowych na waloryzację kontraktów kolejowych – mówi agencji Newseria Biznes Marita Szustak, prezeska zarządu Izby Gospodarczej Transportu Lądowego.
Ceny paliw, energii oraz kluczowych surowców i materiałów, a także koszty pracy są w tej chwili znacznie wyższe niż przed wybuchem wojny w Ukrainie, przez co firmy wykonawcze od ponad półtora roku borykają się z problemami finansowymi. Dlatego branża apeluje do rządu o jak najszybsze zabezpieczenie dodatkowych środków, które umożliwią zawieranie aneksów odzwierciedlających realne wzrosty tych kosztów. Jak wskazuje, ich brak może grozić nieukończeniem szeregu projektów kolejowych, a to zaś stanowi bezpośrednie zagrożenie dla rozliczenia środków europejskich zaangażowanych w ich realizację. Może też poważnie się odbić na kondycji przedsiębiorstw, które będą zmuszone redukować zatrudnienie albo ogłaszać upadłość. Za tym z kolei idzie ryzyko niezrealizowania ambitnych inwestycji kolejowych w kolejnych latach, związanych m.in. z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego.
– Waloryzacja kontraktów jest tematem bardzo trudnym dla branży kolejowej. Rząd przeznaczył ponad 5 mld zł na waloryzację kontraktów drogowych i branża drogowa podpisuje już kolejne aneksy przewyższające ten limit waloryzacji w wysokości 10 proc. Tymczasem na kolei zostało przeznaczone 200 mln zł i nie słyszymy, żeby ta kwota się zwiększyła – mówi Marita Szustak.
Mimo wielokrotnych zapewnień rządu o szybkim przeprowadzeniu waloryzacji wszystkich kontraktów dotkniętych wzrostami kosztów w wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainę sektor budownictwa kolejowego do tej pory nie doczekał się kompleksowego rozwiązania problemu. Proces podpisywania aneksów w kontraktach zawartych przed rozpoczęciem wojny rozpoczął się dużo później niż w przypadku inwestycji drogowych, a w aneksach uwzględniane jest 10 proc. waloryzacji. Rynek od początku sygnalizuje, że to zbyt mało.
– Wiem też, że aneksy waloryzacyjne mają trochę zachwianą równowagę stron, więc wiele firm odmawia ich podpisywania. Największym problemem oczywiście są kontrakty z lat 2016–2017, gdzie nie ma koszyka waloryzacyjnego, i nad tym problemem zamawiający, PKP Polskie Linie Kolejowe, niestety jeszcze się nie pochylił – mówi prezeska IGTL.
Cztery duże organizacje branżowe (Izba Gospodarcza Transportu Lądowego, Polski Związek Pracodawców Budownictwa, Ogólnopolska Izba Gospodarcza Drogownictwa oraz Forum Kolejowe „Railway Business Forum”) już na początku sierpnia tego roku wystosowały do Ministra Infrastruktury apel o jak najszybsze podniesienie limitu waloryzacji kontraktów realizowanych przez GDDKiA i PKP Polskie Linie Kolejowe. Organizacje wskazały, że obecny limit 10 proc. zupełnie nie odpowiada faktycznemu wzrostowi kosztów w kontraktach zawartych przed rosyjską agresją na Ukrainę. Realne wzrosty sięgają bowiem kilkudziesięciu procent. Autorzy apelu podkreślili też, że w odniesieniu do inwestycji kolejowych nie został wypracowany kształt koszyka waloryzacyjnego, który uwzględniałby ich wielobranżową specyfikę, co wymaga wzięcia pod uwagę m.in. cen systemów sterowania ruchem kolejowym czy różnego rodzaju instalacji elektroenergetycznych.
– Wśród zamawiających mamy dwa skrajne stanowiska. GDDKiA prowadzi z rynkiem stały dialog, ponieważ branża drogowa dostała najpierw 2,6 mld zł, a niedawno dodatkowe środki i one łącznie sięgają już prawie 5 mld zł. Natomiast w przypadku drugiego zamawiającego, PKP PLK, u źródeł tego problemu leży brak środków finansowych – mówi Marita Szustak. – Niestety te kontrakty, gdzie nie ma waloryzacji koszykowej, zazwyczaj mają tylko rozwiązania sądowe lub arbitrażowe. Z tego, co wiem, w przygotowaniu bądź podpisanych jest ok. 30 aneksów waloryzacyjnych na kilku kontraktach, natomiast w branży kolejowej nie ma rozwiązania systemowego.
Sektor budownictwa kolejowego apeluje także o wprowadzenie mechanizmów stabilnego finansowania inwestycji kolejowych. Dziś ten obszar jest mocno uzależniony od napływu unijnych środków, więc każde opóźnienie czy przesunięcie środków powoduje perturbacje na rynku związane bądź z brakiem, bądź z kumulacją projektów w jednym czasie.
– Stoimy przed dużym wyzwaniem, bo od dwóch lat w branży brakowało przetargów, więc sytuacja firm jest trudna. Zwłaszcza firm małych, średnich i niezdywersyfikowanych – mówi prezeska zarządu Izby Gospodarczej Transportu Lądowego. – Teraz mamy wielką ofensywę przetargową, mamy problem tylko z ich rozstrzyganiem, ponieważ brak jest finansowania. My jako branża nie boimy się tych wyzwań i myślę, że z powodzeniem sobie z nimi poradzimy. Na pewno będziemy potrzebować wyprzedzająco informacji, kiedy te przetargi się ukażą, jakie to będą przetargi, tak żeby branża mogła się przygotować z potencjałem wykonawczym, ale dać też szansę, żeby mogli się na to przygotować producenci.
Czytaj także
- 2025-08-13: Tomasz Jacyków: Nie lubię uczestniczyć w wakacyjnym obłędzie migracji ludzi. Unikam jak ognia tego, na co inni czekają cały rok
- 2025-08-14: Polacy nie korzystają z hossy trwającej na warszawskiej giełdzie. Na wzrostach zarabiają głównie inwestorzy zagraniczni
- 2025-07-29: Dobrobyt Polski uzależniony od wiedzy społeczeństwa o ekonomii i finansach. Takiej edukacji wciąż za mało jest w szkołach
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-15: ZPP: Działania administracji narażają na szwank wysiłek deregulacyjny. Niektóre niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców
- 2025-07-15: Konkurencyjność firm wśród najważniejszych zadań dla kolejnego budżetu UE. Komisja szuka nowych źródeł dochodów
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-16: Banki spółdzielcze coraz ważniejsze dla finansowania gospodarki. Współpraca z BGK ma pobudzić lokalne inwestycje
- 2025-07-18: Mika Urbaniak: Cały czas tworzę i mam w szufladzie dużo utworów. Teraz kończę moją nową płytę i mam nadzieję, że znowu sporo się będzie wokół mnie działo
- 2025-07-03: Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Wzrost sprzedaży piw bezalkoholowych idzie w parze z inwestycjami w zieloną energię. Kompania Piwowarska ogranicza ślad węglowy i wspiera lokalne inicjatywy
Kompania Piwowarska kontynuuję realizację strategii „Lepsza Przyszłość 2030”, w której łączy ambitne cele środowiskowe, edukacja konsumentów oraz rozwój segmentu piw bezalkoholowych z realnym wsparciem dla lokalnych społeczności. Firma, będąca liderem polskiego rynku piwa, ogranicza emisję CO₂, zwiększa udział opakowań zwrotnych i angażuje pracowników w wolontariat, w tym m.in. w pomoc dla ofiar powodzi na Dolnym Śląsku.
Handel
D. Joński: Europa musi chronić swój rynek poprzez cła i wysokie standardy bezpieczeństwa dla importowanych towarów. Powinniśmy budować własny przemysł oparty na tańszej energii

Tańsza energia, a przez to niższe koszty produkcji w Europie to jeden z kierunków, który wskazuje Unia Europejska w rywalizacji z tanimi towarami z Azji, głównie z Chin. Jednocześnie rynek Starego Kontynentu powinien być chroniony poprzez zbalansowane cła oraz wysokie standardy bezpieczeństwa stawiane importowanym produktom. Zdaniem europosła Dariusza Jońskiego ważne jest rozwijanie przemysłu w Europie bez względu na narodowość właścicieli. Relacje z Chinami muszą zostać na nowo zdefiniowane i przebiegać na równych zasadach.
Handel
Poprawia się jakość raportów dużych spółek giełdowych dotyczących zrównoważonego rozwoju. Pozostają też obszary do dopracowania

Ekspertki i eksperci z Deloitte’a przeprowadzili analizę ujawnień taksonomicznych spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych, która objęła sprawozdania z działalności za rok 2024 w części dotyczącej zrównoważonego rozwoju. To trzeci rok ujawniania stopnia zgodności przedsiębiorstw z Taksonomią Unii Europejskiej, co przekłada się na zwiększoną jakość i porównywalność prezentowanych danych. Jednocześnie można oczekiwać, że inwestycje zgodne z Taksonomią będą coraz istotniejszym elementem strategii rozwoju przedsiębiorstw w kolejnych latach.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.