Mówi: | Marek Frąckowiak |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Izba Wydawców Prasy |
Wydawcy czekają na wdrożenie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nowe przepisy mogą im przynieść kilkaset milionów złotych rocznie
Procedowana właśnie ustawa dotycząca praw autorskich i praw pokrewnych może przynieść wydawcom nawet kilkaset milionów złotych rocznie – szacuje Izba Wydawców Prasy. Chodzi o implementację przepisów unijnych, które nakazują, by platformy cyfrowe dzieliły się z wydawcami i twórcami zyskami z reklam powiązanych z publikowanymi artykułami. Te środki mogą bardzo poprawić sytuację branży, która cierpi m.in. przez wzrost kosztów produkcji i spadek czytelnictwa prasy.
– Na implementację tej dyrektywy do polskiego systemu prawnego czekamy już od dawna, to powinno mieć miejsce już ponad rok temu. W końcu, z rocznym opóźnieniem, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przedstawiło projekt tej implementacji i wiele sobie obiecujemy po wdrożeniu tego prawa – mówi agencji Newseria Biznes Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy.
Projekt nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych pojawił się w Rządowym Centrum Legislacji 20 czerwca br. i został skierowany do 30-dniowych konsultacji publicznych. Nowelizacja ma zaimplementować do polskiego prawa unijną dyrektywę o prawie autorskim i prawach pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym (UE 2019/790). Ma ona zastosowanie od czerwca 2019 roku, przy czym kraje członkowskie UE miały czas na jej wdrożenie do 7 czerwca 2021 roku. Opóźnienie wynika z tego, że Polska zaskarżyła do Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) art. 17 tej dyrektywy. Określa on zasady, na jakich dostawca usług udostępniania treści online może zostać zwolniony z odpowiedzialności za publiczne udostępnianie chronionych utworów i przedmiotów praw pokrewnych bezprawnie zamieszczonych przez użytkowników jego serwisu. W ocenie polskiego rządu stanowi on zagrożenie dla wolności słowa i wolności dostępu do informacji, ale 26 kwietnia br. TSUE oddalił skargę Polski. To oznacza, że nie było już przeszkód, aby przygotować projekt nowelizacji i przedłożyć go do konsultacji.
– Przewidywana w najbliższym czasie implementacja tej dyrektywy daje wydawcom prawo do otrzymywania należnych im wynagrodzeń z tytułu wykorzystywania ich treści przez globalne platformy internetowe – mówi prezes IWP. – To prawo przysługuje im tytułem zwrotu nakładów poniesionych na rzecz stworzenia dzieła, które później jest wielokroć powielane i odtwarzane w innych środkach przekazu. Tu chodzi właśnie o wielkie platformy cyfrowe, które zarabiają m.in. na reklamach powiązanych z prezentacją takiego dzieła.
Jak podkreśla, producenci muzyki, filmów, gier i programów komputerowych już od lat mają prawo do rekompensat za wykorzystywanie ich dzieł i utworów. Jednak wydawcy dotąd nie mieli takiego prawa w odniesieniu do publikacji prasowych.
– Platformy cyfrowe korzystają i zarabiają na tym, że puszczają te materiały. Z tytułu reklam, które są z nimi powiązane, osiągają ogromne przychody, kilka miliardów złotych rocznie – podkreśla Marek Frąckowiak. – Teraz będą musiały podzielić się zyskiem z tymi, którzy ponoszą nakłady na wyprodukowanie tych utworów. Szacujemy, że wydawcy powinni osiągnąć z tego tytułu kilkaset milionów złotych rocznie. Spodziewane przychody z tytułu praw pokrewnych są dla nas, nie powiem, że fundamentalne, ale bardzo ważne, ponieważ sytuacja wydawców w Polsce jest trudna. Szczególnie tych, którzy prowadzą działalność nie tylko w sferze internetu, ale także druku. Tutaj mamy naprawdę poważne problemy, jeśli chodzi o rynek kolportażu, a przede wszystkim olbrzymie wzrosty cen papieru.
Ostateczny kształt systemu rekompensat dla wydawców prasy ma być jeszcze przedmiotem uzgodnień.
– Liczymy, że te rozmowy ułatwi nam udostępnienie przez platformy dokładnych danych finansowych, informacji o przychodach, jakie osiągają w Polsce. Wtedy będziemy mogli rzeczywiście rozmawiać o konkretach. W tej chwili takich dokładnych danych nie mamy – mówi prezes IWP. – To jest zresztą jeden z naszych postulatów, żeby wielkie platformy cyfrowe, działające w skali całego świata, udzieliły nam informacji o dokładnym wykorzystaniu materiałów pochodzących z Polski i dokładnych przychodach, jakie osiągają z tego tytułu. Teraz podają je w przybliżeniu, np. w skali całej Europy.
Izba Wydawców Prasy wskazuje, że beneficjentami tej zmiany będą również dziennikarze. Zgodnie z deklaracjami wydawców połowa środków uzyskanych od tzw. big techów tytułem rekompensat ma być bowiem kierowana właśnie do dziennikarzy. To powinno się też przełożyć na wyższą jakość publikacji prasowych.
– Wyprodukowanie dobrych, rzetelnych i wiarygodnych treści w prasie – czy to drukowanej, czy cyfrowej – po prostu kosztuje. Dlatego czytelnicy mogą liczyć, że to, co dostaną, będzie lepsze, że lepiej opłacani dziennikarze, mający do dyspozycji większe środki na to, żeby dłużej pracować nad materiałem, będą przedstawiali pogłębione, bardziej wiarygodne treści – wyjaśnia Marek Frąckowiak. – I to jest nasza przyszłość, nasza przewaga konkurencyjna względem internetu, który zachłystuje się wiadomościami szybkimi, ale często niesprawdzonymi, bardzo płytkimi. Prasa gwarantuje dobre, rzetelne wiadomości, ale to kosztuje.
Jak wskazuje, niewykluczone, że czytelnicy będą musieli więcej zapłacić za dostęp do niektórych treści. Z drugiej strony coraz powszechniejsze jest jednak zrozumienie dla faktu, że za artykuły i treści w internecie też trzeba płacić.
– Myślę, że mamy już za sobą ten magiczny próg, kiedy większości odbiorców wydawało się, że wszystko w internecie powinno być za darmo. Wytworzenie tego kosztuje. Ludzie, którzy piszą czy realizują programy internetowe, też muszą za coś żyć, muszą zarabiać na życie. Liczymy, że zrozumienie tego faktu będzie coraz większe. Zresztą to już pokazują dane o rosnącej liczbie subskrypcji cyfrowych, więc myślę, że to jest nieodwracalny kierunek. Oczywiście w interesie naszych czytelników leży, żeby te ceny nie rosły gwałtownie. Dlatego też upominamy się o należne nam, wydawcom, zyski właśnie po to, żeby nie musieć przerzucać kosztów na czytelników – mówi prezes IWP.
Izba Wydawców Prasy postuluje także wprowadzenie mechanizmu arbitrażu w negocjacjach pomiędzy środowiskiem wydawców a platformami cyfrowymi takimi jak np. Google czy Facebook.
– Liczymy, że będziemy wspierani przez organy państwowe – podkreśla Marek Frąckowiak. – Doświadczenia innych krajów pokazują, że nawet tam, gdzie zaimplementowano już unijną dyrektywę, te negocjacje trwały czasem bardzo długo. A tutaj każdy miesiąc, każdy rok działa na niekorzyść wydawców. Dlatego chcielibyśmy, żeby to zakończyło się jak najszybciej i liczymy na wsparcie ze strony państwa. Że jeżeli nie da się osiągnąć porozumienia w jakimś rozsądnym czasie, to wtedy organy państwa będą broniły swoich rodzimych wydawców i twórców.
Czytaj także
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-11-07: Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców
- 2024-10-18: Nowe technologie zmieniają pracę statystyków. Mogą poddawać szybkiej analizie duże zasoby informacji
- 2024-10-17: Sztuczna inteligencja coraz mocniej wchodzi w medycynę. Potrzebna wielka baza danych pacjentów
- 2024-10-16: UE walczy z kryzysem mieszkaniowym. Problemem jest brak dostępnych mieszkań i wysokie czynsze
- 2024-10-25: Obrót elektroniką z drugiej ręki sprzyja środowisku. Polacy coraz chętniej sięgają po używane i odnowione smartfony
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.