Mówi: | Dariusz Wójcicki |
Funkcja: | ekspert platformy |
Firma: | Motointegrator.com |
Ecodriving zyskuje w dobie rosnących cen paliw. Odpowiednia technika jazdy i dobre nawyki pomagają zmniejszyć spalanie
Gwałtownie rosnące ceny paliwa skłaniają kierowców do szukania sposobów na zmniejszenie jego zużycia. Dlatego na popularności zyskuje ecodriving, a wraz z nim trzy podstawowe zasady ekonomicznej jazdy. Najważniejszym elementem na drodze do osiągnięcia niższego spalania jest odpowiednia technika prowadzenia samochodu, czyli m.in. unikanie „rwanej jazdy”, dużych prędkości, a także gwałtownego hamowania i przyspieszania. Z auta trzeba korzystać rozważnie i zwracać uwagę nie także na jego stan techniczny.
Jak wynika z danych E-petrol.pl, litr popularnej Pb 95 kosztuje średnio 6,67 zł, a Pb 98 – 6,99 zł. Za litr oleju napędowego kierowcy w Polsce płacą średnio rekordowe 7,66 zł. W ciągu ostatniego półtora tygodnia litr diesla podrożał o 37 gr. Rekordowo drogi jest także autogaz – 3,79 zł za litr. Ceny idą w górę i niestety nic nie wskazuje, by miało się to zmienić. Na znaczeniu zyskują więc wszelkie rozwiązania pozwalające na zmniejszenie spalania i ekonomiczną jazdę.
– W dzisiejszej dobie zmian cen paliwa wielu kierowców się zastanawia, jak można zmniejszyć zużycie paliwa w swoim samochodzie. Odpowiedzią na to pytanie jest ecodriving. Ten system został stworzony w Finlandii, a dzisiaj z powodzeniem wprowadzają go kierowcy w wielu krajach. Jednym z jego ważniejszych elementów jest styl jazdy i sposób, w jaki kierowca prowadzi samochód – mówi agencji Newseria Biznes Dariusz Wójcicki, ekspert platformy Motointegrator.com.
Na wyższe obroty silnika, a co za tym idzie większe zużycie paliwa, przekładają się między innymi gwałtowne przyspieszanie i ruszanie, wciskanie pedału gazu „do oporu” czy tzw. rwana jazda, czyli częste i duże wahania prędkości. Dlatego kierowcy powinni się skupić na bardziej płynnej jeździe i utrzymywać stałe tempo jazdy przy niskich obrotach.
– Przyjmujemy, że w terenie zabudowanym optymalne spalanie jest przy prędkości około 50 km/h, natomiast poza terenem zabudowanym – w przedziale od 90 do 120 km/h. Użyję tutaj nomenklatury sportowej: jeżeli mamy przejść przez jakiś odcinek pieszo, nie zmęczymy się, natomiast biegnąc, zużywamy więcej energii. Taka sama sytuacja jest w samochodach, jeżeli pokonujemy jakiś odcinek szybciej, samochód zużywa więcej paliwa – mówi Dariusz Wójcicki.
Dlatego ważna jest także koncentracja i obserwowanie tego, co dzieje się na drodze, oraz próba przewidywania zachowania pozostałych uczestników ruchu.
W przypadku aut z manualną skrzynią biegów ecodriving polega również na tzw. hamowaniu silnikiem. Tę technikę można stosować przy zbliżaniu się do świateł czy skrzyżowań, a także przy zjeżdżaniu ze wzniesień.
– To dosyć popularny i prosty zabieg, ale wymagający od kierowcy pewnego doświadczenia. Mówiąc krótko, jest to sposób jazdy powodujący zdjęcie nogi z pedału gazu i redukcja biegów w miarę zmniejszania prędkości – mówi ekspert platformy Motointegrator.com.
Hamowanie silnikiem pozwala znacznie ograniczyć spalanie, ponieważ w trakcie takiego manewru odcięty zostaje dopływ paliwa do silnika, a samochód toczy się stopniowo malejącą siłą rozpędu. Dzięki temu nie tylko oszczędzamy paliwo, lecz także mniej obciążamy klocki i tarcze hamulcowe.
Ekonomiczna jazda zależy także od stanu technicznego pojazdu. Większe spalanie wynika bowiem często z zaniedbań serwisowych, dlatego eksperci przypominają o regularnych przeglądach. Przynajmniej raz w roku powinno się odwiedzać warsztat, żeby zweryfikować stan techniczny pojazdu, wymienić płyny eksploatacyjne czy zużyte części. Duże znaczenie ma chociażby geometria i wyważenie kół.
– Ciśnienie w oponach także ma duży wpływ na to, jak dużo paliwa zużyjemy. Każde zmniejszenie ciśnienia chociażby o 0,2 bara powoduje zwiększenie spalania. Inne systemy, takie jak np. klimatyzacja, podgrzewane siedzenia czy też wyposażenie dodatkowe w danym samochodzie, ma również wpływ na to, jak zwiększa się zużycie paliwa. Oczywiście korzystajmy z nich, ale z rozsądkiem – mówi Dariusz Wójcicki.
Eksperci radzą też, by unikać jazdy ze zbędnym obciążeniem. Od czasu do czasu warto więc zrobić w aucie porządki, by w bagażniku nie zalegał na przykład ciężki sprzęt sportowy z poprzedniego sezonu czy też skrzynki z narzędziami. Zużycie paliwa znacząco zwiększa również boks dachowy, a wielu użytkowników nie demontuje go od razu po powrocie z wyjazdu.
Podobnie jest z pełnym bakiem. Jak podkreśla ekspert, nie warto kupować paliwa na zapas. Tankowanie pod tzw. korek to taktyka może i opłacalna w krótkim horyzoncie czasowym, bo chcemy uchronić się przed kolejnymi podwyżkami, ale jednak niezdrowa dla naszego auta. Może prowadzić do poważnych awarii związanych z układem paliwowym. Zgodnie z zaleceniami producentów tankować należy jedynie do momentu pierwszego „odbicia” pistoletu dystrybutora. Jeśli natomiast zależy nam, by zniwelować wpływ podwyżek cen paliwa na nasz portfel, to warto częściej odwiedzać stację benzynową i tankować mniej.
– Ecodriving ma ogromne znaczenie w oszczędności paliwa. Stosując ten system, nie będziemy od razu na początku widzieć zmian, ale z czasem nabierzemy dobrych nawyków i okaże się, że to jest bardzo duża zmiana na lepsze – mówi ekspert platformy Motointegrator.com.
Czytaj także
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-12-05: Piotr Szwedes: Chyba każdy z nas tęskni za tym, żeby czasami zrzucić te wszystkie filtry i powiedzieć komuś prawdę. Niestety życie zmusza nas do tego, żebyśmy popełniali małe kłamstewka
- 2024-10-16: UE walczy z kryzysem mieszkaniowym. Problemem jest brak dostępnych mieszkań i wysokie czynsze
- 2024-09-30: Warszawa przyspiesza proces termomodernizacji budynków. Stolicę czekają wielomiliardowe wydatki
- 2024-10-21: Przyszłość motoryzacji to niekoniecznie auta bateryjne. Zainteresowanie kierowców mniejsze niż oczekiwane
- 2024-09-26: W przyszłym roku spodziewana jest fala inwestycji ze środków UE. Prawo zamówień publicznych wymaga pewnych korekt
- 2024-09-25: Piotr Zelt: Tygodniowo udaje mi się przejechać na rowerze 250–300 kilometrów. Bardzo fajnie to czyści głowę i jest to forma medytacji sportowej
- 2024-09-17: Klienci dużych spółek energetycznych mogą już przejść na dynamiczne taryfy za prąd. Nie dla wszystkich to opłacalne rozwiązanie
- 2024-09-10: Daria Ładocha: Wyjeżdżając na wakacje, trzeba się liczyć z tym, że jest drogo. Już same bilety lotnicze są paragonami grozy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
Do 2035 roku liczba osób pracujących w Polsce zmniejszy się o 2,1 mln – wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Lukę tę częściowo mogliby zapełnić pracownicy zagraniczni. Pracodawcy czekają na przepisy, które zwiększą atrakcyjność naszego rynku pracy dla imigrantów zarobkowych i ułatwią procedury. Nowe przepisy opracowane przez resort pracy, które mają wejść w życie w 2025 roku, mają zwiększyć szybkość i efektywność postępowań administracyjnych w sprawach zatrudniania cudzoziemców.
Konsument
Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
W grudniu sprzedaż nowych mieszkań na większości dużych rynków w Polsce pozostała stabilna względem poprzedniego miesiąca. Spadła w Krakowie i Warszawie, a wzrosła w Gdańsku, Łodzi, Poznaniu i we Wrocławiu – wynika z Barometru Cen Mieszkań Tabelaofert.pl. Nowe mieszkania trafiające do oferty są zdecydowanie tańsze, niż wynosi średnia rynkowa dla danego miasta. Ze względu na dużą podaż lokali klienci mogą liczyć na rabaty cenowe, które w ciągu kolejnych sześciu–dziewięciu miesięcy będą jednak stopniowo maleć.
Zdrowie
Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
W sytuacji konfliktu zbrojnego lub innej sytuacji kryzysowej o efektywności działań z zakresu medycyny pola walki może decydować dostęp do dokumentacji medycznej pacjenta – zarówno żołnierza, jak i cywila. Tymczasem okazuje się, że choć na placówkach ciąży obowiązek prowadzenia tej dokumentacji elektronicznie, to systemy w poszczególnych podmiotach nie komunikują się ze sobą. Zupełnie inne są też ramy prawne dla działania w tym zakresie jednostek cywilnych i wojskowych. Eksperci są zdania, że musi powstać centrum usług wspólnych, które będzie operatorem danych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.