Newsy

Włoski koncern Leonardo chce ściślej współpracować z polskim przemysłem obronnym. Możliwe partnerstwo przy produkcji najnowocześniejszych śmigłowców w Europie

2018-09-12  |  06:15

Włoski koncern Leonardo chce współpracować ze spółkami Polskiej Grupy Zbrojeniowej przy realizacji programu Kruk, który zakłada pozyskanie 32 nowoczesnych śmigłowców bojowych dla polskich Sił Zbrojnych. Koncern zaoferował polskiemu Ministerstwu Obrony Narodowej śmigłowce AW249. Jeśli oferta Leonardo zostanie wybrana przez MON, spółki PGZ będą uczestniczyć w produkcji oraz serwisowaniu tych maszyn. – Polski przemysł mógłby się zaangażować w tę inicjatywę od samego początku, tak na etapie projektowania, produkcji, jak i późniejszego wsparcia logistycznego eksploatacji tych maszyn – mówi Marco Lupo, wiceprezes Leonardo na region Bałkanów i Europy Wschodniej.

 Jednym z proponowanych obszarów współpracy jest program nowego śmigłowca bojowego AW249, który Leonardo opracowuje dla włoskiego ministerstwa obrony. Przy wsparciu tego ministerstwa śmigłowiec ten jest proponowany również Polsce. Aby odpowiednio zabezpieczyć się od strony przemysłowej w zakresie realizacji tego programu, podpisaliśmy w lipcu list intencyjny z Polską Grupą Zbrojeniową. Teraz czekamy na decyzję polskiego ministerstwa obrony w sprawie postępowania Kruk – mówi agencji informacyjnej Marco Lupo, wiceprezes Leonardo na region Bałkanów i Europy Wschodniej.

List intencyjny, który określa zasady współpracy w ramach programu AW249, Leonardo i Polska Grupa Zbrojeniowa podpisały w połowie lipca br. Spółki określiły w nim formułę wspólnych działań dotyczących projektowania, produkcji, montażu i sprzedaży śmigłowca AW249. Jak podają strony porozumienia, dokument potwierdza zainteresowanie PGZ oraz Leonardo rozwojem oraz produkcją nowego śmigłowca bojowego, tworzonego na potrzeby armii włoskiej, oraz jego polskiego wariantu w ramach programu Kruk.

Program Kruk zakłada pozyskanie śmigłowców uderzeniowych nowego typu dla polskich Sił Zbrojnych. MON zamierza kupić 32 takie maszyny, które docelowo mają zastąpić stare śmigłowce Mi-24.

 Zdecydowanie zaangażowanie polskiego przemysłu w ten projekt byłoby ogromną szansą dla branży. Polskie firmy mogłyby się zaangażować w tę inicjatywę od samego początku, tak na etapie projektowania, jak i produkcji oraz późniejszego wsparcia logistycznego eksploatacji tych maszyn. Chodzi tu o śmigłowce przeznaczone nie tylko na polski rynek, lecz także na rynek eksportowy. To właśnie pokazuje skalę potencjalnych korzyści, jakie uczestnictwo w tym programie mogłoby dać Polsce – mówi Marco Lupo.

– Mówimy o współpracy przemysłowej już na etapie badawczo-rozwojowym, a potem na etapie produkcji, a więc nie o jakimś offsecie, który nawet przy najlepszych chęciach nie jest i nigdy nie będzie w stanie równać się prawdziwej współpracy przemysłowej. Gdyby polski przemysł uczestniczył w projekcie AW249, nie tylko pobierałby korzyści finansowe ze sprzedaży tego sprzętu dla polskiej armii, lecz także uczestniczyłby w eksportowych projektach sprzedażowych. To oznaczałoby, że każdy śmigłowiec AW249 sprzedawany w przyszłości na świecie, miałby ten komponent polskiej myśli technologicznej i pracy polskich robotników czy inżynierów. To jest ogromna przewaga, nieporównywalna z konkurencyjnymi rozwiązaniami – dodaje Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters.

AW249 to najnowszy śmigłowiec bojowy, który jest aktualnie na etapie zaawansowanych prac projektowych. W styczniu ubiegłego roku grupa Leonardo podpisała z włoskim ministerstwem obrony długoletni kontrakt na budowę takich maszyn. AW249 o maksymalnej masie startowej kat. 7–8 ton i ładowności powyżej 1 800 kg ma charakteryzować się szybkością i długością lotu, które pozwolą przetrwać w najtrudniejszych warunkach. Maszyna będzie dysponować najnowocześniejszymi systemami komunikacji i kierowania misją na polu walki i być bardziej ekonomiczna w porównaniu do poprzedniej generacji śmigłowców.

AW249 to najnowszy śmigłowiec bojowy, projektowany jako następca śmigłowca A129, który już swoje lata wysłużył. Będzie śmigłowcem większym, o masie startowej w przedziale 7–8 ton. Wobec tego będzie też dużo mocniej uzbrojony i przykładowo, będzie możliwość zastosowania dużo większej liczby rakiet przeciwpancernych. Jest także rozpatrywany jako centrum dowodzenia i współpracy z bezzałogowymi statkami powietrznymi. Mamy więc śmigłowiec wiodący, który jednocześnie koordynuje pracę aparatów bezzałogowych, być może takich jak SW-4 Solo – dodaje Krzysztof Krystowski.

Testy bezzałogowego śmigłowca SW-4 Solo zostały zakończone niedawno, maszyna po raz pierwszy wzbiła się w powietrze bez pilota bezpieczeństwa na pokładzie na wysokość 1,5 tys. stóp i bezpiecznie wylądowała. To największy tego typu bezzałogowiec w Europie.

Polska Grupa Zbrojeniowa i włoski koncern Leonardo już od kilku lat współpracują w zakresie rozwoju przemysłu obronnego. Począwszy od 2016 roku – zawarły szereg porozumień dotyczących tej współpracy.

Marco Lupo, wiceprezes Leonardo na region Bałkanów i Europy Wschodniej, podkreśla również, że od momentu przejęcia PZL-Świdnik koncern inwestuje duże kwoty w rozwój zakładów lotniczych i utworzył w Świdniku swoje centrum doskonalenia struktur lotniczych. W efekcie od momentu przejęcia PZL-Świdnik zwiększył swoje przychody ponadtrzykrotnie.

 W dalszym ciągu zamierzamy inwestować w ten zakład. Dlaczego? Ponieważ jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani poziomem pracy świadczonej przez zatrudnione tam osoby. Jesteśmy dumni z naszych polskich zakładów i w związku z tym będziemy dalej w nie inwestować po to, aby utrzymać tę sytuację – podkreśla Marco Lupo.

Włochy są bardzo dobrym partnerem dla polskiego przemysłu obronnego, ponieważ same mają silny przemysł obronny w postaci grupy Leonardo. Do projektu AW249 zapraszamy partnerów z PGZ, aby ten nowy śmigłowiec budować  wspólnie, jednocześnie we Włoszech i w Polsce, przez PZL-Świdnik i inne spółki. To jest naprawdę bezprecedensowy pomysł, ponieważ w ciągu ostatniego 30-lecia nie było nigdy takiego przypadku, żeby polski przemysł obronny uczestniczył w rozwoju systemu uzbrojenia, a zwłaszcza systemu uzbrojenia tak zaawansowanego jak śmigłowiec bojowy – podsumowuje Krzysztof Krystowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

Ochrona środowiska

Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Prawo

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.