Newsy

Ożywienie dotarło na południe Europy

2014-04-03  |  06:45

Po kilku latach głębokiego kryzysu gospodarki Grecji, Hiszpanii, Portugalii oraz Włoch podnoszą się z zapaści. Wszystkie mają odnotować w tym roku wzrost gospodarczy. Jedynymi państwami, w których w 2014 roku spadnie PKB, będą zmagające się z kryzysem bankowym Cypr oraz Słowenia. Ożywienie na południu Europy będzie wciąż zbyt słabe, by znacząco obniżyć rekordowe bezrobocie. Firmy i konsumenci z tamtego regionu wierzą jednak, że najgorsze już minęło.

W 2014 roku gospodarki Grecji i Włoch urosną o 0,6 proc., Portugalii – o 0,8 proc., a Hiszpanii – o 1 proc. – wynika z prognoz Komisji Europejskiej. Poprawę nastrojów widać wyraźnie na giełdach w regionie, a także na rynku obligacji. Rok temu rentowności obligacji sprzedawanych przez rząd w Lizbonie zbliżały się do 7 proc., obecnie są już niżej niż polskie, co oznacza, że portugalski rząd pożycza pieniądze na rynku taniej niż polski.

Pozytywne oznaki widać też w realnej gospodarce – poprawia się zaufanie wśród przedsiębiorców i konsumentów. W 2014 roku z recesją będą się jeszcze zmagać tylko Słowenia (przewiduje się spadek PKB o 0,1 proc.) oraz Cypr, gdzie gospodarka wytworzy mniej dóbr i usług o 4,6 proc. niż w ubiegłym roku. Cała strefa euro zwiększy swój PKB o 1,2 proc.

 – Publikowane przez Komisję Europejską wskaźniki nastrojów gospodarczych dla krajów z peryferii strefy euro zanotowały w marcu bardzo silny wzrost. Przykładowo dla Grecji wskaźnik nastrojów gospodarczych osiągnął najwyższy poziom od ponad 5 lat. I to pozwala wierzyć, że te kraje najgorsze mają już za sobą i definitywne przezwyciężenie problemów zadłużeniowych w peryferyjnych krajach strefy euro jest jak najbardziej możliwe – uważa Piotr Bujak, główny ekonomista Nordea Bank Polska.

Według prognoz KE, w 2015 roku średnia relacja długu publicznego do PKB w strefie euro obniży się z 95,9 proc. do 95,4 proc. To przede wszystkim zasługa spadających deficytów budżetowych, w tym strukturalnych, a więc uwzględniających efekty cyklu koniunkturalnego. Rządy podnosiły podatki i hamowały wzrost wydatków publicznych, z kolei Europejski Bank Centralny starał się ulżyć budżetom państw i bankom, obniżając stopy procentowe i ryzyko – zwłaszcza na rynku obligacji. 

Obserwujemy od końca 2011 roku znacznie bardziej pragmatyczną niż w przeszłości politykę EBC  obniżenie stóp procentowych do rekordowo niskiego poziomu i działania wspierające płynność banków. To mocno przyczyniło się do zakończenia kryzysu zadłużeniowego w strefie euro, a wraz z poprawą warunków między innymi w amerykańskiej gospodarce pobudziło eksport w wielu europejskich gospodarkach. I to pozwoli na znacznie lepszą koniunkturę w Europie w ciągu najbliższych kilku lat przewiduje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Bujak.

Teraz najbardziej palącym problemem jest bardzo wysokie bezrobocie, zwłaszcza w krajach śródziemnomorskich. W tym roku stopa bezrobocia w Grecji obniży się z 27,3 do 26 proc., a w Hiszpanii spadnie z 26,4 do 25,7 proc. To jednak wciąż daleko od poziomów, które byłyby akceptowalne społecznie. Niestety, w sąsiednich państwach, takich jak Francja, Portugalia i Włochy w 2014 r., bezrobocie ma dalej rosnąć – wynika z analiz KE.

Słaby rynek pracy oraz wciąż trudno dostępny kredyt dla firm z krajów peryferyjnych sprawia, że część z nich ociera się o deflację, czyli spadek cen. Dlatego, zdaniem Piotra Bujaka, ewentualny skokowy wzrost inflacji z powodu drożejącej ropy naftowej nie będzie dużym problemem dla gospodarki UE.

W tej sytuacji ewentualne ryzyko wiązałoby się z pogłębieniem różnic w poziomie inflacji między poszczególnymi krajami strefy euro. W 2014 roku spadek cen prognozowany jest tylko w Grecji, ale np. w Niemczech inflacja ma wynieść 1,4 proc., a w Austrii – 1,8 proc. Wzrost tych różnic oznaczałby kłopot dla EBC, który musi prowadzić jedną politykę pieniężną (przede wszystkim dbać o stabilność cen) w gronie 18 państw. Większym wstrząsem dla europejskiej gospodarki niż wzrost cen ropy byłoby ewentualne wstrzymanie przez Rosję dostaw gazu ziemnego.

Taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny, bo mógłby mieć miejsce jedynie w przypadku ostrej eskalacji, nasilenia konfliktu na Ukrainie, a na to na szczęście się nie zanosi.– zauważa Piotr Bujak. – Konflikt na linii Kijów Moskwa, także na linii Rosja Zachód w dotychczasowym kształcie nie stanowi istotnego zagrożenia dla perspektyw europejskiej, w tym polskiej gospodarki. Nie należy się też obawiać pogorszenia perspektyw dla europejskich i polskich eksporterów nawet przy dość głębokiej recesji w Rosji i na Ukrainie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają prace nad szczegółowymi wytycznymi dla schronów. Prowadzona jest też inwentaryzacja i ocena stanu istniejących obiektów

W MSWiA trwają prace nad rozporządzeniem, które określi m.in., jakie warunki powinny spełniać miejsca schronienia, oraz wprowadzi spójne standardy dotyczące ich organizacji i wyposażenia. Ich opracowanie wymagane jest przez ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej, która weszła w życie 1 stycznia br. Trwa także inwentaryzacja istniejących obiektów zbiorowej ochrony, w tym schronów. Jak podkreślają eksperci, mamy w tym obszarze wiele zaległości do nadrobienia. Problemem jest niedobór specjalistów od budowli schronowych, którzy mogliby ten proces wesprzeć i przyspieszyć.

Handel

Nowy rozdział we współpracy Wielka Brytania – Unia Europejska. Bezpieczeństwo jedną z kluczowych kwestii

19 maja odbędzie się w Londynie pierwszy od brexitu na tak wysokim szczeblu szczyt brytyjskich i unijnych przywódców. Zdaniem polskich europosłów obydwie strony dojrzały do ponownego zacieśnienia stosunków i są dla siebie kluczowymi partnerami. Rozmowy dotyczyć mają przede wszystkim zagadnień związanych z obronnością, ale także możliwości swobodnego przemieszczania się młodych ludzi. Wyzwaniem we wzajemnych relacjach wciąż są kwestie handlowe.

Transport

W Amazon pracuje ponad 750 tys. robotów. Najnowszy jest wyposażony w „zmysł” dotyku

Pierwsze roboty wyposażone w „zmysł” dotyku wykorzystywane są przez Amazon do obsługi produktów w centrach realizacji zamówień w USA i Niemczech. Roboty potrafią precyzyjnie przeszukiwać nawet ciasne przestrzenie półek w poszukiwaniu konkretnych produktów i z wyczuciem przenosić je na taśmę. Dzięki nim pracownicy nie muszą się schylać ani wspinać po drabinie w poszukiwaniu towaru. Automatyzacja wspiera też pracę kurierów. Paczki, które mają być dostarczone pod wskazany adres, podświetlane są w furgonetce na zielono, co ułatwia znalezienie właściwej przesyłki i skraca czas dostawy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.