Mówi: | Michał Kręglewski |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Sparkbit |
Nowa technologia ograniczy liczbę wypadków drogowych i związane z nimi koszty. Ubezpieczyciele coraz chętniej sięgają po takie rozwiązania
Systemy telematyczne są coraz powszechniej wykorzystywane w branży ubezpieczeniowej do indywidualnej oceny kierowców na podstawie ich stylu jazdy. Dzięki temu doświadczony kierowca może zapłacić mniej za polisę. Telematyka, która skłania kierowcę do ostrożniejszej jazdy, może też ograniczyć liczbę wypadków drogowych i związanych z nimi kosztów. W Polsce takie rozwiązania dopiero raczkują, ale możliwość ich wykorzystania analizuje już większość towarzystw ubezpieczeniowych i firm transportowych, którym telematyka pomaga w zarządzaniu flotą i redukcji kosztów.
– Telematyka jest bardzo popularna w systemach komunikacyjnych, w szczególności w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Kierowca ma przy sobie np. telefon komórkowy ze specjalną aplikacją, która korzysta z zamontowanych czujników i zbiera dane o lokalizacji samochodu oraz zachowaniach kierowcy, takich jak przyspieszenie, gwałtowne skręty czy przekroczenia prędkości. Te dane są przekazywane do systemu chmurowego, analizowane, a następnie specjalne algorytmy oceniają kierowcę – jego słabe i mocne strony dotyczące stylu jazdy. Na tej podstawie jest wystawiana ocena i rekomendacje dla kierowcy dotyczące tego, co może poprawić – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Kręglewski, prezes zarządu Sparkbit.
Systemy telematyczne są wykorzystywane przede wszystkim przez towarzystwa ubezpieczeniowe, którym zależy na tym, aby poznać swoich klientów. Obecnie ceny polis są uniezależnione od czynników takich jak np. wiek czy miejsce zamieszkania. Ideą wykorzystania telematyki w ubezpieczeniach jest to, aby cena polisy była zależna od doświadczenia i stylu jazdy kierowcy. Ci, którzy jeżdżą dobrze i bezwypadkowo, mogą w ten sposób zapłacić mniej za ubezpieczenia auta.
Wykorzystanie systemów monitorujących styl jazdy kierowców może się też przyczynić do poprawy bezpieczeństwa drogowego. W ubiegłym roku ubezpieczyciele wypłacili z tytułu wypadków drogowych ponad 10 mld zł odszkodowań i świadczeń. Dzięki telematyce kierowcy byliby niejako zmuszeni do ostrożniejszej jazdy, co zmniejszyłoby liczbę wypadków.
– Rozwiązania telematyczne w ubezpieczeniach są bardzo popularne w Ameryce Północnej, Wielkiej Brytanii i we Włoszech. W Polsce takie rozwiązania dopiero się pojawiają. Niektóre firmy ubezpieczeniowe już w tej chwili oferują takie produkty, natomiast inne podmioty na tym rynku planują inwestować w tę dziedzinę, ponieważ widzą w niej przyszłość – mówi Michał Kręglewski.
Telematyka wykorzystywana jest nie tylko w branży ubezpieczeniowej, lecz także w całej branży transportowej. Operatorom flot samochodowych zależy bowiem na optymalizacji zużycia paliwa i przewidywaniu ewentualnych awarii, co pomaga uniknąć przestojów i przekłada się na oszczędność kosztów. System telematyczny i zainstalowane w pojeździe czujniki mogą informować operatora floty o stopniu zużycia paliwa, ogumienia czy części, co pozwala im z wyprzedzeniem zaplanować prace naprawcze i konserwacyjne.
Z drugiej strony, systemy telematyczne są przydatne również kierowcom. Śledzą w czasie rzeczywistym sytuację na drodze i trasę pojazdu, informują kierowcę m.in. o przekroczeniu prędkości czy zbyt małej ilości paliwa i najbliższej stacji benzynowej. Wszystko to przekłada się na szybszą realizację dostaw i większą konkurencyjność, dlatego firmy transportowe coraz chętniej inwestuję w tę technologię.
– Firmy na całym świecie widzą, że postęp technologiczny jest bardzo szybki. Szczególnie liczba danych gromadzonych z najróżniejszych źródeł rośnie w sposób wykładniczy. Pojawiają się innowacyjne rozwiązania jak big data, które zbierane dane wykorzystują w celu optymalizacji i pozyskania dodatkowych informacji na temat klientów, możliwych kierunków rozwoju biznesu. Firmy muszą więc w nie inwestować. Według raportu Deloitte do 2021 roku wydatki na nowe technologie będą rosły globalnie o 50 proc. rocznie, to jest bardzo gwałtowny wzrost – podkreśla prezes zarządu Sparkbit.
Czytaj także
- 2024-04-15: Rynek dań gotowych z silnym potencjałem wzrostu. Producent makaronów przyspiesza rozwój w tym obszarze
- 2024-04-15: Zmiany klimatu coraz mocniej uderzają w polskie rolnictwo. W adaptacji wspierają rolników nowe technologie
- 2024-03-20: Polski rynek leasingu jest jednym z największych w UE. Prawie 1/3 inwestycji jest finansowana leasingiem
- 2024-03-26: W anestezjologii dokonał się skokowy postęp. To dziś jedna z najbezpieczniejszych dziedzin medycyny
- 2024-04-10: Miliardowe wydatki operatorów na infrastrukturę telekomunikacyjną. Barierą inwestycyjną wciąż pozostają formalności
- 2024-03-12: Wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa danych przetwarzanych w różnych urzędach. NIK zapowiada kontrole we wszystkich jednostkach samorządu terytorialnego
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-03-20: Coraz więcej samorządów chce zakładać spółdzielnie energetyczne. Na ten cel trafi 2 mld zł z funduszy europejskich
- 2024-03-11: Lokalne spółdzielnie energetyczne mogą być rozwiązaniem problemu ubóstwa energetycznego. Mają szansę poprawić także sytuację kobiet na rynku pracy
- 2024-02-29: Związki domagają się zmian na kolei. Problemem jest rozdrobnienie rynku i nieefektywne zagospodarowanie czasu pracy maszynistów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.
Zagranica
Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.
Infrastruktura
Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.