Newsy

Części Ukraińców pracujących w Polsce grozi podwójne opodatkowanie. Tamtejsze urzędy niechętnie zwracają im pobrane zaliczki

2022-10-17  |  06:25

– Osoba, która pracuje w Polsce, ale jest ukraińskim rezydentem podatkowym, zatrudnionym na podstawie ukraińskiej umowy o pracę, powinna rozliczyć się z podatku w Polsce dopiero po przekroczeniu 183 dni pobytu w naszym kraju – tłumaczy doradca podatkowy Joanna Narkiewicz-Tarłowska. Jak wskazuje, takim pracownikom grozi jednak podwójne opodatkowanie. Urzędy skarbowe w Ukrainie dość niechętnie podchodzą bowiem do kwestii zwrotu podatku, który był już pobrany w tamtym kraju, ale okazuje się jednak należny w Polsce. W nieco prostszej sytuacji są Ukraińcy zatrudnieni na podstawie polskiej umowy, którzy pracują i odprowadzają w Polsce podatki, a dodatkowo mogą liczyć na szereg ulg.

– Obywatele Ukrainy mogą liczyć na preferencje związane m.in. z pomocą humanitarną. Taka pomoc jest w Polsce w tym roku zwolniona z opodatkowania. Dotyczy to pomocy, której celem jest zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, czyli związanych np. z zakwaterowaniem, wyżywieniem, leczeniem i nauką. Od takich środków obywatele Ukrainy nie zapłacą podatku. Ponadto, podobnie jak polscy obywatele, są oni uprawnieni do korzystania z pewnych ulg podatkowych, takich jak np. odliczenie na dzieci czy też zwolnienie z opodatkowania świadczenia 500+ – mówi agencji Newseria Biznes Joanna Narkiewicz-Tarłowska, doradca podatkowy i dyrektor Vialto Partners.

Jeszcze przed wybuchem wojny obywatele Ukrainy byli najliczniejszą grupą obcokrajowców zatrudnionych w polskich firmach. Według danych ZUS na koniec czerwca br. ubezpieczonych było 729 tys. osób z ukraińskim obywatelstwem, które podjęły w Polsce legalną pracę. W ciągu trzech miesięcy ich liczba wzrosła o 62 tys.

Wynika to głównie z faktu, że po wybuchu wojny do Polski skierowała się większość uchodźców uciekających z Ukrainy. Część z nich wróciła już  za wschodnią granicę, ale wielu traktuje Polskę jako kraj docelowy – o nadanie numeru PESEL wystąpiło już ok. 1,3 mln ukraińskich uchodźców. Natomiast spośród 600 tys. osób, które znajdują się w bazie PESEL i są w wieku produkcyjnym, ponad 420 tys. podjęło w Polsce legalną pracę w ramach uproszczonej procedury wprowadzonej specjalną specustawą, która daje ukraińskim uchodźcom dostęp do polskiego rynku pracy i świadczeń socjalnych na takich samych zasadach, co polskim obywatelom. 

– Ministerstwo Finansów kilkukrotnie odpowiadało już na zapytania dotyczące opodatkowania obywateli Ukrainy w Polsce. Resort potwierdził, że zgodnie z przepisami osoby pracujące w Polsce powinny też rozliczyć się z polskich podatków – podkreśla ekspertka.

Jak wynika z badania przeprowadzonego na początku października br. przez Polski Instytut Ekonomiczny i bank BGK w ramach Miesięcznego Indeksu Koniunktury – średnio co trzecia polska firma ma doświadczenie w zatrudnianiu pracowników z Ukrainy, a 26 proc. zatrudnia ich obecnie. Jednak – zarówno wśród pracodawców, jak i ukraińskich pracowników – wciąż funkcjonuje wiele mitów, w większości dotyczących właśnie opodatkowania i rezydencji podatkowej.

– Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że nie przewiduje na razie żadnych specjalnych akcji kontrolnych dotyczących jakiejkolwiek grupy – w tym obywateli Ukrainy pracujących w Polsce – i że będzie dość elastycznie podchodzić do kwestii rezydencji podatkowej, a każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie. Równocześnie zdementowało jednak krążące po sieci informacje, że imigranci pracujący zdalnie z Polski na rzecz ukraińskich pracodawców będą mogli wybrać korzystniejszy sposób rozliczenia – mówi Joanna Narkiewicz-Tarłowska.

Obywatel Ukrainy, który pracuje w Polsce i na podstawie polskiej umowy o pracę – co do zasady tutaj powinien rozliczyć się z podatków. Sytuacja wygląda jednak nieco inaczej w przypadku osób zatrudnionych na podstawie ukraińskiej umowy, ale wykonujących pracę w Polsce (może to dotyczyć np. informatyków czy przedstawicieli branż kreatywnych).

– Osoba, która pracuje w Polsce, ale jest ukraińskim rezydentem podatkowym, zatrudnionym przez ukraińskiego pracodawcę nieposiadającego w Polsce zakładu podatkowego, powinna rozliczyć się z podatku w Polsce dopiero po przekroczeniu 183 dni pobytu w naszym kraju – wyjaśnia dyrektor Vialto Partners. – Pierwszą zaliczkę na podatek płaci się w takiej sytuacji do 20. dnia następującego po miesiącu, w którym nastąpiło przekroczenie tych 183 dni. Przykładowo, jeżeli dana osoba przyjechała do Polski w marcu i przekroczyła 183 dni pobytu we wrześniu, to termin na zapłacenie pierwszej zaliczki na podatek dochodowy w Polsce upływa 20 października.

Doradca finansowy podkreśla jednak, że w przypadku Ukraińców, którzy pracują w Polsce na podstawie ukraińskiej umowy o pracę, istnieje ryzyko podwójnego opodatkowania.

– To ryzyko jest dość wysokie i wynika z tego, że władze ukraińskie uznają, że w przypadku ukraińskiej umowy o pracę źródło dochodów jest właśnie na Ukrainie, mimo że praca jest wykonywana w Polsce. I w związku z tym podatek jest należny właśnie w Ukrainie – mówi Joanna Narkiewicz-Tarłowska.

Zgodnie z polsko-ukraińską konwencją o unikaniu podwójnego opodatkowania wynagrodzenie, które rezydent Ukrainy osiąga z wykonywania pracy, podlega opodatkowaniu tylko w Ukrainie, chyba że praca jest wykonywana w Polsce. W takim przypadku to wynagrodzenie może być opodatkowane właśnie w Polsce.

– Urzędy skarbowe w Ukrainie dość niechętnie podchodzą jednak do kwestii zwrotu podatku, który był już pobrany w tamtym kraju, ale okazuje się, że jest jednak należny w Polsce – mówi doradca podatkowy

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Farmacja

Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju

Niespełna jedna trzecia sprzedawanych w Polsce leków jest produkowana w naszym kraju, podczas gdy średnia europejska to około 70 proc. Uzależnienie od importu jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa lekowego. Wzmocnieniu tego obszaru ma służyć jeden z konkursów w ramach KPO, który niedawno rozstrzygnęła Agencja Badań Medycznych. 112 mln zł trafi na wsparcie 22 projektów z obszaru innowacyjnych technologii biomedycznych. Jeden z nich dotyczy opracowania leków generycznych stosowanych w leczeniu POChP i astmy.

Robotyka i SI

Unia Europejska spóźniona w wyścigu AI. Eksperci apelują o szybsze inwestycje i zaprzestanie regulacji

– Decyzja o zainwestowaniu 200 mld euro w sztuczną inteligencję została podjęta zbyt późno – ocenia dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema. Jak podkreśla, Europa pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi i Chinami w zakresie innowacji. Kluczowe znaczenie ma teraz tempo i sposób dystrybucji środków – jeśli zostaną przekazane zbyt późno, efekty inwestycji mogą się stać nieaktualne w dynamicznie rozwijającym się świecie AI. Kolejne postulaty dotyczą zaprzestania regulacji i skupienia się na technologicznych niszach, w których jesteśmy liderami.

Sport

Rusza nowy sezon rowerów publicznych. Na ten element zrównoważonej mobilności stawia coraz więcej polskich miast [DEPESZA]

1 marca wystartował nowy sezon rowerów publicznych Nextbike. W tym roku mieszkańcy 80 polskich miast będą mieli do dyspozycji około 18 tys. rowerów. Szczególnym projektem będzie integracja działającego w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Metroroweru z Kolejami Śląskimi, co stworzy jeden z pierwszych w Polsce systemów transportowych w modelu mobility as a service. – Miasta konsekwentnie rozwijają infrastrukturę rowerową, dostrzegając jej kluczową rolę w budowaniu zrównoważonego transportu – ocenia Tomasz Wojtkiewicz, prezes zarządu Grupy Nextbike.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.