Mówi: | Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej o. Damian Simonicz, proboszcz parafii św. Klemensa Hofbauera na Woli w Warszawie |
Rzeź Woli to jedna z najmniej znanych kart historii Powstania Warszawskiego. Powstaje nowy projekt edukacyjny w wirtualnej rzeczywistości
Rusza drugi etap rewitalizacji placu Męczenników Warszawskiej Woli. To jedno z ważniejszych miejsc pamięci Powstania Warszawskiego, gdzie w sierpniu 1944 roku wymordowano mieszkańców Woli i Ochoty. Fundacja PGE i opiekujący się placem ojcowie redemptoryści stworzą tutaj ścieżkę edukacyjną z multimedialnymi lekcjami w technologii wirtualnej rzeczywistości (VR), dzięki czemu z wiedzą o tragicznych wydarzeniach sprzed 78 lat łatwiej będzie dotrzeć do młodych odbiorców. Mimo wielu dekad prac badaczy szczegóły rzezi Woli nadal pozostają nieodkryte.
– Plac Męczenników Warszawskiej Woli jest jednym z najważniejszych miejsc pamięci z okresu Powstania Warszawskiego. W 1944 roku między 5 a 7 sierpnia oprawcy niemieccy wymordowali ludność mieszkającą na Woli i Ochocie, dom po domu, ulica po ulicy. Jest to szczególne miejsce dla warszawiaków – mówi agencji Newseria Biznes Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej. – Fundacja PGE opiekuje się tym miejscem, zrewitalizowaliśmy je, dzięki czemu godnie wygląda, i przechodzimy do kolejnego etapu projektu rewitalizacji.
Podczas uroczystości upamiętniających tragiczne wydarzenia Fundacja PGE zapowiedziała uruchomienie drugiego etapu rewitalizacji placu Męczenników Warszawskiej Woli. Inicjatorzy chcą upamiętnić tym razem Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej oraz duchownych, którzy po wojnie walczyli o prawdziwą niepodległość Polski. Wspólnie z ojcami redemptorystami opiekującymi się tym miejscem Fundacja PGE stworzy ścieżkę edukacyjną opartą na multimedialnych lekcjach w wirtualnej rzeczywistości.
– Będziemy realizowali nowoczesny projekt edukacyjny dla dzieci i młodzieży upamiętniający te dni. Tutaj, w budynkach na ul. Karolkowej u ojców redemptorystów, będzie prezentowany multimedialny pokaz historii, podczas którego dzieci i młodzież będą mogli się zapoznać z wydarzeniami tamtych dni, ich tragizmem, ale także poznać odwagę i heroizm Polaków, którzy podjęli walkę o wolność – zapowiada Wojciech Dąbrowski.
– Naszym marzeniem jest stworzenie miejsca dla młodzieży i dzieci. Planujemy, jeżeli się uda, stworzyć taką izbę pamięci, do której chcielibyśmy zaprosić młodzież na 45-minutową lekcję historii. Jedna część odbywałaby się właśnie w sali do tego przygotowanej, druga część tutaj na placu – mówi o. Damian Simonicz, proboszcz parafii św. Klemensa Hofbauera na Woli w Warszawie.
Jak podkreśla, kluczowe jest docieranie z wiedzą na temat wydarzeń sprzed 78 lat właśnie do młodych ludzi.
– Chyba dzisiaj za bardzo nie rozumiemy, czym jest wolność i skąd się wzięła. Niedawno nasz kościół został po raz kolejny pomalowany hasłami obwiniającymi cały Kościół za wszelkie zło w Polsce. Na monitoringu widać, że to kolejny raz byli młodzi ludzie. Chcielibyśmy tym ludziom przypomnieć, że przed laty ich rówieśnicy często oddawali życie, byli mordowani, że ta wolność to ofiara, a nie taka samowola, krzyczenie, co mi się podoba, czy brak szacunku względem drugiego człowieka. Dlatego chcielibyśmy przypomnieć historię tego miejsca, historię młodzieży i dzieci, którzy oddawali życie, ale także historię księży, którzy swoje życie oddawali, wspierając tych najbiedniejszych, walczących o wolność – mówi o. Damian Simonicz.
Wśród pomordowanych wówczas mieszkańców Warszawy było również 30 redemptorystów. Jak podkreśla proboszcz warszawskiej parafii św. Klemensa Hofbauera, pierwszy etap rewitalizacji placu, który zakończył się w ubiegłym roku, był ważnym momentem przywracania temu miejscu należnej rangi.
– Jesteśmy świadomi, że sami nie bylibyśmy w stanie tego projektu udźwignąć. Jest to miejsce pamięci, więc są to duże koszty – mówi.
Rzeź Woli bywa uznawana za największą jednostkową masakrę ludności cywilnej dokonaną w Europie w czasie II wojny światowej, a zarazem największą w historii jednostkową zbrodnię popełnioną na narodzie polskim. W ubiegłym tygodniu na otwarciu wystawy poświęconej rzezi Woli w Muzeum Powstania Warszawskiego wicepremier oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego, prof. Piotr Gliński, podkreślił, że mimo wielu lat badań nad historią tych wydarzeń i zaangażowania naukowców wciąż pozostaje ona nie do końca poznana. Najlepiej świadczy o tym fakt, że nie określono nawet dokładnie liczby pomordowanych. Materiały źródłowe podają przedział od 15 do 60 tys. osób.
– Wolność, tradycja, polskość są dla nas szczególnie ważne. My będziemy o tych wydarzeniach pamiętali i jestem przekonany o tym, że także będą pamiętały kolejne pokolenia – mówi Wojciech Dąbrowski.
Jak podkreśla, rewitalizacja placu przy ulicy Karolkowej to jedna z wielu inicjatyw PGE Polskiej Grupy Energetycznej na rzecz upamiętnienia ofiar zbrodni nazistowskich. Co roku spółka organizuje uroczystości związane z rocznicą walk o odbicie z rąk niemieckich elektrowni na Powiślu i utrzymanie jej działania, bo to ona dostarczała prąd powstańczej Warszawie. PGE od czterech lat prowadzi także projekt Tablice Pamięci, którego celem jest popularyzacja wiedzy o warszawskich miejscach pamięci z czasów II wojny światowej. Przy każdej tablicy Tchorka, upamiętniającej niemieckie zbrodnie, umieszczono tabliczki z informacjami w języku polskim i angielskim wraz z kodem QR.
– Chcemy upowszechnić wśród szerokiej rzeszy Polaków, ale przede wszystkim także turystów z zagranicy, tę tragiczną historię Warszawy – mówi prezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej. – Stworzyliśmy do tego specjalną aplikację, więc można zwiedzać Warszawę, mając w ręku telefon, odwiedzając miejsca historyczne upamiętniające tragizm tamtych dni.
Czytaj także
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-02: Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
- 2024-12-17: Zakłady poprawcze i młodzieżowe ośrodki wychowawcze nie spełniają swoich funkcji. Większą rolę w resocjalizacji powinny pełnić rodziny
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-10-31: Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
- 2024-11-26: Polscy naukowcy pracują nad personalizowaną terapią raka płuca. Faza badań klinicznych coraz bliżej
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.