Newsy

Polska na piątym miejscu w UE pod względem rozwoju fotowoltaiki. Ten rok może być rekordowy dla branży

2020-01-22  |  06:25

Ubiegły rok przyniósł prawdziwy boom w fotowoltaice, a moc w instalacjach PV przekroczyła próg 1 GW. Pod względem przyrostu nowych mocy znajdujemy się już na piątym miejscu w Europie. Rozwój sektora mocno przyspieszył m.in. dzięki rządowym programom, takim jak Energia Plus, Czyste Powietrze czy Mój Prąd. W ramach ostatniego dofinansowano ponad 27 tys. instalacji PV. Dodatkowym bodźcem dla rynku może być obowiązująca od listopada ujednolicona stawka VAT na instalacje fotowoltaiczne montowane również w innych miejscach niż dachy budynków mieszkalnych.

– Rynek fotowoltaiki w Polsce jest zróżnicowany. Zaczęło się na południu Polski, od miejsc lepiej nasłonecznionych, gdzie powstawały pierwsze duże farmy i projekty parasolowe (takie, gdzie beneficjentami unijnego wsparcia dla jednostek samorządu terytorialnego są osoby fizyczne red.), kiedy wiele wsi po kilkaset domków jednorodzinnych uczestniczyło w pilotażowych projektach wdrażania fotowoltaiki na masową skalę. Potem kolejne wsie i miasteczka przekonywały się, że warto. Teraz powoli ten trend z południowej i wschodniej części Polski postępuje na północ i zachód – mówi agencji Newseria Biznes Dawid Cycoń, prezes ML System. 

Fotowoltaika to jeden z najszybciej rosnących sektorów OZE w Polsce i na świecie, a ubiegły rok przyniósł prawdziwy boom. Podczas gdy jeszcze w 2016 roku moc zainstalowana w źródłach PV wynosiła 100 MW, na koniec 2018 roku sięgnęła już 500 MW, a w październiku ubiegłego roku – według informacji PSE – przekroczyła próg 1 GW. Tempo przyrostu nowych mocy instalacji fotowoltaicznych wynosi ok. 150 proc. rocznie, a Instytut Energii Odnawialnej prognozuje, że w 2020 roku fotowoltaika może stać się drugą najważniejszą mocą w Polsce („Rynek fotowoltaiki w Polsce 2019”).

– Rok do roku rynek fotowoltaiki rośnie. Już 2019 rok okazał się rekordowy pod względem liczby  instalacji PV i mocy zainstalowanych. Spodziewamy się, że rok 2020 jeszcze ten rekord pobije. Mam nadzieję, że kolejne lata napędzane zaistniałą modą też okażą się bardzo dobre dla branży – mówi Dawid Cycoń.

Według przytaczanego przez IEO raportu SolarPower Europe w ubiegłym roku Polska znalazła się już na piątym miejscu w Europie pod względem rocznego przyrostu nowych mocy w fotowoltaice. Ubiegły rok był zresztą pod tym względem rekordowy: w Europie zainstalowano 16,7 GW, co oznacza ponad 100-proc. wzrost w porównaniu z 8,2 GW na koniec 2018 roku. Prym wiodły Hiszpania (wzrost o 4,7 GW), Niemcy (4 GW), Holandia (2,5 GW), Francja (1,1 GW). Jak podaje IEO, w Polsce potencjał fotowoltaiki wciąż jest co najmniej 100 razy większy od obecnego wykorzystania.

– Na tle rynków światowych Polska jest w środku stawki pod względem mocy zainstalowanych w fotowoltaice. Jednak w ostatnim czasie program Mój Prąd i inne systemy wsparcia, projekty parasolowe, projekty wsparcia w ramach regionalnych programów operacyjnych powodują, że szybko nadrabiamy dystans do krajów wysoko rozwiniętych. Upłyną jeszcze lata, zanim dogonimy kraje rozwinięte, takie jak Włochy, Hiszpanię, Niemcy czy Francję – mówi Dawid Cycoń.

Rosnąca popularność fotowoltaiki w Europie to m.in. efekt spadających kosztów technologii i faktu, że energia ze słońca jest tańsza niż z innych źródeł. Rozwój napędzają także unijne cele klimatyczne.

W Polsce instalacje domowe, w małym biznesie i samorządach powstawały do tej pory dzięki dotacjom z regionalnych programów operacyjnych, a dzięki aukcyjnemu systemowi wsparcia od trzech lat rozwijają się też farmy fotowoltaiczne. Rozwój sektora mocno przyspieszył również dzięki programom Energia Plus, Czyste Powietrze czy Mój Prąd. Ten ostatni – z budżetem wynoszącym 1 mld zł – to jeden z największych w Europie programów finansowania mikroinstalacji fotowoltaicznych dla osób fizycznych, które wytwarzają energię elektryczną na własne potrzeby. Do wykorzystania pozostało jeszcze ponad 90 proc. budżetu. Bilans pierwszej edycji to – jak podaje NFOŚiGW – 131,9 mln zł dotacji na 27 tys. instalacji PV.

Dodatkowym bodźcem dla rynku ma być ujednolicenie stawki podatku VAT na instalacje fotowoltaiczne funkcjonalnie związane z budynkiem. Ta zmiana weszła w życie pod koniec listopada ubiegłego roku.

– Obniżka VAT-u do 8 proc. dla wszystkich instalacji związanych z budynkiem, nie tylko tych na dachach, zwiększy zapotrzebowanie. Dużo bardziej opłacalna może okazać się instalacja fotowoltaiki na tarasie, na zadaszeniu dla samochodów czy w przypadku rolników na stodole – mówi prezes ML System.

Do tej pory 8-proc. stawka podatku VAT obowiązywała tylko dla instalacji na dachach budynków, w pozostałych przypadkach wynosiła 23 proc. Po nowelizacji stawka dla wszystkich mikroinstalacji do 50 kW została ujednolicona do 8 proc. (wyłączone są domy o powierzchni użytkowej przekraczającej 300 mkw. i mieszkania powyżej 150 mkw.).

– Skorzystają na tym przykładowo właściciele domów jednorodzinnych, którzy mają problem z przegrzewającym się tarasem. Będą mogli zbudować sobie zadaszenie tarasu, które jednocześnie będzie pełnić funkcję generatora energii. Dzięki zmianom na fotowoltaikę mogą też zdecydować się rolnicy, którzy najczęściej mają dużo wolnej powierzchni obok budynków – mówi Dawid Cycoń.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

Infrastruktura

Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

Polityka

Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.