Newsy

Rośliny mogą skutecznie zatrzymywać wirusy. Polscy naukowcy chcą udowodnić, że działają również na SARS-CoV-2

2020-05-08  |  06:15
Mówi:prof. dr hab. Mohamed Hazem Kalaji
Funkcja:biolog
Firma:Instytut Technologiczno-Przyrodniczy w Falentach
  • MP4
  • Polscy biolodzy we współpracy z japońskim wirusologiem opracowali filtr powietrza oparty na mieszance kilku roślin, który może być wykorzystany jako osobista maseczka ochronna. Naukowcy udowodnili, że w 100 proc. chroni ona przed zakażeniem wirusem grypy, który budową bardzo przypomina SARS-CoV-2. Trwają badania, które mają sprawdzić, czy maseczka wyposażona w filtr z żywych roślin może zatrzymać także nowy typ koronawirusa.

    – Uzyskaliśmy taką mieszankę roślin, która potrafi zatrzymać wirusa grypy. Ten wynalazek jest w tej chwili w trakcie patentowania w Japonii na skalę międzynarodową – mówi agencji Newseria biolog, prof. dr hab. Mohamed Hazem Kalaji. – Kiedy nagle na świecie pojawiła się pandemia nowego koronawirusa, zadaliśmy sobie pytanie, czy ta sama mieszanka roślin będzie skuteczna również w jego przypadku. Szukamy na nie odpowiedzi.

    Filtr z żywych roślin to wynalazek trójki naukowców: biologa i specjalisty w zakresie fotosyntezy prof. Mohameda Hazema Kalajiego oraz dr. inż. Jacka Mojskiego, który specjalizuje się w wertykalnej uprawie roślin. Obaj są związani z warszawską SGGW oraz Instytutem Technologiczno-Przyrodniczym w Raszynie. Od kilku lat prowadzili prace nad zastosowaniem polskich, lokalnych roślin do oczyszczania powietrza w miastach oraz w zamkniętych przestrzeniach, jak np. biura, galerie handlowe czy lotniska.

    – Prowadziliśmy badania dotyczące możliwości zastosowania polskich, domowych gatunków roślin do wzrostu na ścianach wertykalnych i do oczyszczania powietrza. Wybraliśmy kilka gatunków, a praca zakończyła się sukcesem. Wówczas weszliśmy we współpracę z dr. Seiyą Sato z Japonii, który jest wirusologiem i od 40 lat prowadzi badania dotyczące między innymi tego, czy rośliny mogą być przydatne w zatrzymaniu czy zmniejszeniu ilości wirusów znajdujących się w środowisku. Pod koniec 2019 roku udało się to udowodnić, uzyskaliśmy taką mieszankę roślin, która potrafi zatrzymać wirusa grypy – mówi biolog z Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego w Falentach.

    Wirus grypy jest pod względem budowy i rozmiaru bardzo zbliżony do nowego typu koronawirusa SARS-CoV-2, który w ostatnich miesiącach wywołał globalną pandemię. Dlatego teraz naukowcy chcą sprawdzić, czy opracowany przez nich filtr z żywych roślin okaże się skuteczny również w jego przypadku.

    Skuteczność roślinnego filtra wynika z procesu fotosyntezy. Aby rośliny mogły go przeprowadzić, wystarczy im nawet minimalna ilość światła, np. pokojowego (filtr ma działać również w ciemności do kilkunastu godzin). Taką roślinną mieszankę można umieścić w półprzeźroczystej, osobistej maseczce ochronnej – dokładnie takiej, jakich używa się obecnie w celu ochrony przed nowym koronawirusem.

    – Taka maseczka składa się z kilku warstw, jak standardowe maski. Zewnętrzna jest bardziej przezroczysta niż wewnętrzna. Rośliny, żeby spełniać swoją funkcję, potrzebują procesu fotosyntezy, a do tego konieczne są światło i dostępność powietrza, dwutlenku węgla. Zatrzymanie wirusów odbywa się mechanicznie, według wstępnych badań taka maska działa w jedną i w drugą stronę, jeśli chodzi o wirusa grypy – mówi prof. Mohamed Hazem Kalaji.

    Co istotne, maseczka ochronna na bazie roślinnego filtra jest przyjazna dla środowiska, lekka i tania w produkcji. Jest również przeznaczona do wielokrotnego użytku, a zastosowana w niej roślinna mieszanka nie wymaga żadnej specjalnej pielęgnacji.

     Trzeba pamiętać, że kiedy nakładamy taką maseczkę i oddychamy przez nią, do tych roślin trafia bardzo duże stężenie dwutlenku węgla z naszego oddechu. W przypadku osób niepalących to ok. 2–3 tys. ppm, a w przypadku palaczy od 3 do nawet 6 tys. ppm. Dla roślin to bardzo dużo, bo w powietrzu mamy zazwyczaj normalnie około 400 ppm. Ten dwutlenek węgla stanowi dla nich pokarm. Jednocześnie w wydechu oddajemy też wilgoć, którą rośliny wyłapują i dzięki temu nie muszą być podlewane. Zresztą zostały one przez nas dobrane ze względu na to, że są mało wymagające, nie potrzebują specjalnej opieki, nawozów czy podlewania, same dają sobie radę w przyrodzie – mówi biolog.

    Jak podkreśla, ze względu na pandemię koronawirusa zapotrzebowanie na maseczki ochronne będzie rosło, a na całym świecie pojawiają się problemy z ich dostępnością. Co więcej, wiele z nich jest kiepskiej jakości i nie spełnia swojej podstawowej funkcji ochronnej. Maska z filtrem z żywych roślin – jeżeli jej skuteczność w przypadku koronawirusa zostanie potwierdzona – stanowiłaby dla nich dobrą alternatywę.

    – Na ten moment potwierdziliśmy, że filtr z mieszanki żywych roślin zatrzymuje wirusa grypy. Dalej musimy opracować maseczkę i zbadać ją m.in. pod kątem alergików, sprawdzić, ile godzin taka maseczka działa, czy można poddać ją np. procesowi regeneracji. Z naszych wstępnych badań wynika, że tak, ale musimy wszystko to jeszcze potwierdzić – mówi prof. Mohamed Hazem Kalaji. – Będziemy to sprawdzać, testować i wykonywać eksperymenty, aż dostaniemy taki produkt, który – mam nadzieję – zostanie zarejestrowany jako innowacyjny produkt polski nie tylko w naszym kraju.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

    Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

    Przemysł

    Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

    Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

    Prawo

    Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

    Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.