Newsy

TNS Polska: mieszkańcy Poznania nie chcą więcej galerii handlowych

2013-07-22  |  06:35
Mówi:Marek Noetzel
Funkcja:Partner, dział powierzchni handlowych
Firma:Cushman & Wakefield
  • MP4
  • Poznaniacy nie chcą u siebie nowych centrów handlowych. 98 proc. z nich uważa, że takich miejsc jest wystarczająca lub jest ich nawet zbyt wiele. Badania TNS Polska wykazały, że ten rynek jest już nasycony, co może oznaczać ciężkie czasy dla poznańskich handlowców i przedsiębiorców.

    26 proc. badanych przez TNS Polska mieszkańców Poznania uważa, że centrów handlowych w mieście jest za dużo. 72 proc. twierdzi, że jest ich wystarczająca ilość.

    Obecnie w stolicy Wielkopolski działa 14 takich obiektów, w tym Stary Browar, M1 czy Galeria Malta. 25 października ma zostać otwarte połączone z dworcem kolejowym Poznań City Center. 84 proc. badanych uważa, że w Poznaniu nie powinny powstawać kolejne takie miejsca.

     – Pewnie zbliżamy się do granicy, przy której galerie będą jeszcze bardziej ze sobą konkurować, niż to bywało. Uważam jednak, że na poznańskim rynku jest jeszcze miejsce na nowoczesne obiekty handlowe, natomiast ich przybywanie powinno być odpowiednio rozłożone w czasie – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Marek Noetzel, ekspert rynku powierzchni handlowych i partner w Cushman & Wakefield.

    W planach jest budowa kolejnych centrów, w tym CH Łacina i Metropolis. Zdaniem eksperta z Cushman & Wakefield, otwarcie dwóch takich obiektów o powierzchni ponad 50 tys. metrów kwadratowych każdy w zbyt krótkim czasie wzmoży konkurencję, zarówno wśród wynajmujących, którzy będą walczyć o najemców, jak i wśród samych handlowców, którzy będą starali się przyciągnąć do siebie klientów.”

     – Żeby obiekt został dobrze zaabsorbowany, wyrobił sobie markę, był rozpoznawalny i żeby klienci się go nauczyli, potrzebujemy około 2-3 lat. Uważam, że oddanie Poznań City Center w najbliższym czasie spowoduje, że przez kolejne 2-3, a może nawet 5 lat, nowemu obiektowi handlowemu będzie trudno zaistnieć na bardzo konkurencyjnym rynku poznańskim – mówi Noetzel.

    Kolejnym obiektom przebić Poznań City Center będzie tym trudniej, że spośród wszystkich centrów handlowych wyróżnia go połączenie z dworcem kolejowym. Podobnie jak w Katowicach, gdzie w połączeniu z dworcem powstaje Galeria Katowicka o powierzchni 53 tys. metrów kwadratowych.

     – Są to galerie handlowe, które zawierają w sobie również element infrastruktury, przebudowy pewnej tkanki miejskiej, która do tej pory służyła głównie jako węzeł komunikacyjny. Teraz dokładamy jeszcze funkcje handlową, usługową i biurową. To powoduje, że przedefiniowuje się centrum miasta, w tym przypadku Poznania, że na nowo zostanie ono odkryte – wyjaśnia Noetzel. – Poznański dworzec jest bardzo duży, ma wielu pasażerów. Jest więc to bardzo duża i stabilna baza klientów, którzy mogą być potencjalnie klientami galerii handlowej.

    Obecnie w całej aglomeracji poznańskiej dostępne jest blisko 520 tys. mkw. nowoczesnych powierzchni handlowych, co plasuje ją na piątym miejscu wśród polskich aglomeracji. Do końca tego roku ma przybyć kolejne 75 tys. mkw. Z badania TNS Polska przeprowadzonego na zlecenie poznańskich przedsiębiorcówynika, że aż 96 proc. poznaniaków robi zakupy w centrach handlowych, wydając tam każdorazowo średnio 300 zł.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Edukacja

    Konsument

    Branża pomp ciepła w Polsce odczuwa konsekwencje dezinformacji. Krążące mity zniechęcają do tej technologii

    Przedstawiciele branży pomp ciepła biją na alarm: mity i dezinformacja krążące w przestrzeni publicznej, brak wystarczającego wsparcia informacyjnego rządu i nieprawidłowości w działalności nieuczciwych firm w poprzedniej edycji programu Czyste Powietrze – to główne przyczyny pogorszenia wizerunku tej technologii. Branża walczy z dezinformacją i stara się wzmacniać świadomość społeczną w zakresie ekologicznych i ekonomicznych korzyści z instalacji pomp ciepła. Jednocześnie podkreśla potrzebę kompleksowych działań ze wsparciem rządu.

    Handel

    W UE trwa dyskusja o większej kontroli przesyłek e-commerce o wartości poniżej 150 euro. Zwolnienie z cła jest nadużywane

    Do Europy w ubiegłym roku trafiło ok. 4,5 mld przesyłek e-commerce o niskiej wartości, czyli poniżej progu 150 euro, który zwalnia z cła. To dwa razy więcej niż w 2023 roku. W 65 proc. przypadków wartość przesyłki jest zaniżana właśnie z uwagi na politykę celną, co zdaniem instytucji unijnych jest naruszeniem uczciwej konkurencji. W dodatku wiele z tych produktów nie spełnia norm bezpieczeństwa czy norm środowiskowych wymaganych w Europie. Dlatego trwa dyskusja nad tym, jak zwiększyć kontrolę nad wpływającymi z zagranicy paczkami.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.