Newsy

Niemal 40 proc. Polaków wpada w lukę czynszową. Nie stać ich na kredyt hipoteczny, ale są zbyt zamożni na lokal komunalny

2019-05-15  |  06:10
Mówi:Magdalena Ruszkowska-Cieślak, prezes zarządu, Habitat for Humanity Poland

Anna Józefiak-Materna, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej

  • MP4
  • Blisko 70 proc. polskich rodzin nie ma zdolności kredytowej. Natomiast 40-proc. grupa osób wpada w tzw. lukę czynszową, czyli zarabiają powyżej kryteriów kwalifikujących do lokalu komunalnego, a za mało na nabycie mieszkania na własność – wskazuje Magdalena Ruszkowska-Cieślak, prezes zarządu Fundacji Habitat for Humanity Poland. Społeczny najem to odpowiedź na potrzeby tych, którzy nie są wstanie udźwignąć najmu komercyjnego, a z drugiej strony nie mogą otrzymać mieszkania od gminy. Lokale przeznaczone na wynajem na korzystnych warunkach czynszowych pomogłyby w rozwiązaniu kwestii niedoboru mieszkań – obecnie deficyt szacuje się na ok. 2 mln lokali.

     70 proc. polskich rodzin nie ma zdolności kredytowej i nie może mówić o nabyciu na własność mieszkania. Instrumenty najmu na rynku prywatnym rozwijają się dosyć powoli, zajmują w tej chwili zaledwie 6 proc. rynku zasobu mieszkaniowego w Polsce. Natomiast dla osób wpadających w tzw. lukę czynszową, a jest to 40-proc. grupa polskiego społeczeństwa, najem w systemie społecznym, który powstaje ze wsparciem publicznych pieniędzy, może pomóc znaleźć swoje miejsce do mieszkania – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Magdalena Ruszkowska-Cieślak, prezes zarządu Fundacji Habitat for Humanity Poland.

    Raport Habitat for Humanity „Mieszkalnictwo w Polsce. Przyszłość najmu społecznego” wskazuje, że wiele rodzin zamieszkuje w niesamodzielnych mieszkaniach. Ok. 14 proc. rodzin mieszka w lokalach o niskim standardzie technicznym, które wymagają nie tylko gruntownych remontów, ale też np. doprowadzenia instalacji. Inne, zwłaszcza na wsiach, powinny zostać po prosty wyburzone. Nawet jeśli rozwój budownictwa mieszkaniowego przyczyni się wkrótce do zmniejszenia ogólnego deficytu, to nie rozwiąże największych problemów.

    – Luka czynszowa to nie tylko niespełnianie kryteriów, ale również oczekiwanie na zasób komunalny, jeżeli kwalifikujemy się dochodowo. W Polsce na mieszkanie z zasobu gminy czeka się w zależności od wielkości miasta od 4 do nawet 18 lat. Dlatego mówi się czasami, że łatwiej jest zamieszkać i wynająć mieszkanie w Londynie niż w Warszawie, właśnie dlatego, że tego zasobu, który jest przystępny cenowo, bardzo drastycznie brakuje – podkreśla Magdalena Ruszkowska-Cieślak. 

    Analitycy Heritage Real Estate Think Tank podają, że obecnie w Polsce brakuje nawet 2,1 mln mieszkań, a do 2030 – będzie ich 2,7 mln. Problemem jest przede wszystkim zapewnienie dachu nad głową osobom o niskich i średnich dochodach. Obecnie (wyliczenia domiporta.pl) za przeciętną pensję netto można kupić średnio 0,93 mkw. mieszkania na rynku wtórnym lub 0,57 mkw. na rynku pierwotnym. Brakuje lokali socjalnych. Zbyt mało mieszkań buduje się też w systemie społecznego budownictwa czynszowego. Deficyt mieszkań w tym segmencie może wynosić nawet 150 – 200 tys. mieszkań (HRE Think Tank).

     Osoby, które znajdują się w luce czynszowej, są w trudnej sytuacji. Mają poczucie, że nikt o nich nie myśli – bo dla jednych jest wsparcie gminy, dla drugich jest wsparcie banków, różnego rodzaju możliwości kredytowe, a oni nie są w stanie skorzystać z tej oferty. Musimy wspierać te osoby w każdy możliwy sposób – przekonuje Anna Józefiak-Materna, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu.

    Dla takich osób rozwiązaniem może być najem społeczny, gdzie mieszkanie wynajmuje się od osoby prywatnej lub właścicieli publicznych (np. od samorządów terytorialnych) po znacznie niższych kosztach niż rynkowe. Stawki czynszu w zasobach towarzystw budownictwa społecznego są ok. 2–3-krotnie niższe niż stawki rynkowe, w zasobach samorządów gminnych ok. 5–8-krotnie niższe

     Najem społeczny jest rozwijany przez podmioty publiczne, które głównie zajmują się najmem społecznym, czyli takim, który nie działa dla zysku, a głównym jego celem jest zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych osób słabiej zarabiających, w trudnej sytuacji życiowej. Coraz częściej widzimy inicjatywy, które sięgają nie tylko do zasobów, którymi zarządzają gminy poprzez TBS-y [towarzystwa budownictwa społecznego – red.], spółki celowe albo bezpośrednio zarządzające zasobem komunalnym, ale również pozyskiwanie zasobów z rynku prywatnego – wymienia Magdalena Ruszkowska-Cieślak.

    Społeczne agencje najmu pośredniczą między osobami w trudnej sytuacji, a tymi, którzy posiadają mieszkania na wynajem. W Polsce sytuacja jest nieco trudniejsza niż na Zachodzie, gdzie właścicieli prywatnych zachęca się do wynajmowania mieszkań osobom w słabszej sytuacji ekonomicznej, np. poprzez ulgi podatkowe, dostęp do preferencyjnego finansowania budowy tych mieszkań, dodatek mieszkaniowy stanowiący znaczną część wymiaru czynszu, czy dopłaty do czynszów płaconych przez osoby uprawnione do pomocy mieszkaniowej.

    Zasób mieszkań na wynajem stanowi tylko ok. 18,6 proc. zamieszkanych mieszkań, z czego najem komercyjny to ok. 4–5 proc., natomiast zasób społeczny, mogący potencjalnie służyć zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych niezamożnych to tylko nieco ponad 13 proc. mieszkań zamieszkanych.

     Społeczne agencje najmu to inicjatywy, które powinny znaleźć swoje miejsce w Polsce na rynku. Z jednej strony mamy bardzo wiele pustostanów, lokali, których prywatni wynajmujący boją się wynajmować, które stoją niewyremontowane i które wystarczy niewielkim nakładem uruchomić. Z drugiej strony wiemy, ile czasami gminie potrzeba czasu i środków, żeby wybudować nowy zasób. Gminy nie palą się niestety do budowania, a ludzi w miastach przybywa i potrzeba dostępnego cenowo najmu alarmująco rośnie – podkreśla Magdalena Ruszkowska-Cieślak.

    Raport Fundacji Habitat for Humanity wskazuje, że lokali finansowanych przez państwo wciąż brakuje. Kolejka po mieszkania komunalne w 2016 roku liczyła blisko 159 tys. osób zakwalifikowanych przez gminy do uzyskania pomocy mieszkaniowej.

    – Samorządy wspierają osoby w trudnej sytuacji życiowej. Wspierają również, na razie w niewielu miastach, poprzez funkcjonowanie w ich strukturach społecznych agencji najmu. Tak jest już w Poznaniu czy Warszawie, takie rozwiązania trochę nie do końca odpowiadające modelowemu, ale zbliżone zaczynają funkcjonować też w innych miastach. Zanim taka społeczna agencja najmu będzie umiała zarabiać albo się przynajmniej samofinansować, to z całą pewnością może być wspierana przez samorząd – ocenia Anna Józefiak-Materna.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace

    W 2025 roku w japońskiej Osace odbędzie się Wystawa Światowa Expo 2025. Udział w niej, a także towarzyszących imprezie wydarzeniach i targach to dla polskich firm szansa na wzrost rozpoznawalności swoich marek za granicą, a w konsekwencji na rozwój ich potencjału eksportowego. Expo 2025 będzie się koncentrowało na innowacjach służących zrównoważonemu rozwojowi. PARP, który jest partnerem wydarzenia w Polsce, do 26 września br. czeka na wnioski firm zainteresowanych udziałem w wydarzeniu i ekspansją na azjatyckie rynki. W ramach programu mogą one otrzymać wsparcie na udział w targach, na misje wyjazdowe i kampanie promocyjne przed i po zakończeniu Expo. Nabór finansowany jest z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki 2021–2027

    Polityka

    Rośnie ryzyko wybuchu epidemii w Strefie Gazy. Brakuje czystej wody, kanalizacji i toalet, a w zniszczonej enklawie wykryto polio

    W Strefie Gazy brakuje praktycznie wszystkiego – od żywności i wody po podstawowe leki – ale najgorsze może dopiero nadejść – alarmuje Polska Akcja Humanitarna. – Kilka dni temu w wodzie w Strefie Gazy znaleziono polio typu 2. Ta woda jest bardzo zanieczyszczona, infrastruktura wodno-sanitarna na tym terenie tak naprawdę już nie istnieje. Na dodatek od dziewięciu miesięcy dzieci nie są szczepione, ponieważ nie ma warunków, żeby to zrobić, więc istnieje bardzo duże zagrożenie wybuchu epidemii – mówi Magdalena Foremska z PAH. W odpowiedzi na kryzys organizacja uruchomiła duże projekty pomocowe, które mają zapewnić żywność i opiekę medyczną w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.

    IT i technologie

    Gminy potrzebują inwestycji w cyberbezpieczeństwo. Eksperci widzą duże ryzyka wynikające z zaniedbań

    Dane gromadzone przez jednostki samorządu terytorialnego mogą być bardzo niebezpiecznym narzędziem w rękach przestępców. Wykradzione mogą posłużyć do fałszowania tożsamości człowieka. Tymczasem poziom inwestycji w cyberbezpieczeństwo jest w gminach niski, a liczba ataków hakerskich na nie stale rośnie. Eksperci czekają na pozytywne skutki rządowego programu Cyberbezpieczny Samorząd. W jego ramach 1,5 mld zł trafi na inwestycje w poprawę bezpieczeństwa cybernetycznego samorządów: zarówno na poziomie sprzętu i oprogramowania, jak i kompetencji oraz procedur.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.