Mówi: | Marcin Lep |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Fights On Logistics |
Kontrakty w sektorze obronnym coraz częściej realizują prywatne firmy. To szansa na pracę dla byłych wojskowych
Zwiększa się dostępność kontraktów w sektorze obronnym dla prywatnych podwykonawców. Dzięki obowiązującej już od prawie dwóch lat nowelizacji Prawa zamówień publicznych i obowiązkowi organizacji przetargów firmy zatrudniające byłych wojskowych mogą dać im szansę na kontynuację kariery w tym sektorze. To też możliwość budowania kompetencji całego polskiego przemysłu.
‒ Od niedawna firmy komercyjne mogą działać w sektorze, który był kiedyś dość zamknięty i zarezerwowany tylko dla spółek skarbu państwa – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Lep, prezes zarządu Fights on Logistics, specjalizującej się w obszarze wsparcia dla wojskowej technologii lotniczej, m.in. serwisu technicznego samolotów F-16. ‒ Większość kadry związana z wojskową techniką lotniczą wywodzi się z Wojska Polskiego. Staramy się przyczyniać do tego, żeby ta wysoko wykwalifikowana kadra nie przenikała do branż, które nie są związane z ich pierwotną domeną.
Lep podkreśla, że zatrzymanie wysoko wykwalifikowanej kadry byłych wojskowych jest bardzo istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. Wiele osób odchodzących do cywila kontynuuje karierę w zupełnie innych branżach, a dzięki zaangażowaniu ich przez przedsiębiorstwa komercyjne do realizacji zadań kontraktowych dla wojska ich umiejętności mogą zostać wykorzystane.
Wejście prywatnych przedsiębiorców do sektora obronnego ułatwiła nowelizacja Prawa zamówień publicznych, która weszła w życie w lutym 2013 r. Wprowadziła ona do polskiego prawa przepisy zawarte w unijnej dyrektywie obronnej 81/2009, zgodnie z którymi znacznie rozszerzony został katalog kontraktów, które trzeba zawierać po przetargu. Objął on m.in. wszystkie zamówienia resortu obrony z wyjątkiem tych uznanych za istotne dla bezpieczeństwa państwa, tajnych oraz regulowanych szczególnymi umowami międzynarodowymi.
‒ Ze wszystkimi firmami, które są w Polsce, a zazwyczaj są to państwowe firmy, chcemy współpracować. Nie chcemy z nimi konkurować, bo mamy wspólny cel i wspólną misję, a siebie postrzegamy jako swoistego rodzaju partnera – zapewnia Lep. ‒ 2015 rok jest dla nas kluczowy, ponieważ większość postępowań, cała przemiana de facto teraz następuje. Liczymy na to, że będziemy w grze.
Dodaje, że poza sektorem państwowym i prywatnym ważną rolę odgrywają też zagraniczne firmy. Zwłaszcza w inwestycjach związanych z najnowszymi technologiami, z których korzysta polskie wojsko, zagraniczni partnerzy i producenci są kluczowymi partnerami.
Jak wyjaśnia Lep, w przypadku serwisowania polskich samolotów wielozadaniowych F-16 znaczna część technologii pozostaje w amerykańskich rękach, choć część prac wykonują bydgoskie Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2.
‒ Nasza rola polega na tym, by kompetencje pochodzenia amerykańskiego przenosić do polskiego przemysłu zarówno prywatnego, jak i państwowego. Niektóre usługi świadczymy bezpośrednio, ale pomagamy też polskiemu przemysłowi budować kompetencje serwisowe związane z F-16 – tłumaczy Lep.
Ekspert zwraca uwagę na to, że wyzwań dla polskiego przemysłu będzie przybywało w miarę wycofywania technologii radzieckich, takich jak m.in. samoloty MiG-29 i Su-22. Zwiększanie udziału nowoczesnych, skomplikowanych i nieznanych do tej pory w Polsce technologii to szansa na korzystną dla całego sektora obronnego współpracę jednostek państwowych z prywatnymi przedsiębiorcami.
Czytaj także
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-12-16: Pierwsze lasy społeczne wokół sześciu dużych miast. Trwają prace nad ustaleniem zasad ich funkcjonowania
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-10-30: Wydatkowanie funduszy europejskich przez samorządy. Polska chce promować ten model w UE
- 2024-10-29: Polska pracuje nad propozycjami dotyczącymi konkurencyjności UE. To element przygotowań do prezydencji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.