Newsy

W tym roku może zacząć działać Polska Agencja Kosmiczna. Pomoże w zdobywaniu nowych kontraktów dla przemysłu

2014-02-13  |  06:45
Mówi:dr Włodzimierz Lewandowski
Funkcja:główny fizyk
Firma:Międzynarodowe Biuro Wag i Miar
  • MP4
  • W czerwcu posłowie będą głosować w sprawie utworzenia Polskiej Agencji Kosmicznej. Agencja będzie podlegała bezpośrednio premierowi, a jej początkowy budżet to ok. 5-10 mln zł rocznie. Do podstawowych zadań Agencji będzie należało nie eksplorowanie kosmosu, lecz obronność oraz wspieranie polskiego przemysłu.

    – Tu nie rozmawiamy o kosmosie, o pracach naukowych, locie na Marsa, rozmawiamy o programach obronnych, które stanowią 70 proc. aktywności Agencji. Rozmawiamy o obronności kraju, o naszym bezpieczeństwie fizycznym i o komforcie życia obywateli, bo z orbity można to wszystko robić – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Włodzimierz Lewandowski, główny fizyk Międzynarodowego Biura Wag i Miar.

    Projekt ustawy o PAK wpłynął do laski marszałkowskiej w grudniu ubiegłego roku. Obecnie trwają prace legislacyjne. Lewandowski spodziewa się, że w głosowaniu w Sejmie projekt poprą politycy wszystkich partii. Podobnie było w przypadku ratyfikacji przystąpienia Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). W październiku 2012 r. za akcesją zagłosowało wszystkich 434 obecnych posłów.

    Lewandowski zaznacza, że PAK będzie podlegała bezpośrednio premierowi. Ocenia, że wpłynie to na większy autorytet Agencji oraz umożliwi współpracę pomiędzy różnymi obszarami administracji, podległymi różnym resortom. Koszty PAK-u, przynajmniej początkowo, będą bardzo nieduże.

     – Agencja będzie kosztować rocznie niedużo w porównaniu do składki, jaką Polska wpłaca do Europejskiej Agencji Kosmicznej, która jest rzędu 130 mln zł. Te pieniądze potem się zwracają kontraktami. A Polska Agencja Kosmiczna będzie kosztować na początku od 5 do 10 mln zł, personel będzie od 20 do 30 osób. Zakłada się, że za 10 lat może dojść do 200-300 osób – to jest skala potrzebna Polsce – i to właściwie tylko inżynierów. Tu nie powinno być żadnych biurokratów – podkreśla Lewandowski.

    To znacznie mniejsza skala niż np. we Francji, która jest jedną z głównych potęg kosmicznych. Tamtejsza agencja zatrudnia 2 tys. osób i kosztuje rocznie 2 mld euro. Swoje agencje kosmiczne mają też znacznie słabiej rozwinięte kraje i w ocenie Lewandowskiego czas najwyższy, by i Polska do nich dołączyła.

    Zadania PAK-u nie będą jednak związane z kosztowną eksploracją dalekiej przestrzeni kosmicznej, lecz bardziej z działaniami w zakresie obronności. Eksperci PAK będą zajmowali się koordynacją kontraktów pozyskiwanych przez polskie przedsiębiorstwa w związku z członkostwem w ESA. Obecnie odpowiadają za to różne ministerstwa, gdzie często brakuje ekspertów w tej dziedzinie. Lewandowski zapewnia, że PAK będzie miał bardzo silne kadry, dzięki którym do polskiej gospodarki wrócą pieniądze z ESA. Agencja pomoże m.in. w dostosowaniu technologii do europejskich wymogów.

     – To będzie powodować ferment przemysłowy, organizacyjny, będzie kreować nowe miejsca pracy, dochody. A nowe miejsca pracy są bardzo ważne dla polskich absolwentów uczelni. Agencja będzie wielkim pracodawcą, może nie od razu, ale w przyszłości – to będą setki bardzo wyspecjalizowanych miejsc pracy. Ale Agencja będzie generować tysiące miejsc pracy w polskim przemyśle – zapowiada Lewandowski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.