Newsy

Szkoły zawodowe szukają grantów. Zakup sprzętu do praktycznej nauki zawodu często przekracza ich finansowe możliwości

2021-12-31  |  06:15
Mówi:Ryszard Zając, dyrektor, Zespół Szkół nr 1 im. Legionów Polskich w Kozienicach
Robert Jurek, nauczyciel przedmiotów zawodowych, Zespół Szkół nr 1 im. Legionów Polskich w Kozienicach
  • MP4
  • Przez lata zaniedbywane szkolnictwo zawodowe boryka się dziś m.in. ze spadkiem popularności i niedofinansowaniem. Tymczasem kształcenie przyszłych kadr wymaga bardzo drogiego sprzętu, a pojedynczy stół warsztatowy na wyposażeniu pracowni do nauki przedmiotu potrafi kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych. Alternatywą dla szkół, które liczą każdą złotówkę, są jednak granty i wsparcie finansowe ze strony biznesu. Pokazuje to przykład kozienickiej placówki, która jest jedną z ponad 40 szkół i przedszkoli objętych w tym roku wsparciem Polskich Sieci Elektroenergetycznych.

    Chcemy jak najlepiej przygotować uczniów do przyszłego życia zawodowego. Chcemy, żeby nabyli praktyczne umiejętności, a bez sprzętu nie da się tego zrobić. Dzięki grantowi z programu „WzMOCnij swoje otoczenie” udało nam się jednak doposażyć szkołę w bardzo cenny sprzęt mówi agencji Newseria Biznes Ryszard Zając, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 im. Legionów Polskich w Kozienicach.

    Według statystyk Ministerstwa Edukacji i Nauki w Polsce jest łącznie ok. 3,4 tys. techników i szkół branżowych I stopnia, w których od września naukę pobiera blisko 850 tys. uczniów. Szkolnictwo zawodowe ma jednak przed sobą wiele wyzwań. Przez ostatnie dekady było zaniedbane, co spowodowało sukcesywny spadek liczby szkół zawodowych i ich absolwentów, którzy wchodzą na rynek pracy. Problemem jest też niewielka popularność szkolnictwa zawodowego oraz niedofinansowanie. Z tym ostatnim boryka się również kozienicka placówka, która kształci m.in. przyszłych mechaników, ślusarzy i elektryków, ale dotąd – ze względów finansowych – miała problemy z doposażeniem pracowni w sprzęt niezbędny do doskonalenia umiejętności praktycznych.

    Pieniędzy na sprzęt nigdy nie jest zbyt dużo, z ledwością znajdujemy pieniądze na bieżące sprawy, więc takiego sprzętu na pewno sami nie moglibyśmy kupić – mówi Ryszard Zając. – Dlatego zdecydowaliśmy się wystąpić o grant PSE, z pozytywnym skutkiem. Dzięki niemu doposażyliśmy kilka szkolnych pracowni w sprzęt, który jest dla elektryków niezbędny.

    Jak podkreśla, kształcenie zawodowe wymaga bardzo drogiego sprzętu. Jeden stół warsztatowy lub laboratoryjny na wyposażenie pracowni to koszt rzędu kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. O wiele droższe są profesjonalne stanowiska do praktycznej nauki zawodu.

    – Dzięki współpracy z PSE w ramach programu „WzMOCnij swoje otoczenie” nasza szkoła została doposażona w stanowiska modułowe do nauczania przedmiotu elektrotechnika i elektronika. Takie stanowisko pozwala nam badać poszczególne elementy, jak np. tranzystory, tyrystory, cewki i kondensatory, sprawdzać podstawowe prawa elektrotechniki. Wszystkie te pomiary odbywają się w bezpiecznych warunkach – mówi Robert Jurek, nauczyciel przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół nr 1 w Kozienicach.

    Jak podkreśla, taki sprzęt – i wyćwiczone na nim praktyczne umiejętności – są uczniom niezbędne do zaliczenia egzaminu zawodowego.

    – Takie stanowisko umożliwia nam nie tylko kształcenie przyszłych elektryków, ale i przygotowanie ich do egzaminu zawodowego. Doświadczenie, eksperyment w połączeniu z częścią teoretyczną, ułatwia przyswajanie wiedzy. To zaprocentuje, kiedy nasi absolwenci będą chcieli zaistnieć na rynku pracy – mówi Robert Jurek. – Myślę też, że doposażenie pracowni poszerzy ofertę edukacyjną naszej szkoły, co zachęci absolwentów szkół podstawowych, żeby wstąpić w szeregi elektryków.

    – Praktyczne umiejętności są bardzo ważne, przyszła praca będzie ich wymagać. Poza tym zarówno uczeń technikum, jak i szkoły branżowej musi zdać egzamin zawodowy, który składa się również z części praktycznej. Oni wykonują pewne zadania i to jest oceniane. Dlatego w tym przypadku ta praktyka jest nawet ważniejsza od teorii – dodaje dyrektor placówki Ryszard Zając.

    Kozienicka placówka jest jedną z ponad 40 szkół i przedszkoli, które tylko w tym roku zostały objęte wsparciem finansowym Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Spółka operator krajowego systemu przesyłowego  prowadzi działalność na terenie ok. 1 tys. polskich gmin. To właśnie do nich jest skierowany realizowany od 2019 roku program grantowy „WzMOCnij swoje otoczenie”. Samorządy i ich jednostki budżetowe (np. ośrodki pomocy społecznej, ośrodki kultury, sportu i rekreacji oraz przedszkola, szkoły, biblioteki) oraz organizacje pozarządowe mogą się w nim starać o dofinansowanie w wysokości 20 tys. zł na realizację projektów związanych z rozwojem wspólnej przestrzeni publicznej i aktywizacją życia społecznego. W tym roku PSE wsparły 180 takich projektów o łącznej wartości prawie 3,7 mln zł. W ostatniej edycji programu „WzMOCnij swoje otoczenie” znalazły się wśród nich m.in. zakup defibrylatorów dla mieszkańców Ostrołęki czy uruchomienie sali integracji sensorycznej dla uczniów z dysfunkcjami rozwojowymi w Celestynowie.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Handel

    1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem

    Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.

    Ochrona środowiska

    KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

    Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.

    Handel

    Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

    Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.