Mówi: | dr inż. Michał Bak |
Funkcja: | kierownik laboratorium mechanicznego |
Firma: | TÜV Rheinland Polska |
Około 15 proc. zabawek na rynku ma certyfikaty bezpieczeństwa. Zainteresowanie producentów certyfikacją dynamicznie rośnie
Producenci zabawek coraz częściej chcą się wyróżnić na rynku dzięki certyfikatom bezpieczeństwa dla swoich produktów. Dla eksporterów to wręcz konieczność, by dotrzeć do największych zagranicznych sieci handlowych. Już od połowy roku firmy certyfikujące obserwują wzrost liczby firm aplikujących o certyfikaty, by uzyskać je przed okresem świątecznym.
‒ Zauważamy trend rosnący w certyfikacji. Coraz więcej firm stara się o certyfikat – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr inż. Michał Bak, kierownik laboratorium mechanicznego TÜV Rheinland Polska. ‒ Często naszymi klientami są firmy, które zajmują się dystrybucją i dostarczaniem wyrobów do sieci handlowych zarówno w Polsce, jak i w krajach Europy Zachodniej, np.: w Niemczech, we Francji czy w Hiszpanii, ponieważ wymagają one bezwzględnie certyfikatów bezpieczeństwa.
TÜV Rheinland zajmuje się certyfikacją zabawek pod kątem kryteriów bezpieczeństwa zawartych w unijnej dyrektywie z 2009 r., a także norm takich jak EN 71 i EN 62115. Ekspert zwraca uwagę na to, że te same normy obowiązują w całej UE, dlatego produkty certyfikowane w Polsce mogą być eksportowane do całej wspólnoty. Nieco inne wymagania obowiązują w Stanach Zjednoczonych, dlatego produkty eksportowane na ten rynek muszą być przebadane pod nieco innym kątem. Niektórzy producenci decydują się również na taką certyfikację.
Bąk zaznacza, że poza samym potwierdzeniem bezpieczeństwa i zgodności z normami, certyfikat daje producentom zabawek przewagę konkurencyjną na rynku.
‒ Jeżeli wyrób jest certyfikowany przez TÜV Rheinland, może być oznakowany znakiem zgodności firmy i dzięki temu uzyskuje przewagę konkurencyjną nad innymi podmiotami zajmującymi się również sprzedażą czy dystrybucją zabawek. Certyfikując zabawki w TÜV Rheinland, producent otrzymuje certyfikat, który jest uznawany nie tylko w Polsce, lecz także na rynkach międzynarodowych – zaznacza Bak.
Ruch w zakresie certyfikacji zabawek w pewnym stopniu napędzają święta. Dla producentów to okres znacznie większej sprzedaży. O certyfikaty muszą zacząć ubiegać się jednak znacznie wcześniej, dlatego dla TÜV Rheinland zwiększony ruch w tym segmencie jest widoczny już w połowie roku. Ekspert mówi jednak, że firma przez cały rok ma takie samo natężenie pracy. Wynika to z tego, że TÜV Rheinland zajmuje się certyfikacją wyrobów z bardzo wielu branż. Dodaje, że mimo rosnącej liczby firm większość z nich otrzymuje certyfikat. Nawet jeśli przy pierwszym badaniu zostaną zidentyfikowane problemy, to w raporcie z badań znajdują się wskazówki, mówiące co trzeba poprawić w produkcie, a przy drugim podejściu zwykle certyfikat jest już przyznawany. Większość klientów TÜV Rheinland Polska to firmy krajowe – dodaje Bak.
Czytaj także
- 2024-08-05: Polscy producenci papryki mierzą się z silną konkurencją z Hiszpanii czy Holandii. To prowadzi do spadku cen poniżej kosztów produkcji
- 2024-07-10: Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-24: Polscy mali i średni przedsiębiorcy wciąż ostrożnie podchodzą do ekspansji zagranicznej. Potrzebują więcej wsparcia finansowego i doradczego
- 2024-06-14: Coraz więcej światowych zasobów ryb jest przełowionych. Nadmierne połowy dotyczą już blisko 38 proc. stad ryb na świecie
- 2024-07-08: Duża presja regulacyjna stanowi coraz większe obciążenie dla firm kosmetycznych. Branża obawia się utraty konkurencyjności na globalnym rynku
- 2024-06-27: Unijne przepisy przyspieszają zieloną transformację branży kosmetycznej. Zielony Ład może zmniejszyć konkurencyjność europejskich producentów
- 2024-08-09: Branża kosmetyczna z coraz większym wpływem na krajową gospodarkę. Polska jest piątym największym eksporterem kosmetyków w UE
- 2024-06-13: Brak wiedzy może hamować termomodernizację budynków w Polsce. Co czwarty właściciel nie planuje takich inwestycji
- 2024-05-28: ZPAV: nowelizacja ustawy o prawach autorskich niewiele zmieni na rynku muzycznym. Artyści nadal będą dostawać tantiemy od serwisów streamingowych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Coraz więcej odmów przyłączenia do sieci dla źródeł OZE. Problemy ma nie tylko Polska
Według danych URE problem z rosnącą liczbą odmów przyłączenia do sieci z każdym rokiem mocno się pogłębia. – Ponad 80 GW odmów przyłączeniowych dla odnawialnych źródeł energii, które zaraportował Urząd Regulacji Energetyki za ub.r., to więcej, niż mamy w tej chwili mocy zainstalowanej w systemie, więc to jest naprawdę duża liczba – mówi Paweł Czyżak, analityk Ember. Jak wskazuje, problemy z przyłączaniem nowych mocy do sieci wynikają głównie z jej struktury wiekowej, ale dotyczą nie tylko Polski. – W regionie Europy Wschodniej infrastruktura jest starsza, mniej scyfryzowana. Duża część tej infrastruktury to jest jeszcze okres komunizmu i ona po prostu się starzeje, więc kraje takie jak Bułgaria, Czechy, Słowacja czy właśnie Polska napotykają już bariery na tyle istotne, że praktycznie nie da się przyłączać żadnych nowych mocy – mówi ekspert.
Prawo
Ostatni moment na przyjęcie standardów ochrony małoletnich w placówkach pracujących z dziećmi. Przepisy mają pomóc walczyć ze zjawiskiem przemocy wobec najmłodszych
15 sierpnia mija termin wprowadzenia standardów ochrony małoletnich (SOM) we wszystkich instytucjach pracujących z dziećmi. Poza oczywistymi placówkami, takimi jak szkoły, przedszkola czy kluby sportowe, obowiązek ten dotyczy także np. hoteli czy szpitali. Wdrożenie przez te instytucje odpowiednich procedur zapobiegawczych i interwencyjnych ma doprowadzić docelowo do zmniejszenia skali przemocy i nadużyć wobec najmłodszych. – Standardy ochrony małoletnich przez to, że są obowiązkowe i dotyczą tak wielu organizacji i instytucji, będą prawdziwą zmianą społeczną, o ile świadomie podejdziemy do ich przygotowania i wdrażania – podkreśla Agata Sotomska z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Nauka
Polskie konsorcjum rozwija innowacyjny system serwisowania i tankowania satelitów na orbicie. To może wydłużyć czas ich eksploatacji o 20 lat
Wdrożenie systemu tankowania na orbicie okołoziemskiej umożliwi wydłużenie czasu eksploatacji obecnych satelitów nawet o 20 lat. Przełoży się to na znaczne obniżenie kosztów operacyjnych dla operatów satelitarnych, wydłuży czas wykorzystania satelitów, co w efekcie zmniejszy liczbę kosmicznych śmieci. Obecnie w Europie nie istnieje podobne rozwiązanie, jednak polskie konsorcjum intensywnie pracuje nad jego opracowaniem. Zespół PIAP Space, we współpracy z naukowcami z Łukasiewicz – ILOT, rozwija technologie umożliwiające zbliżanie i oddalanie satelitów serwisowych od serwisowanych (tzw. Rendezvous and Proximity Operations, RPO), systemy dokowania oraz transferu paliwa, które zapewniają bezpieczne i niezawodne połączenie oraz przepływ paliw.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.