Newsy

Producenci karetek alarmują: przez naliczany wstecz podatek akcyzowy wiele firm upadnie

2013-07-30  |  06:10
Mówi:Wincenty Zeszuta
Funkcja:Prezes zarządu
Firma:Związek Producentów i Dystrybutorów Pojazdów Sanitarnych
  • MP4
  • Polscy producenci karetek czują się oszukani przez interpretację przez urzędy celne przepisów ws. akcyzy od pojazdów sanitarnych. Zdaniem Izby Celnej wszystkie ambulanse, bez względu na ich rzeczywiste przeznaczenie, powinny być klasyfikowane jako auta osobowe do przewozu osób i zostać objęte akcyzą. Producenci argumentują, że to niezgodne z prawem, a naliczony wstecz podatek wraz z odsetkami doprowadzi do upadku wiele firm i likwidacji tysięcy miejsc pracy.

     Decyzje urzędów celnych zniszczą rynek polskich producentów karetek – stwierdza Wincenty Zeszuta, prezes Związku Producentów i Dystrybutorów Pojazdów Sanitarnych.

    Jak podkreślają przedstawiciele związku, ambulanse to jedyny typ pojazdu, którego do kraju nie importujemy z zagranicy. Wręcz przeciwnie, coraz więcej produktów trafia na eksport.

     – Karetki i to droższe trzeba będzie sprowadzać z zagranicy. To dodatkowy problem, bo u nas są nieco inne specyfika i ergonomia niż w innych krajach takich jak Niemcy czy Francja. Po drugie, my dzisiaj jesteśmy też eksporterami tych produktów, w związku z tym rozwijający się eksport zostanie zahamowany, gdyż te obciążenia wstrzymują nasz rozwój – podsumowuje Wincenty Zeszuta.

    Te obciążenia to nałożony wstecz podatek akcyzowy. Zdaniem Izby Celnej wszystkie ambulanse bez względu na ich rzeczywiste przeznaczenie, powinny być klasyfikowane jako auta osobowe do przewozu osób i powinny zostać objęte akcyzą. Przy pojemności silników przekraczającej dwa litry oznacza to opłatę w wysokości 18,6 proc. Ta interpretacja dotyczy również okresu sprzed 1 marca 2009 roku, kiedy weszła w życie nowa ustawa akcyzowa.

    Związek Producentów i Dystrybutorów Pojazdów Sanitarnych jest zdania, że branża jest obecnie obciążana akcyzą na podstawie nowej interpretacji przepisów, które w momencie wszczęcia kontroli u producentów już nie obowiązywały. Podkreśla, że do końca lutego 2009 r. producenci klasyfikowali wytworzone przez siebie pojazdy jako „samochody służby zdrowia na podwoziach samochodów ciężarowych”, czyli pojazdy specjalnego przeznaczenia, które nie podlegały akcyzie. Producenci opierali się w tym względzie na Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług z 1997.

     – To był okres obowiązywania starej ustawy akcyzowej z 23 stycznia 2004 roku, według której jako producenci mieliśmy obowiązek klasyfikować pojazd sanitarny specjalny według Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług. Przez lata składaliśmy deklaracje zerową na akcyzę do urzędów celnych, byliśmy w międzyczasie kontrolowani przez urzędy skarbowe i urzędy kontroli skarbowej i nikt nie miał o to pretensji – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Wincenty Zeszuta.

    Związek podkreśla, że pojazdy miały decyzje homologacyjne oraz zostały zarejestrowane.

     – Zostaliśmy obciążeni akcyzą za okres 2006-1 marca 2009 marca na karetki, na które uzyskaliśmy decyzję homologacyjną z Ministerstwa Infrastruktury, że jest to samochód specjalny sanitarny, a zdaniem urzędów celnych jest to samochód osobowy – mówi prezes Związku.

    Związek podkreśla, że naliczaniu akcyzy za lata 2006-2009 towarzyszy naliczanie odsetek za opóźnienie,  dokonywanie wpisów do hipotek nieruchomości, zajmowanie pieniędzy na kontach producentom tych pojazdów,  co uniemożliwia im codzienną działalność i doprowadzi w konsekwencji do likwidacji firm. Pracę może stracić kilka tysięcy osób związanych m.in. z produkcją i serwisem ambulansów.

    Według szacunków producentów naliczona akcyza wraz z odsetkami za sporny okres wyniesie łącznie około 16 mln zł, co będzie stanowiło jednorazowy zastrzyk do budżetu. Podkreślają jednocześnie, że dzięki nieuiszczaniu akcyzy służba zdrowia mogła kupić ok. 400 karetek więcej.

    Związek próbuje interweniować u najważniejszych polityków w państwie. Liczy również na korzystne dla producentów stanowisko sądów administracyjnych.

     – Jedyną nadzieją są w tej chwili niezawisłe sądy. Mamy już pierwsze sygnały, bo jeden wyrok zapadł 23 maja  w Olsztynie, gdzie Wojewódzki Sąd Administracyjny wyraźnie zdefiniował, że karetka nie jest samochodem osobowym, tylko zgodnie z ustawą o ruchu drogowym, samochodem specjalnym sanitarnym. Trzeba jednak pamiętać, że na wydanie wyroku czeka się długo – mówi Wincenty Zeszuta.

    Rynek produktów wytwarzanych przez producentów i dystrybutorów pojazdów sanitarnych w Polsce wart jest 160 mln zł.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.