Newsy

Urządzenia do oczyszczania powietrza w domach coraz bardziej popularne. Ograniczają ilość zanieczyszczeń nawet o 99 proc

2018-09-17  |  06:20

Przed smogiem nie można się schować w domu – zanieczyszczone powietrze dostaje się również do wnętrza domów i mieszkań, powodując m.in. podrażnienie dróg oddechowych, alergie, bóle głowy i zmęczenie. Powietrze w pomieszczeniach może też być zatruwane przez dym papierosowy, kurz i roztocza, wilgoć i obecność pleśni. Świadomość konsumentów rośnie, dlatego w ostatnich latach sprzedaż domowych oczyszczaczy powietrza wzrosła o kilkaset procent. Takie urządzenia nie tylko ograniczają ilość zanieczyszczeń nawet o 99,7 proc., lecz także mogą stanowić ozdobę mieszkania, bo producenci AGD stawiają coraz mocniejszy akcent na dobry design.

– Segment urządzeń do oczyszczania powietrza w pomieszczeniach rozwija się całkiem szybko, ponieważ jakość powietrza się pogarsza, a nawet 90 procent naszego czasu spędzamy we wnętrzach. Jakość tego, czym oddychamy, ma dla ludzi duże znaczenie, podobnie jak zdrowa żywność. Coraz bardziej dbamy o powietrze, którym oddychamy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Martin Stadler, założyciel i CEO szwajcarskiej firmy Stadler Form.

Smog jest coraz większym problemem, zwłaszcza w dużych miastach, takich jak Warszawa czy Kraków, gdzie do niskiej emisji i zanieczyszczenia powietrza przyczyniają się spaliny emitowane przez transport drogowy. Według raportu WHO spośród pięćdziesięciu miast Unii Europejskiej z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem aż trzydzieści trzy znajdują się w Polsce. Szacuje się, że z powodu chorób, do których przyczynia się smog, takich jak astma, obturacyjne zapalenie płuc, niewydolność oddechowa czy choroby układu krążenia, każdego roku umiera w Polsce około 45 tys. ludzi.

Zanieczyszczone powietrze dostaje się również do wnętrza domów i mieszkań, powodując m.in. ataki duszności i podrażnienie dróg oddechowych, łzawienie i alergie, bóle głowy i zmęczenie. Z badań, które dwa lata temu przeprowadzili naukowcy z krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego, wynika, że w 1/3 przypadków powietrze wewnątrz budynku jest nawet bardziej zanieczyszczone niż na zewnątrz. Stąd coraz większą popularnością na rynku cieszą się domowe urządzenia do oczyszczania powietrza – przydatne do zapobiegania czy minimalizowania występowania chorób układu oddechowego. W trakcie ostatnich 5–6 lat sprzedaż takich urządzeń wzrosła o kilkaset procent.

– Podejmujemy szeroko zakrojone działania mające na celu edukowanie ludzi i uwrażliwianie ich na kwestie zanieczyszczeń i złej jakości powietrza w pomieszczeniach. To o tyle ważne, że w pomieszczeniach spędzamy większość naszego czasu. Możemy poprawić w nich jakość powietrza w bardzo prosty sposób – zaopatrując się w dobry oczyszczacz powietrza. Ma to duże znaczenie dla naszych płuc i jest szczególnie ważne dla osób cierpiących na alergie. Na zewnątrz znajduje się bardzo dużo drobnych zanieczyszczeń, których źródłem jest m.in. duża liczba samochodów na drogach, a to bardzo niekorzystnie wpływa na nasze płuca. Staramy się edukować ludzi w tym zakresie, mówiąc im, jak poprawić jakość powietrza – mówi Martin Stadler.

Domowy oczyszczacz działa w prosty sposób: zasysa powietrze w pomieszczeniu, przepuszcza je przez szereg filtrów i wydmuchuje z potworem. Takie urządzenie, w zależności od modelu i filtra, potrafi zredukować poziom zanieczyszczeń nawet o 99,7 proc. Na rynku jest w tej chwili bardzo wiele modeli, w różnym przedziale cenowym i z dodatkowymi funkcjami. Często jednak problemem jest ich duży rozmiar i niezbyt zachęcający design.

Tę lukę postanowiła wypełnić szwajcarska marka Stadler Form, założona dwadzieścia lat temu przez Martina Stadlera, który poszukiwał nawilżacza. Nie mogąc go znaleźć, zaprojektował go samodzielnie, z pomocą Matti Walkera, który jest dziś głównym projektantem marki. Pierwszym produktem marki był nawilżacz powietrza Fred. Szwajcarska marka ma dziś ponad 30-proc. udział w rodzimym rynku i stawia na połączenie zaawansowanej technologii z dobrym designem, zdobywając prestiżowe nagrody w tym zakresie. Jak podkreśla założyciel marki, dobre wzornictwo w branży AGD odgrywa coraz ważniejszą rolę i jest jednym z aspektów, na które klienci zwracają uwagę przy wyborze.

– Design w branży AGD jest bardzo istotny, ponieważ cały czas mamy te urządzenia na widoku. Klienci zwracają na to uwagę, dlatego kładziemy na wygląd duży nacisk. Współpracujemy w tym zakresie z projektantami ze Szwajcarii. To dzięki temu nasze produkty są unikalne i podobają się konsumentom. Mają one w założeniu wywoływać uśmiech u klientów – mówi Martin Stadler.

Jak podkreśla, to nie oznacza wcale rezygnacji z wysokiej jakości.

– Dobre rozwiązania technologiczne są naszym priorytetem, więc nie skupiamy się wyłącznie na wyglądzie produktów. Bardzo zależało nam na odpowiednim i skutecznym oczyszczaniu powietrza. Wiemy, jak tworzyć pięknie wyglądające produkty i umiemy łączyć to z wysoką jakością. Te dwa aspekty nie są ze sobą naturalnie powiązane, czasami niezwykle trudno jest umieścić właściwą technologię w środku ładnie wyglądającego produktu. Ale nam już od 20 lat udaje się to całkiem dobrze – mówi Martin Stadler.

Obecna na polskim rynku od kilku lat marka wprowadziła niedawno do sprzedaży oczyszczacz powietrz Roger i jego mniejszą wersję – Roger Little, który walczy ze smogiem, eliminując przy okazji bakterie, grzyby i inne zanieczyszczenia przyczyniające się do złej jakości powietrza w pomieszczeniu.

– Opracowanie oczyszczaczy powietrza Roger i Roger Little zajęło nam dużo czasu, ponieważ ich konstrukcja jest bardzo skomplikowana, a zależało nam na bardzo skutecznym oczyszczaniu powietrza. Wydajność tych urządzeń jest niezwykle wysoka. W małej obudowie udało nam się umieścić urządzenie o imponującym wskaźniku CADR - clean air delivery rate, który oznacza ilość czystego powietrza dostarczanego przez urządzenie – mówi założyciel i CEO Stadler Form.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Targi Bezpieczeństwa

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca

5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.

Ochrona środowiska

Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.

Handel

Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.