Newsy

Ekoprojektowanie staje się powszechnym trendem. Prawodawstwo unijne kładzie na to duży nacisk

2025-05-02  |  06:20
Mówi:Katarzyna Błachowicz
Funkcja:wiceprezeska zarządu
Firma:Klaster Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu – Krajowy Klaster Kluczowy

Ponad 80 proc. wpływu na środowisko danego produktu zależy od decyzji podjętych na etapie jego projektowania. To dlatego UE stawia mocny nacisk na ekoprojektowanie. Ma to pomóc nie tylko w osiągnięciu korzyści środowiskowych, takich jak mniejsze zużycie energii czy mniejsza liczba odpadów, ale także przełożyć się na niższe koszty.

– Ekoprojektowanie wchodzi do norm produkcji wszelkiego rodzaju dóbr, m.in. opakowań. Na to wskazuje m.in. dyrektywa PPWR związana z odpadami opakowaniowymi, ale też dyrektywy dotyczące elektroniki. Chodzi o to, żeby stworzyć taki produkt, który by się nadawał później do recyklingu albo ponownego użycia. Taki, który nie miałby wpływu na środowisko, a jeśli już, to raczej pozytywny niż negatywny. Taki, który powodowałby, tak jak w przypadku elektroniki, oszczędzanie energii, ale też dłuższe wykorzystanie np. pralek, lodówek i tego typu sprzętu – mówi agencji Newseria Katarzyna Błachowicz, wiceprezeska zarządu Klastra Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu – Krajowego Klastra Kluczowego.

Ekoprojektowanie wpisuje się m.in. w politykę Unii Europejskiej w sprawie opakowań, czego wyrazem jest dyrektywa w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych – dyrektywa PPWR. Jej założeniem jest to, by od 1 stycznia 2030 roku każde opakowanie było zaprojektowane tak, by nadawało się do recyklingu, a od 1 stycznia 2035 mogło być w rzeczywistości poddane recyklingowi na dużą skalę, do czego potrzebne są odpowiednio rozwinięte systemy zbierania, sortowania i przetwarzania opakowań. Opakowania o możliwości recyklingu poniżej 70 proc. będą uznane za nienadające się do recyklingu.

Najlepsze opakowanie to takie, które jest jednorodne, czyli nie mamy w nim powlekanych warstw, nie mamy dodatków, folii, aluminium. Jest ono wykonane z monomateriałów albo takich, które łatwo rozdzielić i one potem mogą zostać ponownie wykorzystane. Kolejna rzecz, na którą zwracamy uwagę, jest taka, żeby opakowania nie miały wolnych przestrzeni. Często widzimy, że przychodzą wielkie pudła wypełnione jakimiś wypełniaczami i tam jest zapakowana jakaś drobna rzecz – wskazuje Katarzyna Błachowicz.

Każdy z tych aspektów ekoprojektowania ma znaczący, bezpośredni wpływ na środowisko, bo stanowi szansę na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, czyli głównie dwutlenku węgla. Z drugiej strony takie podejście do tworzenia opakowań pozwala uniknąć emisji toksycznych substancji, z których obecnie jest wykonana część opakowań.

– Jeszcze jeden z elementów ekoprojektowania, jaki wpływa na środowisko, to oczywiście zmniejszenie ilości odpadów, ponieważ jak myślimy o projektowaniu produktów, które będą się nadawały do ponownego użycia albo recyklingu, to będziemy mieli zmniejszoną masę różnego rodzaju odpadów, które z tego powstają. Za tym się kryje oczywiście mniejsze ilości, które trafiają bądź do selektywnej zbiórki, bądź do różnego rodzaju kontenerów, ale także na składowiska. Jedna z dyrektyw mówi, że musimy niwelować ilości składowisk w Unii Europejskiej. Do 2030 roku ten strumień odpadów na wysypiskach powinien się zmniejszyć do 10 proc. Więc musimy rozbudować instalacje do przetwarzania odpadów, ale także myśleć o produkcie w kontekście ekoprojektowania jako produkcie, który można ponownie wykorzystać, który może mieć kolejne zastosowanie, który możemy naprawić, bo to też jest istotne w tych elementach ekoprojektowania – wymienia ekspertka Klastra Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu – Krajowego Klastra Kluczowego.

Zgodnie z danymi udostępnionymi przez Parlament Europejski przeciętny mieszkaniec UE w 2021 roku wytwarzał rocznie prawie 190 kg odpadów opakowaniowych – o jedną piątą więcej niż dekadę temu. Najmniej takich odpadów produkowali Chorwaci (74 kg), a najwięcej Irlandczycy – 246 kg. Polska jest poniżej średniej – 172 kg na osobę. Łącznie Unia Europejska produkuje rocznie ponad 84 mln t odpadów. 40 proc. z nich to papier i karton, a 19 proc. – plastik. Jednocześnie, jak podaje Parlament Europejski, recyklingowi poddawanych jest ok. 64 proc. odpadów opakowaniowych, a 80 proc. z nich zostało odzyskanych.

– W branży opakowań pojawiają się nowe trendy i innowacje. Trzeba jednak być ostrożnym. Są firmy, które faktycznie myślą prośrodowiskowo – żeby te opakowania były bezpieczne, a potem po użytkowaniu trafiały do odpowiednich miejsc. Pojawiają się też jednak greenwashingowe zapewnienia, że opakowanie nadaje się w 100 proc. do recyklingu, po czym się okazuje, że diabeł tkwi w szczegółach i tak naprawdę może by się nadawało do recyklingu, ale nie ma żadnej instalacji, która by mogła temu sprostać. Warto na to zwrócić uwagę – radzi Katarzyna Błachowicz.

Ekoprojektowanie ma bardzo istotną wartość również w sprzęcie elektronicznym. Europarlament podaje, że tylko poniżej 40 proc. odpadów elektronicznych jest poddawanych recyklingowi. Cała Unia Europejska łącznie produkuje 13,5 mln t tego typu odpadów rocznie i jest to niemal dwukrotnie więcej niż w 2012 roku. Unijne prawodawstwo w zakresie odpadów elektrycznych ściśle łączy się z potrzebą ekoprojektowania – celem jest wydłużenie czasu użytkowania i zapewnienie możliwości naprawy sprzętu. Ważną zmianą jest też ta, która ma sprawić, że USB-C będzie uniwersalnym portem dla ładowarek telefonicznych, a od 2026 roku każdy laptop będzie musiał być wyposażony w takie gniazdko. Ekoprojektowanie oznacza też energooszczędność sprzętu elektronicznego.

– Wykorzystanie ekoprojektowania powoduje zmniejszanie zużycia energii o 10 proc. Takie są dane z 2021 roku. To są olbrzymie kwoty dla użytkowników sprzętu, więc odczuwają oszczędności finansowe w kieszeni – przypomina ekspertka Klastra Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu – Krajowego Klastra Kluczowego.

Jak podkreśla, nastawienie na ekoprojektowanie to duże przedsięwzięcie dla producentów, niezależnie od branży, ale w dłuższej perspektywie i ono przyniesie wymierne korzyści.

– To nie jest proces jednego dnia, tak naprawdę producenci muszą przestawić całą myśl związaną z takim produktem, to jest praca nad jego projektowaniem z myślą o tym, co w całym łańcuchu wartości może się z takim opakowaniem, produktem czy sprzętem wydarzyć, więc to jest dłuższy proces. Natomiast docelowo koszty dla producentów będą zmniejszone przez to, że będą płacili mniejsze opłaty za zagospodarowanie powstałych z tych produktów odpadów – wskazuje Katarzyna Błachowicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

Konsument

35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.