Newsy

Blisko połowa Polaków akceptuje możliwość większej inwigilacji w sieci ze względów bezpieczeństwa. Zaostrzanie przepisów jednak nie wystarczy

2016-05-25  |  06:50
Mówi:Piotr Trąbiński, dyrektor Departamentu Santander Universidades

Wiktor Świetlik, publicysta, dyrektor CMWP SDP

Piotr Waglowski, prawnik, autor strony VaGla.pl

  • MP4
  • Wraz z rosnącą skalą przestępczości w sieci rośnie też świadomość cyberzagrożeń nie tylko wśród użytkowników, lecz także firm i instytucji państwowych. Do skutecznej walki z cyberprzestępcami potrzebna jest ścisła współpraca sektora publicznego i prywatnego – mówili paneliści konferencji zorganizowanej przez Instytut Staszica i CMWP SDP. Ma to istotne znaczenie dla ochrony infrastruktury krytycznej, czyli sektora bankowego, energetycznego i telekomunikacyjnego. Blisko połowa Polaków akceptuje możliwość większej inwigilacji w sieci ze względów bezpieczeństwa. 

    Jest bardzo wiele zagrożeń, które czyhają na wszystkich użytkowników internetu: od kradzieży tożsamości, przez nieuprawniony dostęp do systemów i kradzieże haseł, po bardziej zaawansowane, czyli przejęcie kontroli nad komputerem albo po prostu zawirusowanie urządzeń – wskazuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Piotr Trąbiński, dyrektor Departamentu Santander Universidades, które wraz z BZ WBK było partnerem strategicznym konferencji.

    Cyberprzestępcy coraz chętniej atakują instytucje państwowe i firmy z sektora finansowego. Jak wynika z badania firmy Fortinet, w Stanach Zjednoczonych tylko w ciągu czterech miesięcy 400 firmom wymierzono blisko 32 mln ataków, z czego 40 proc. w sektor finansowy. Również w Polsce branża ta jest narażona na ataki – w kwietniu, jak podał IBM X-force, złośliwe oprogramowanie GozNym zaatakowało 17 banków komercyjnych i 200 spółdzielczych.

    Ataki zdarzają się bez przerwy i jest ich coraz więcej. Dlatego chcielibyśmy wiedzieć, jak broni się przed tym bankowość i jak wygląda współpraca państwa z bankami. Mamy wrażenie, że państwo nie reaguje dosyć szybko w tym obszarze. Ważne jest wywołanie debaty, żeby dziennikarze w większym stopniu się tym tematem interesowali i pisali, a tym samym wywierali presję na polityków i instytucje – podkreśla Wiktor Świetlik, dziennikarz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i wiceprezes Instytutu Staszica.

    Z kontroli NIK dotyczącej obszaru bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych i przechowywanych w nich danych w instytucjach publicznych wynika, że procesy zapewnienia bezpieczeństwa informacji realizowane są w sposób chaotyczny. Brakuje również procedur, które regulowałyby cały proces. NIK ocenia też, że ograniczanie zakresu ochrony jedynie do niektórych istotnych informacji może mieć poważne konsekwencje przede wszystkim dla zapewnienia ciągłości działania instytucji mających istotne znaczenie dla funkcjonowania państwa. Część wniosków NIK pokrywa się z działaniami Ministerstwa Cyfryzacji w przygotowywanej strategii cyberbezpieczeństwa.

    Cyberbezpieczeństwo to dziedzina, w której bez partnerstwa publiczno-prywatnego, bez ścisłej kooperacji pomiędzy instytucjami publicznymi i prywatnymi nie da się wiele zdziałać. Położenie większego nacisku na cyberbezpieczeństwo przez każdą instytucję publiczną jest bardzo pozytywnym sygnałem – ocenia przedstawiciel Santander Universidades.

    Internet może też być wykorzystywany jako element cyberwojny, a eksperci zwracają uwagę na to, że zagrożenie rośnie, zwłaszcza w kontekście konfliktu na Ukrainie. Dlatego całkowita anonimowość w sieci może potencjalnie nieść ze sobą zagrożenie. Obecnie obowiązujące w Polsce przepisy nie pozwalają na łatwą identyfikację użytkowników sieci.

    Z jednej strony należy wprowadzać mechanizmy, które monitorują przesył informacji w sieci, z drugiej strony nie można pójść za daleko i wylać dziecka z kąpielą. Nie możemy doprowadzić do tego, że internet będzie domeną ściśle inwigilowaną i reglamentowaną przez państwo, wówczas cała istota internetu nie będzie miała większego znaczenia – przekonuje Trąbiński.

    Z sondażu CBOS wynika, że 46 proc. Polaków uważa, że policja i takie służby jak ABW czy CBA powinny mieć ułatwiony dostęp do danych internetowych, tak by skutecznie walczyć z cyberprzestępczością. 30 proc. opowiada się za ograniczonym dostępem, a w grupie tej dominują ludzie młodzi, którzy spędzają online dużo więcej czasu niż starsze pokolenia.

    Ponad 60 proc. jest przekonanych, że ułatwienie służbom dostępu do danych przyczyni się do wzrostu wykrywalności przestępstw, jednocześnie jednak 70 proc. obawia się, że może to spowodować naruszenia prywatności użytkowników internetu, którzy nie złamali prawa.

    Kwestie monitorowania publikowanych treści są też istotne dla przedstawicieli mediów.

    Prawo prasowe kiedyś w większym stopniu regulowało to, z czym mieliśmy do czynienia, kiedy były instytucjonalne media i nie było takiej demokracji możliwości korzystania z wolności słowa. Dzisiaj internet demokratyzuje media, każdy może być jednocześnie nadawcą i odbiorcą informacji – wskazuje Piotr Waglowski, prawnik i autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet.

    Jak przypomina ekspert, odpowiedzialność może ponosić autor materiału prasowego, redaktor naczelny i wydawca, przy czym autor może zachować anonimowość. Jeśli materiał był przygotowany nierzetelnie, było wiadomo, gdzie zwrócić się z roszczeniami. Internet obecnie takiej możliwości często nie daje, a autorzy publikujący anonimowo w sieci mogą pozostać bezkarni.

    Moim zdaniem nie istnieje coś takiego jak prawo do anonimowości w internecie. Jeżeli korzystam z wolności słowa, to muszę ponosić odpowiedzialność za to słowo, inaczej nie żyjemy w demokratycznym państwie prawnym. A to znaczy, że musi istnieć systemowe rozwiązanie, które wskaże, kogo należy pozywać w sytuacji, kiedy będzie się realizować swoją wolność słowa – przekonuje Waglowski. – Jestem daleki od tego, by proponować jakiekolwiek rozwiązania, które miałyby zmniejszać anonimowość. Wolność słowa musi być jednak związana z odpowiedzialnością, a w przypadku anonimowości takiej odpowiedzialności nie ma – wskazuje.

    Czytaj także

    Transmisje online

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Biznes apeluje o wdrożenie pakietu Omnibus. Chodzi o zmniejszenie obowiązków związanych z ESG

    Europejski biznes zaapelował do instytucji unijnych o szybkie przyjęcie pierwszego tzw. pakietu Omnibus. To zestaw propozycji KE, który ma uprościć obowiązki firm związane z dyrektywą CSRD dotyczącą m.in. oceny wpływu działalności na środowisko. Eksperci podkreślają jednak, że fakt, iż będzie więcej czasu na wdrożenie wymogów czy że mniej firm będzie objętych regulacjami, nie oznacza, że biznes może zaprzestać przygotowań.

    Problemy społeczne

    Unia Europejska chce wzmocnić prawa kobiet. Zapowiadane działania będą dotyczyć m.in. równości w zatrudnieniu czy zwalczania przemocy

    Jedna na trzy kobiety w Unii Europejskiej doświadcza przemocy fizycznej lub seksualnej. Mniej kobiet niż mężczyzn pracuje zawodowo, mniej pełni też rolę kierowniczą, za to więcej pracuje na gorzej płatnych stanowiskach. Panie zarabiają też średnio o 12 proc. mniej niż mężczyźni – wynika z danych Komisji Europejskiej. Opracowana mapa drogowa na rzecz praw kobiet ma pomóc wyrównywać szanse na rynku pracy i w dostępie do edukacji, ale też walczyć z przemocą wobec kobiet – zarówno fizyczną, jak i ekonomiczną.

    Edukacja

    W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat

    Poziom koncentracji młodzieży funkcjonującej w trybie multiscreeningu spada poniżej poziomu umożliwiającego efektywną naukę – wskazują eksperci NASK. Cyfrowe bodźce sprawiają, że mniejsza jest też zdolność do głębokiego przetwarzania informacji. By poradzić sobie z wyzwaniami, jakie wiążą się z rozwojem cyfrowym, kluczowe jest rozwijanie umiejętności społecznych od najmłodszych lat, m.in. uważności. Fundacja Orange w ramach programu MegaMisja chce budować takie kompetencje u przedszkolaków i młodszych uczniów.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.