Newsy

Polski sektor automotive rośnie. Szansa na większe zamówienia części dzięki spodziewanym wzrostom w produkcji aut

2015-05-07  |  06:40

Ten rok ma być lepszy od poprzedniego pod względem produkcji aut. Skorzysta na tym również krajowy rynek automotive, który wciąż rośnie. Rozwijają się przede wszystkim małe firmy, będące poddostawcami większych dostawców dużych koncernów. Produkcja części przeważa nad produkcją pojazdów zarówno pod względem wielkości całego rynku, jak i wielkości eksportu.

W produkcji samochodów panuje stagnacja. Nazwałbym tę sytuację wyrównaniem, dostosowaniem rynku do popytu i nie spodziewałbym się wzrostów w Europie. Polska bardzo dobrze rozwija się jednak pod względem produkcji części do samochodów – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Leszek Waliszewski, prezes zarządu FA Krosno, polskiej firmy produkującej sprężyny gazowe, sprzęgła i inne części samochodowe. – Upatruję dużą szansę dla rozwoju polskiej gospodarki w małych firmach.

Z danych Instytutu Samar wynika, że w tym roku może być lepiej niż w poprzednim pod względem produkcji samochodów, m.in. dzięki uruchomieniu produkcji nowej Astry V w Gliwicach. Dobre są już wyniki pierwszego kwartału – produkcja była wyższa o ok. 30 tys. (183,1 tys. samochodów).  Jeszcze lepszy może być 2016 rok, kiedy ruszy produkcja nowego modelu Volkswagena.

Jak podkreśla Waliszewski, siłą polskiego sektora automotive są małe firmy, które nie dostarczają swoich produktów bezpośrednio do koncernów motoryzacyjnych, czyli tzw. dostawcy drugiego rzędu. Ich klientami są więksi, krajowi lub zagraniczni dostawcy pierwszego rzędu (tacy jak np. FA Krosno), którzy z kolei sprzedają już bezpośrednio do producentów.

Waliszewski zwraca uwagę na to, że jego spółka jest bardzo zadowolona zarówno z jakości, jak i terminowości realizacji dostaw przez polskich poddostawców.

Kupujemy części do naszej firmy od korporacji międzynarodowych, które są dużo większe od nas, ale też kupujemy lokalnie od firm polskich, poddostawców – wyjaśnia prezes FA Krosno.

Waliszewski podkreśla, że dla wielu niewielkich firm z całkowicie polskim kapitałem bycie dostawcą drugiego rzędu to jedyna szansa zaistnienia na rynku automotive. Nowym spółkom niezwykle trudno pozyskać kontrakty bezpośrednio od producentów samochodów. Waliszewski ocenia, że zdobycie ich zaufania może potrwać nawet kilka lat, a w Polsce jest jedynie kilka firm będących dostawcami pierwszego rzędu.

Prezes FA Krosno przyznaje, że dla niewielkich firm produkujących najbardziej podstawowe części wyzwaniem jest wyróżnienie się na rynku. Ich możliwości innowacji i zdobycia przewagi konkurencyjnej są ograniczone.

Ale to się dzieje: firmy wykorzystują niskie koszty, pomysłowość i innowacyjność Polaków – podkreśla Waliszewski podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Rozwoju segmentu poddostawców w Polsce nie hamuje nawet zastój w liczbie produkowanych pojazdów. Jak przypomina Waliszewski, po kryzysie w 2008 r. produkcja zmalała o jedną trzecią i od tego czasu nie wzrosła znacząco. Jak wynika z danych GUS-u, w 2008 r. wyprodukowano w Polsce łącznie 879 tys. pojazdów samochodowych, w tym 841 tys. aut osobowych. W 2014 r. produkcja wyniosła jedynie 593,5 tys. pojazdów. To wynik niemal identyczny jak w 2013 r. i o 32,6 proc. mniej niż w 2008 r.

Jak wynika z danych Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, w 2013 r. w Polsce w sektorze automotive działało ok. 900 firm, w tym dwie trzecie z kapitałem wyłącznie polskim. Wartość produkcji części wyniosła 59,1 mld zł, co stanowiło 54 proc. całego rynku. Ponad połowa produkowanych części trafia na eksport. W strukturze sprzedaży zagranicznej części również przeważają nad pojazdami – w 2013 r. wyeksportowano części za 30 mld zł, a pojazdy za 22 mld.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces

Prace nad nowym Krajowym planem w dziedzinie energii i klimatu powinny, zgodnie z unijnymi zobowiązaniami, zakończyć się w czerwcu br., ale do tej pory nie trafił on do konsultacji społecznych. Trzydzieści organizacji branżowych i społecznych zaapelowało do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o przyspieszenie prac nad dokumentem i jego rzetelne konsultacje. Jak podkreśliły, nie powinien on być rozpatrywany tylko jako obowiązek do wypełnienia, lecz również jako szansa na przyspieszenie i uporządkowanie procesu transformacji energetyczno-klimatycznej w kraju. Polska pozostaje jedynym państwem w UE, który nie przedstawił długoterminowej strategii określającej nasz wkład w osiągnięcie neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.

Bankowość

Firmy mogą się już ubiegać o fundusze z nowej perspektywy. Opcji finansowania jest wiele, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa o tym wiedzą

Dla polskich firm środki UE są jedną z najchętniej wykorzystywanych form finansowania inwestycji i projektów rozwojowych. W bieżącej perspektywie finansowej na lata 2021–2027 Polska pozostanie jednym z największych beneficjentów funduszy z polityki spójności – otrzyma łącznie ok. 170 mld euro, z których duża część trafi właśnie do krajowych przedsiębiorstw. Na to nakładają się również środki z KPO i programów ramowych zarządzanych przez Komisję Europejską. Możliwości finansowania jest wiele, ale nie wszystkie firmy wiedzą, gdzie i jak ich szukać. Tutaj eksperci widzą zadanie dla banków.

Ochrona środowiska

Biznes chętnie inwestuje w OZE. Fotowoltaika na własnym gruncie najchętniej wybieranym rozwiązaniem

Możliwości związanych z inwestowaniem w zieloną energię jest bardzo dużo, jednak to fotowoltaika na własnych gruntach jest najchętniej wybieranym przez biznes rozwiązaniem OZE. Specjaliści zwracają uwagę, że wydłużył się okres zwrotu z takiej inwestycji, mimo tego nadal jest atrakcyjny, szczególnie w modelu PV-as-a-service. Dlatego też firm inwestujących w produkcję energii ze słońca może wciąż przybywać.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.