Mówi: | Paweł Hordyński |
Funkcja: | członek zarządu ds. finansowych |
Firma: | PKP Intercity |
PKP Intercity odrzuciło oferty Pesy w dwóch przetargach. KIO po stronie przewoźnika.
PKP Intercity w dwóch przetargach odrzuciło oferty jednego z największych krajowych producentów taboru, bydgoskiej Pesy. W pierwszym przypadku Krajowa Izba Odwoławcza stanęła po stronie przewoźnika, w drugim producent – wbrew początkowym zapowiedziom – nie złoży odwołania.
– W ciągu ostatnich paru lat zapłaciliśmy Pesie pół miliarda złotych i dodatkowo w tej chwili prowadzimy prace modernizacyjne wagonów na jakieś 400 mln złotych. Czyli w sumie Pesa otrzyma od nas, jako od swojego klienta, zapłatę na 1 mld złotych, a więc myślę, że jesteśmy jak nie największym ich klientem, to jednym z największych – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Paweł Hordyński, członek zarządu PKP Intercity ds. finansowych.
PKP Intercity 16 sierpnia zadecydowało o odwołaniu przetargu na 10 lokomotyw spalinowych wraz z ich serwisowaniem przez kolejnych 12 lat. Pesa złożyła w nim najniższą i jedyną mieszczącą się w budżecie ofertę, jednak według PKP Intercity, zaproponowała nierealnie niską cenę za utrzymanie lokomotyw przez 12 lat po dostawie. Według oferty bydgoskiego przewoźnika utrzymanie miało kosztować 1 grosz za kilometr. Według Hordyńskiego rynkowa cena powinna wynieść ok. 3 zł., a inne oferty w przetargu zakładały koszt utrzymania lokomotyw na poziomie 4 zł.
– Podawanie ceny 1 grosz stwarza bardzo duże ryzyko, że Pesa nie byłaby w stanie tego wykonywać, a my musimy dbać o pieniądze publiczne. Jeśli chodzi o same lokomotywy, to z tego co pamiętam oferta Pesy była najdroższa. Więc kupujemy najdroższe lokomotywy i później stajemy z problemem, kto będzie nam to serwisował. Tutaj było poważne ryzyko, że za tę cenę oni absolutnie nie byliby w stanie tego wykonywać – tłumaczy Hordyński
Do decyzji PKP Intercity przychyliła się Krajowa Izba Odwoławcza, która na początku września uznała, że oferta bydgoskiego producenta stanowiła nieuczciwą konkurencję. Przewoźnik złożył w tej sprawie wniosek do Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji – na razie nie wiadomo, czy organ zajmie się tą sprawą. Jeśli stwierdzi działalność ograniczającą konkurencję, Pesa może zostać ukarana grzywną w wysokości nawet 10 proc. rocznych przychodów spółki.
Ponieważ najkorzystniejsza oferta w przetargu na 10 lokomotyw spalinowych, złożona przez nowosądecki Newag, przekraczała budżet zamawiającego, zamówienie publiczne zostało unieważnione.
Pesa i PKP Intercity nie zgadzaly się również co do oceny przetargu na 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych dla przewoźnika. Pod koniec sierpnia spółka rozstrzygnęła to zamówienie na korzyść szwajcarsko-polskiego koncernu Stadler Polska i Newagu. Pesa oraz należące do niej Zakłady Naprawy Taboru Kolejowego Mińsk Mazowiecki złożyły dwie bardzo podobne oferty (różniące się jedynie ceną za utrzymanie składów), które były tańsze od zwycięskiej. PKP Intercity chce rozpisać jeszcze drugie zamówienie publiczne na 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych.
Pesa początkowo złożyła odwołanie od rozstrzygnięcia tego przetargu, potem jednak, "w imię dobrych relacji" ze spółką, wycofała odwołanie. Producent nie zamierza również odwoływać się w sądzie od rozstrzygnięcia KIO w sprawie przetargu na lokomotywy spalinowe, choć ma do tego prawo.
Czytaj także
- 2025-02-25: Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku
- 2025-02-06: Firmy stawiają na coraz większą autonomię pracowników. To ważne szczególnie dla młodego pokolenia
- 2024-12-13: W Europie segment elektrycznych małych aut miejskich zapóźniony o trzy–cztery lata. Hyundai chce to zmienić
- 2024-10-21: Polsko-francuski zespół naukowców nagrodzony za opracowanie fluorescencyjnych barwników. W przyszłości mogą m.in. pomóc w leczeniu raka
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
- 2024-10-17: Mała liczba punktów ładowania spowalnia rozwój elektromobilności. Powodem długi czas oczekiwania na przyłącza prądowe
- 2025-01-13: Obawy o serwis mogą zniechęcać do zakupu samochodów elektrycznych. W Polsce brakuje wyspecjalizowanych w tym warsztatów
- 2024-11-06: Rośnie zapotrzebowanie na szkolenia z gaszenia elektryków. Wiedza na ten temat jest coraz szersza
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
- 2024-10-21: Przyszłość motoryzacji to niekoniecznie auta bateryjne. Zainteresowanie kierowców mniejsze niż oczekiwane
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.