Mówi: | Mirosław Baściuk |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Związek Pracodawców Branży Elektroodpadów „Elektro-Odzysk” |
W przyszłym roku zmienią się zasady segregacji elektrośmieci. Polska jako jedyny kraj w Europie nie wypracowała standardów ich przetwarzania
Zgodnie z unijnymi wymogami do 2021 roku Polska musi osiągnąć 65-procentowy poziom zbiórki i recyklingu zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEE). Obecnie zaledwie jedna trzecia elektroodpadów jest poddawana recyklingowi. Nowe przepisy, które wejdą w życie w 2018 roku, mają uregulować rynek zużytego sprzętu. Wprowadzona zostanie nowa klasyfikacja elektroodpadów, a zakłady przetwarzania będą poddawane regularnym audytom zewnętrznym. Branża podkreśla też konieczność wypracowania standardów przetwarzania elektrośmieci.
– Unijna dyrektywa nałożyła na Polskę szereg wymogów, wśród których jest osiągnięcie 65-proc. poziomu zbiórki elektroodpadów do 2021 roku. To podstawowy i najważniejszy obowiązek, do którego w tej chwili dążymy. Aby było to możliwe, potrzebne jest zaangażowanie wszystkich uczestników rynku: od producentów i dystrybutorów sprzętu, którzy finansują cały system, po konsumentów i zakłady przetwarzania – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mirosław Baściuk, prezes zarządu Związku Pracodawców Branży Elektroodpadów i Opakowań „Elektro-Odzysk”.
Z początkiem ubiegłego roku weszły w życie nowe regulacje dotyczące zbiórki i recyklingu elektroodpadów. Zmianę przepisów wymusiła unijna dyrektywa WEEE, która nałożyła na wszystkie państwa członkowskie szereg wymogów. Jednym z nich jest konieczność uzyskania 65-proc. poziomu zbiórki ZSEE do 2021 roku. Producenci sprzętu i dystrybutorzy, którzy wprowadzają go na rynek, muszą zadbać o jego późniejszą zbiórkę i prawidłowe przetworzenie.
Ustawa obowiązująca od kilkunastu miesięcy nie zmieniła radykalnie sytuacji na rynku zużytego sprzętu. Najważniejsze jej zapisy wejdą w życie jednak dopiero w 2018 roku. Nowością będzie zmiana struktury zbierania i klasyfikowania elektroodpadów, które – ze względu na sposób i koszt przetwarzania – zostaną podzielone na sześć grup sprzętowych.
– Dotychczas mieliśmy dziesięć grup odpadów, teraz będzie ich sześć. To fundamentalna zmiana, która pozwoli zbierać i rozliczać sprzęt według grup technologicznych. Zlikwiduje to szereg patologii na tym rynku. Przykładowo, do tej pory pralki i lodówki były w tej samej grupie, mimo że przetworzenie tych drugich wymaga specjalistycznej technologii. Niestety, większość organizacji odzysku decydowała się na rozliczanie lodówek pralkami, czyli tańszą grupą technologiczną – mówi Mirosław Baściuk w rozmowie przeprowadzonej podczas debaty zorganizowanej przez Instytut Jagielloński i #RynekOpinii.
Prezes Związku Pracodawców Branży Elektroodpadów „Elektro-Odzysk” zwraca uwagę na to, że część zakładów zainwestowało w nowoczesne technologie, które pozwalają przetwarzać lodówki. Brak odpowiedniego finansowania dla tej grupy elektroodpadów spowodował jednak, że nie było zapotrzebowania na ich usługi.
Poza nową klasyfikacją elektrośmieci w przyszłym roku rozpoczną się również zewnętrzne audyty zakładów przetwarzania i organizacji odzysku. Ich celem będzie sprawdzenie, czy zakłady przetwarzania funkcjonują prawidłowo i zgodnie z prawem wywiązują się ze swoich obowiązków. Kontrole mają też zlikwidować nielegalny handel fałszywymi kwitami, potwierdzającymi odbiór i recykling elektroodpadów, które w rzeczywistości wcale nie zostały przetworzone.
– W przyszłym roku będą pierwsze kontrole i wtedy dopiero zobaczymy, które zakłady spełniają standardy określone w ustawie o zużytym sprzęcie. To pokaże, które z nich mogą pozostać na rynku, a które muszą jeszcze zainwestować i dostosować się do nowych wymogów. Pierwsze audyty zewnętrzne będą wyzwaniem nie tylko dla zakładów przetwarzania, lecz także dla audytorów, którzy w tej chwili dopiero się szkolą i uczą tego rynku – mówi Mirosław Baściuk.
Prezes związku „Elektro-Odzysk” zaznacza, że najważniejszą kwestią jest teraz wypracowanie standardów przetwarzania poszczególnych grup elektroodpadów. Działania w tym kierunku powinno podjąć Ministerstwo Środowiska. Polska jako jedyny kraj w Europie wciąż nie ma wypracowanych i jasno określonych standardów przetwarzania elektrośmieci.
– To bardzo ważne, ponieważ nie ma sposobu, żeby porównać zakłady przetwarzania. Skoro brakuje standardów, to oznacza, że zakład, który operuje młotkiem i śrubokrętem, znaczy dokładnie tyle samo, co zakład posiadający nowoczesne technologie. Dokumenty, które wystawiają te zakłady, są równorzędne, ponieważ nie ma punktu odniesienia. Jesteśmy jedynym krajem w Europie, który nie określił, jak powinny być przetwarzane poszczególne grupy odpadów. Tymczasem powstały już standardy i wytyczne europejskie, do których powinniśmy się dostosować – podkreśla Mirosław Baściuk.
Szacunkowo tylko 30–40 proc. elektroodpadów jest obecnie poddawanych recyklingowi. Reszta trafia na złomowiska lub jest przetwarzana nielegalnie. Żeby osiągnąć w 2021 roku wymagany przez UE poziom zbiórki odpadów, potrzebne są skoordynowane działania wszystkich uczestników rynku. W przeciwnym razie zarówno Polsce, jak i producentom oraz dystrybutorom sprzętu grożą kary finansowe.
– W ustawie o zużytym sprzęcie zapisano, że opłata produktowa dla najbardziej popularnych grup sprzętowych wynosi 1,80 zł za kilogram. W praktyce oznacza to, że jeśli nie zbierzemy jednego kilograma sprzętu, zapłacimy 1,80 zł kary. To kwota dziesięciokrotnie wyższa niż ta, którą trzeba wydać, żeby zebrać i przetworzyć sprzęt. Dlatego stawka 1,80 zł za kilogram powinna być wystarczającym straszakiem dla wprowadzających i dystrybuujących sprzęt, żeby zdecydowali się prawidłowo i jak najszybciej rozwijać system zbiórki i przetwarzania – mówi Mirosław Baściuk.
Czytaj także
- 2025-02-27: Komisja Europejska podtrzymuje dążenie do pełnej dekarbonizacji. Polityka klimatyczna zakładać będzie wsparcie przemysłu
- 2025-02-19: Zasada 3R może ograniczyć liczbę elektroodpadów. Recykling nie rozwiąże wszystkich problemów
- 2025-02-27: Biodegradowalne materiały mogą rozwiązać problem zanieczyszczenia plastikiem. Na razie to jednak kosztowna alternatywa
- 2025-02-12: Polska z wydatkami na zdrowie zbliża się do średniej krajów OECD. Wyzwaniem jest efektywne wykorzystywanie tych funduszy
- 2025-02-10: Finansowanie, technologia i wola polityczna sprzyjają walce o klimat. Dołączają do niej także konsumenci
- 2025-03-04: W tym roku 70 proc. odpadów szklanych powinno trafić do recyklingu. Polska sporo poniżej tego poziomu
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2025-03-10: Wypadki pod wpływem alkoholu częściej powodują młodzi kierowcy. Sytuację poprawiają kontrole prędkości oraz stanu trzeźwości kierujących
- 2025-01-24: Waldemar Buda: Brakuje jasnej deklaracji w sprawie zajęcia się sprawą Mercosuru w tym półroczu. Nie są planowane też zmiany w Planie Migracyjnym
- 2025-02-03: UE wciąż zmaga się z dużą presją migracyjną. Przemytnicy ludzi czerpią miliardowe zyski
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.