Newsy

Polacy powodują coraz więcej szkód komunikacyjnych za granicą

2014-05-16  |  06:55
Mówi:Mariusz Wichtowski
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
  • MP4
  • W 2013 roku Polacy spowodowali 42 tysiące wypadków za granicą. W ciągu 10 lat liczba ta wzrosła dwukrotnie. Co ważne, większość z tych szkód ma dużo wyższą wartość niż w Polsce. Według analiz Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, średnia wartość szkody w Polsce to 6 tys. zł, a poza granicami kraju – ok. 16 tys. zł. To przekłada się na wyższe składki polis.

    W 2004 roku z winy Polaków doszło do 20 tys. wypadków za granicą. W ubiegłym roku było ich ponad dwukrotnie więcej.

    Większość tych szkód jest o dużo większej wartości niż w Polsce. W związku z tym konsekwencje dla naszego rynku ubezpieczeniowego, które przekładają się na wartość polisy, są bardzo duże – wyjaśnia agencji informacyjnej Newseria Biznes Mariusz Wichtowski, prezes Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. – Średnia wartość szkody w Polsce według naszych analiz jest to około 6 tys. zł, natomiast średnia wartość szkody, która jest z całego obszaru Zielonej Karty, czyli z Europejskiego Obszaru Gospodarczego plus kilku innych krajów, jest to wartość około 16 tys. zł. Jeżeli pomnożymy 42 tys. razy średnią wartość, otrzymujemy ponad 600 mln zł.

    Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych jest gwarantem wypłaty odszkodowań w sytuacji, kiedy Polak spowoduje wypadek za granicą. Jednocześnie gwarantuje wypłaty dla poszkodowanych Polaków, jeżeli wypadek zdarzy się w kraju z winy cudzoziemca.

    Jak przypomina Mariusz Wichtowski, ubezpieczenie kupione w Polsce jest ważne we wszystkich krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Biuro jest gwarantem wypłaty roszczeń również w sytuacji , kiedy sprawca wypadku nie ma wykupionego ubezpieczenia OC.

    W takiej sytuacji nasze biuro udziela ochrony gwarancyjnej, pokrywa wszystkie zobowiązania wynikające ze szkody komunikacyjnej, a następnie dochodzi zwrotu wypłaconego odszkodowania od posiadacza pojazdu i od kierowcy tego samochodu równolegle, solidarnie – mówi prezes PBUK.

    W niektórych wypadkach, kiedy wypłacane kwoty sięgają milionów złotych, praktycznie nie ma szans na odzyskanie tej sumy od sprawcy. Z drugiej strony, tolerowanie tego typu sytuacji też nie może mieć miejsca, więc Biuro musi dochodzić skutecznie zwrotu wypłacanych odszkodowań.

    We wszystkich 46 krajach Systemu Zielonej Karty występuje określony poziom nieubezpieczonych pojazdów. Są rynki, na których jest to 0,01 proc., na przykład w Austrii czy Niemczech, ale są też rynki, na których jest to ponad 20 proc. To na przykład Bułgaria i kilka innych krajów – wymienia Mariusz Wichtowski. – Na polskim rynku nie jest to problem bardzo duży. To jest około 1 proc. W wymiarze procentowym plasujemy się w czołówce tych rynków, które są bezpieczne.

    Ten 1 proc. oznacza jednocześnie, że ok. 220 tys. aut jest nieubezpieczonych. Prezes PBUK podkreśla, że na poziomie europejskim podejmowane są inicjatywy mające zmniejszać skalę tego zjawiska. To m.in. projekt „Walka z nieubezpieczonymi pojazdami”. Biuro walczy z tym również w Polsce.

    Społeczne przyzwolenie na nieubezpieczanie pojazdów jest w dalszym ciągu nieproporcjonalnie wysokie. Rozumienie tego problemu przez niektóre organa w naszym kraju odbiega od rozumienia w innych krajach i jest bardziej tolerancyjne. Świadczyć o tym może na przykład zmniejszenie uprawnień dla policji w przypadku stwierdzenia, że ktoś jeździ bez ubezpieczenia. Na przykład w Wielkiej Brytanii tendencja jest dokładnie odwrotna. Zaostrza się sankcje, ażeby zminimalizować ryzyko – mówi Wichtowski.

    Wyjaśnia, że w Wielkiej Brytanii nieubezpieczony samochód może być zatrzymany przez policję, razem z dokumentami. I jeśli właściciel pojazdu w ciągu kilku dni nie przedstawi dowodu ubezpieczenia, z mocy prawa auto może zostać zezłomowane na koszt właściciela i nie ma od tego odwołania.

    W Polsce zdjęto z policji obowiązek i możliwość zatrzymania takiego samochodu, uznając, że byłoby to niesprawiedliwe w stosunku do ludzi, którzy zapomnieli się ubezpieczyć. Myślę, że w tym zakresie mamy jeszcze dużo do zrobienia – podkreśla prezes PBUK.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces

    Prace nad nowym Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu powinny, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, zakończyć się w czerwcu br., ale do tej pory nie trafił on do konsultacji społecznych. Trzydzieści organizacji branżowych i społecznych zaapelowało do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyspieszenie prac nad dokumentem i jego rzetelne konsultacje. Jak podkreśliły, nie powinien on być rozpatrywany tylko jako obowiązek do wypełnienia, lecz również jako szansa na przyspieszenie i uporządkowanie procesu transformacji energetyczno-klimatycznej w kraju. Polska pozostaje jedynym państwem w UE, który nie przedstawił długoterminowej strategii określającej nasz wkład w osiągnięcie neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.

    Bankowość

    Firmy mogą się już ubiegać o fundusze z nowej perspektywy. Opcji finansowania jest wiele, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa o tym wiedzą

    Dla polskich firm środki UE są jedną z najchętniej wykorzystywanych form finansowania inwestycji i projektów rozwojowych. W bieżącej perspektywie finansowej na lata 2021–2027 Polska pozostanie jednym z największych beneficjentów funduszy z polityki spójności – otrzyma łącznie ok. 170 mld euro, z których duża część trafi właśnie do krajowych przedsiębiorstw. Na to nakładają się również środki z KPO i programów ramowych zarządzanych przez Komisję Europejską. Możliwości finansowania jest wiele, ale nie wszystkie firmy wiedzą, gdzie i jak ich szukać. Tutaj eksperci widzą zadanie dla banków.

    Ochrona środowiska

    Biznes chętnie inwestuje w OZE. Fotowoltaika na własnym gruncie najchętniej wybieranym rozwiązaniem

    Możliwości związanych z inwestowaniem w zieloną energię jest bardzo dużo, jednak to fotowoltaika na własnych gruntach jest najchętniej wybieranym przez biznes rozwiązaniem OZE. Specjaliści zwracają uwagę, że wydłużył się okres zwrotu z takiej inwestycji, mimo tego nadal jest atrakcyjny, szczególnie w modelu PV-as-a-service. Dlatego też firm inwestujących w produkcję energii ze słońca może wciąż przybywać.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.