Mówi: | Paulina Dąbrowska |
Firma: | Polska Korporacja Recyklingu |
Zasada 3R może ograniczyć liczbę elektroodpadów. Recykling nie rozwiąże wszystkich problemów
Recykling to tylko jedna z trzech dróg do radzenia sobie z elektroodpadami w gospodarce. Według zasady 3R kluczowe są również reduce i reuse, czyli skupianie się na redukcji ilości elektrośmieci, np. poprzez wydłużanie żywotności sprzętu, oraz naprawianiu i ponownym wprowadzaniu urządzeń na rynek. To o tyle istotne, że według Eurostatu zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny to jeden z najszybciej rosnących strumieni odpadów w UE. Mniej niż 40 proc. trafia do recyklingu.
Według danych Eurostatu, na które powołuje się Parlament Europejski, w 2021 roku ilość sprzętu elektrycznego i elektronicznego wprowadzonego na unijny rynek wyniosła 13,5 mln t. Łączna ilość zebranego zużytego sprzętu to niecałe 5 mln t. W Polsce zbiera się 11,24 kg e-odpadów na mieszkańca, co nieznacznie przekracza unijną średnią 11 kg na mieszkańca. Najmniej zebranych elektrośmieci na mieszkańca zanotowano na Cyprze – niecałe 4 kg. Po drugiej stronie zestawienia jest Austria ze wskaźnikiem prawie 15,5 kg. Są zestawienia, w których Polska stawiana jest za wzór radzenia sobie z problemem elektroodpadów. Według raportu „The global E-waste Monitor 2024”, tworzonego przez Instytut Narodów Zjednoczonych ds. Badań i Szkoleń, Polska przekroczyła 85-proc. wskaźnik zbiórki odpadów elektronicznych.
– Jeśli chodzi o ilość elektroodpadów powstających w Polsce, to jest cały czas temat rzeka, bo jest pytanie o to, czy mówimy o tym, ile elektroodpadów jest faktycznie przetwarzane, ile trafia na rynki, ile trafia na szary rynek, a ile tak naprawdę jest przetwarzanych w postaci papierów – mówi agencji informacyjnej Newseria Paulina Dąbrowska z Polskiej Korporacji Recyklingu.
Jak podkreśla, zakład Polskiej Korporacji Recyklingu odpowiada za przetwarzanie ok. 20–30 proc. elektroodpadów na polskim rynku.
– Mamy u siebie linie do przetwarzania wielkogabarytowych elektroodpadów. To jest około 1,4 tys. sztuk lodówek dziennie na trzy zmiany. Jeśli chodzi o wielkogabarytowe pralki, to przetwarzamy ich około 14 t na godzinę – wylicza Paulina Dąbrowska.
Zgodnie z unijnymi przepisami do zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEE) zaliczana jest szeroka gama produktów, które po pewnym czasie są wyrzucane przez użytkowników z różnych powodów. Zalicza się do nich duże AGD (np. pralki, piece elektryczne), urządzenia IT i telekomunikacyjne, urządzenia konsumenckie (np. kamery wideo), panele fotowoltaiczne, małe AGD (odkurzacze, czajniki elektryczne) oraz inne sprzęty zaliczane np. do narzędzi elektrycznych lub urządzeń medycznych.
– My działamy na wschodzie Polski, współpracujemy z największymi zakładami przetwarzania w Polsce, system mamy dość dobrze zaplanowany. Ponieważ jesteśmy na rynku od 2007 roku, systemy mamy opanowane i odpady trafiają do nas z różnych segmentów, bo to zarówno jest przysłowiowy Kowalski, jak i sklep, czyli nieprofesjonalni i profesjonalni zbierający – zakłady gospodarki komunalnej – mówi ekspertka Polskiej Korporacji Recyklingu.
Według Parlamentu Europejskiego e-odpady to najszybciej rosnący strumień odpadów w Unii Europejskiej, z których mniej niż 40 proc. trafia do recyklingu. W ramach budowania gospodarki obiegu zamkniętego instytucje unijne promują wydłużanie żywotności sprzętów. Temu ma służyć tzw. dyrektywa o prawie do naprawy, która weszła w życie w połowie 2024 roku i powinna zostać w ciągu dwóch lat implementowana do polskiego porządku prawnego. Promuje ona ideę naprawiania i ponownego używania sprzętu na etapie posprzedażnym poza zakresem odpowiedzialności sprzedawcy. Dotyczy ona naprawy wad niemieszczących się w przepisach o rękojmi/niezgodności towaru z umową. Zgodnie z nałożonym obowiązkiem producenci powinni być w stanie dokonać naprawy takiej wady za określoną opłatą uiszczaną przez konsumenta lub nieodpłatnie. Ograniczaniu liczby e-odpadów ma służyć także wprowadzenie uniwersalnej ładowarki USB typu C.
– To jest zasada 3R: reduce, reuse i dopiero na samym końcu recycle. Więc oczywiście w pierwszym etapie zmniejszamy ilości odpadów, w drugim etapie sprawdzamy, czy odpad da się naprawić i ponownie wprowadzić na rynek w postaci ponownego użytku, i na samym końcu poddanie go recyklingowi – mówi Paulina Dąbrowska. – Producenci powinni wytwarzać takie sprzęty, które się przede wszystkim da naprawić w sposób ekonomiczny.
Z badań portalu Euroconsumers przytaczanych przez APPLiA – Związek Producentów AGD wynika, że według organizacji konsumenckich z Belgii, Włoch, Portugalii i Hiszpanii żywotność małego i dużego AGD oraz sprzętu RTV wzrosła średnio o 2 proc. w latach 2019–2023. Największy wzrost żywotności odnotowały smartfony i tablety – odpowiednio o 5,1 proc. oraz 7,5 proc. Mały sprzęt AGD wykazuje stały wzrost o średnio 1,2 proc. rocznie, a duży – o 1,84 proc. W tej ostatniej kategorii jednak cykl życia jest znacznie dłuższy – w przypadku zmywarek i pralek to ponad 12 lat, a chłodziarko-zamrażarek – ponad 13 lat. Dla porównania ekspresy do kawy „wytrzymują” średnio sześć lat i sześć miesięcy.
Sprzęt elektroniczny nienadający się do naprawy i ponownego użycia staje się elektroodpadem, który zawiera w sobie substancje i materiały szkodzące środowisku i zdrowiu ludzi. Z drugiej strony odpowiednie przetworzenie elektrośmieci pozwala na odzyskanie wielu cennych surowców. To o tyle istotne, że dziś wiele z nich jest wydobywanych w krajach niestabilnych, nieprzestrzegających praw człowieka.
– E-odpady powinny być poddawane recyklingowi przede wszystkim dlatego, że zawierają w sobie substancje szkodliwe dla środowiska: baterie, związki, uniepalniacze, bromy, chromy, ale też miedź czy kadm, one nie powinny się wydostać do środowiska – wyjaśnia ekspertka. – Drugim powodem jest czysta ekonomia, po prostu tam są surowce, które możemy poddać procesowi recyklingu po to, żeby nie korzystać z tzw. materiałów. virgin. To m.in. stal, miedź, aluminium, ale i polimery.
Jak wynika z „The global E-waste Monitor 2024”, w 2022 roku na całym świecie wygenerowano 62 mld t odpadów elektrycznych. To wynik o 82 proc. wyższy niż w 2010 roku. Według prognoz pod koniec tej dekady światowa gospodarka będzie produkowała ich ponad 80 mld t.
Czytaj także
- 2025-06-25: Polskie przedsiębiorstwa otwarte na transformację w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Nowa mapa drogowa mogłaby w tym pomóc
- 2025-06-16: Z powodu braku przejrzystego prawa branża recyklingu odkłada inwestycje. Firmy apelują o szybkie wdrożenie przepisów
- 2025-06-17: Anna Powierza: Nie lubię kupować nowych rzeczy. Śpię w pościeli po mojej babci i używam ręczników po mojej mamie
- 2025-06-02: Nowy parapodatek zamiast proekologicznego systemu ROP. Branża krytykuje sygnały płynące z resortu środowiska
- 2025-06-06: Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
- 2025-06-18: Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze
- 2025-05-22: Roboty w służbie środowisku. Ograniczanie ilości odpadów możliwe dzięki automatyzacji
- 2025-05-30: UE dąży do większej samodzielności w dostępie do surowców krytycznych. Częściowo pozyska je z recyklingu baterii
- 2025-05-23: Duża część zużytych opon trafia do spalenia. Jednak 85 proc. surowców z nich dałoby się ponownie wykorzystać
- 2025-05-09: Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
Rynek kredytowy w Polsce co do zasady rośnie, choć nierównomiernie. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że najlepiej rozwija się segment kredytów gotówkowych dla konsumentów. Wartościowo wzrosła też kwota udzielonych limitów w kartach kredytowych. Według prognoz BIK w całym roku wzrośnie wartość zarówno udzielonych kredytów mieszkaniowych, jak i gotówkowych, choć tych pierwszych poniżej inflacji. Wcześniejsze cięcia stóp procentowych przez RPP nie zmieniły tej prognozy.
Transport
37,5 proc. środków z Planu Społeczno-Klimatycznego trafi na walkę z ubóstwem transportowym. Organizacje branżowe apelują o zmianę priorytetowych projektów [DEPESZA]

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej z końcem czerwca zakończyło konsultacje Planu Społeczno-Klimatycznego, który otwiera drogę do pozyskania 65 mld zł (11,4 mld euro) z unijnego Społecznego Funduszu Klimatycznego. Polska będzie jego największym beneficjentem, a 37,5 proc. budżetu zostanie przeznaczone na bezpośrednie wsparcie osób narażonych na ubóstwo transportowe. Organizacje branżowe oceniają jednak, że walka z tym zjawiskiem może się okazać nieskuteczna. W toku konsultacji zgłosiły swoje zastrzeżenia co do priorytetów w wydatkach i sposobu wsparcia inwestycji w transport rowerowy.
Prawo
Firmy będą mogły przetestować krótszy tydzień pracy z rządowym wsparciem. Nabór wniosków ruszy w sierpniu

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uruchamia pilotaż krótszego tygodnia pracy. Zainteresowane wzięciem w nim udziału firmy będą się mogły ubiegać o wsparcie finansowe ze strony rządu. Politycy Nowej Lewicy, którzy są pomysłodawcami testu tego rozwiązania, przekonują, że finalnie zyskają na nim wszyscy, zarówno pracownicy, jak i pracodawcy, a ostrzeżenia o spodziewanych problemach gospodarki są mocno przesadzone.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.