Mówi: | Ireneusz Zyska |
Funkcja: | wiceminister klimatu i środowiska |
Trwają prace nad nowymi przepisami i porozumieniem sektorowym w obszarze wodoru. To może przyspieszyć rozwój technologii i rynku
Polska Strategia Wodorowa może jeszcze we wrześniu zostać przyjęta przez rząd. Resort klimatu i środowiska pracuje też nad innymi dokumentami strategicznymi dla branży, w tym m.in. nad ustawą Prawo wodorowe oraz nad porozumieniem sektorowym, wzorowanym na tym podpisanym w ubiegłym tygodniu w obszarze offshore. Według rządu wodór ma ogromny potencjał w dekarbonizacji polskiej gospodarki, a stworzenie ram prawnych dla tego sektora ma się przyczynić do budowy nowej gałęzi przemysłu, opartej na nowoczesnych technologiach.
– Wodór będzie odgrywał ważną rolę w najważniejszych sektorach gospodarki. Przede wszystkim w transporcie, bo tu mamy najkrótszą ścieżkę do realizacji, ale i w energetyce, jako paliwo do bloków energetycznych, a także jako mieszanka gazowa w ciepłownictwie i w przemyśle, w wielu technologiach przemysłowych – mówi agencji Newseria Biznes wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska, pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii. – Za dobry przykład możemy podać największą „wytwórnię” wodoru w Europie, czyli Grupę Azoty, która wykorzystuje go w procesie produkcji nawozów azotowych i plastyfikatorów. Dzisiaj jest to wodór technologiczny, szary, niebieski, z reformingu parowego gazu ziemnego. Jednak w ciągu najbliższych kilku lat chcemy rozwinąć możliwość produkcji zeroemisyjnego zielonego wodoru.
Rynek wodoru na całym świecie jest dopiero we wczesnej fazie rozwoju. Produkcja wynosi ok. 74 mln ton rocznie, a największym wytwórcą wodoru są USA i Unia Europejska. W Polsce roczna produkcja sięga ok. 1 mln ton, a największym producentem wodoru jest właśnie Grupa Azoty. Całość tej produkcji stanowi jednak szary wodór, wytwarzany z paliw kopalnych i CO2. Podobnie jest jednak w skali globalnej, gdzie ekologiczny, zielony wodór odpowiada raptem za ok. 5 proc. całej produkcji, a jego wytwarzanie wciąż pozostaje droższe niż pozyskiwanie go z węgla – wynika z ubiegłorocznego raportu Esperis „Gra o wodór. Kto zdominuje rynek wodoru na świecie?”.
Wciąż marginalne jest też zastosowanie wodoru w branżach takich jak energetyka czy transport, choć w przyszłości może on w nich znaleźć masowe zastosowanie jako bardziej ekologiczna alternatywa dla tradycyjnych paliw. Takie plany ma Komisja Europejska, która w lipcu ub.r. opublikowała strategię wodorową. Unijny dokument ma się stać impulsem do rozwoju technologii wodorowych i zapewnić wsparcie finansowe dla rozwoju tego rynku. W te plany wpisuje się także „Polska strategia wodorowa do roku 2030, z perspektywą do 2040 roku” (PSW), która przeszła już etap konsultacji i trafiła do rządu.
– To ważny dokument strategiczny, który najpierw został publicznie skonsultowany z interesariuszami rynku i został już przekazany na posiedzenie Komitetu Stałego Rady Ministrów. Przypuszczam, że we wrześniu ten dokument zostanie przyjęty przez Radę Ministrów jako kolejna, ważna strategia rządu dotycząca rozwoju gospodarczego – mówi wiceminister.
Z projektu PSW jasno wynika, że wodór – ten zielony, produkowany przy wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii – będzie stanowił jedno z kluczowych paliw transformacji energetycznej, która zachodzi w UE. Jest też szansą na stworzenie nowych technologii, branż i miejsc pracy związanych z gospodarką wodorową.
Rządowa strategia wskazuje w sumie 40 działań koniecznych do realizacji sześciu celów, które mają zostać osiągnięte do 2030 roku. Są one związane z produkcją, dystrybucją i wykorzystaniem wodoru w transporcie, energetyce i przemyśle. Projekt PSW zakłada też przygotowanie ram prawnych dla całego sektora. Prace nad nimi już trwają – Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje obecnie nad ustawą Prawo wodorowe oraz rozporządzeniami wykonawczymi.
– Trwają też prace nad polskim porozumieniem sektorowym dotyczącym wsparcia gospodarki wodorowej. Wzorujemy się tutaj na brytyjskim sector dealu w morskiej energetyce wiatrowej – podkreśla Ireneusz Zyska. – To drugie, po offshore’owym, równie ważne porozumienie sektorowe, w którym uczestniczą przedstawiciele rynku, przedsiębiorcy, wyższe uczelnie, instytuty badawczo-rozwojowe, firmy wdrożeniowe i start-upy. Ma to zbudować pewien łańcuch powiązań, ekosystem innowacji, w którym będą uczestniczyć praktycznie wszyscy, którzy mają coś do powiedzenia – od kształcenia kadr i rozwoju technologii po wdrożenie w życie konkretnych projektów gospodarczych.
Rządowe plany w obszarze wodoru zakładają m.in. zainstalowanie do 2025 roku elektrolizerów o łącznej mocy 50 MW, które wyprodukują prawie 4 tys. ton wodoru rocznie. Z kolei do 2030 roku zainstalowana moc elektrolizerów ma osiągnąć już 2 GW, a produkcja – blisko 200 tys. t zielonego wodoru rocznie. Łączne zapotrzebowanie na wodór tylko w branży transportu ma zaś sięgnąć do tego czasu ok. 32 462 t rocznie. W tej dziedzinie rząd proponuje stworzenie warunków umożliwiających dopuszczenie do eksploatacji 500 wyprodukowanych w Polsce autobusów napędzanych wodorem w 2025 roku i rozpoczęcie eksploatacji 2 tys. takich autobusów pięć lat później.
W horyzoncie najbliższych pięciu lat głównym celem na rzecz wdrożenia wodoru w polskiej energetyce ma być wsparcie badań i rozwoju. Z kolei na 2030 rok zaplanowano rozpoczęcie wykorzystywania wodoru jako magazynu energii w celu wsparcia pracy sieci systemu energetycznego opartego na OZE. Do tego czasu powinny powstać dogodne warunki do tworzenia w całym kraju instalacji z wykorzystaniem ogniw paliwowych dla bloków mieszkalnych, małych osiedli oraz obiektów użyteczności publicznej, które mogą również służyć jako źródło zasilania awaryjnego.
– Za kilka lat stworzymy rynek popytu na te technologie, które będą wytwarzane w polskim przemyśle, głównie z udziałem polskich spółek Skarbu Państwa, ale nie tylko, bo mocno zaangażowane są też spółki prywatne, np. Polenergia, Synthos czy PKP Energetyka, które chcą wdrażać technologie wodorowe nie tylko w swoich strategiach, ale w konkretnych projektach gospodarczych – mówi pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii.
Zgodnie z projektem PSW do 2025 roku rząd zamierza zainwestować w rozwój technologii wodorowych ok. 2 mld zł. Do końca obecnej dekady natomiast szacowane koszty związane z inwestycjami w elektrolizery, zakupem autobusów na wodór oraz budową stacji tankowania łącznie mają sięgnąć ok. 16,6 mld zł. Środki na ten cel będą pochodzić zarówno z programów krajowych, jak i unijnych funduszy.
– Już dzisiaj mamy dostępne środki finansowe z NFOŚiGW w programie Nowa Energia. To aż 600 mln zł na technologie wodorowe i wiem, że kilka ważnych projektów aplikuje po te środki. Ale to jest zaledwie wstęp do tego, co nas czeka w Krajowym Planie Odbudowy, w którym 800 mln euro przeznaczamy na technologie wodorowe. Są także inne programy, chociażby Zielony Transport Publiczny, również realizowany przez NFOŚiGW, gdzie mamy prawie 1,6 mld zł dla jednostek samorządu terytorialnego i gmin, które będą mieć szansę zakupu autobusów z napędem wodorowym – wylicza Ireneusz Zyska.
Czytaj także
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
- 2025-06-06: Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać
- 2025-05-23: Kolejne 9 mld zł trafi na budowę i modernizację sieci energetycznych. Inwestycje pomogą wyeliminować ryzyko blackoutu
- 2025-05-26: Dyrektywa o przejrzystości płac zmniejszy lukę płacową między kobietami a mężczyznami. Obniży za to skłonność pracodawców do podwyżek
- 2025-05-15: Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.